W czwartek po południu nad Tatrami przeszły krótkotrwałe, ale tragiczne w skutkach burze. Wiadomo, że zginęły co najmniej dwie osoby, a kilkadziesiąt zostało poszkodowanych. Czwartkowe specjalne wydanie "Faktów po Południu" zostało w całości poświęcone tym wydarzeniom.

W Sopocie hulajnoga stanęła w ogniu. Nikomu nic się nie stało. Prawdopodobnie zapaliła się elektryczna bateria. To nie pierwszy taki przypadek.

W Jaskini Wielkiej Śnieżnej trwa akcja ratunkowa dwóch grotołazów, którzy weszli do niej w czwartek. Jedyne, co do tej pory udało się odnaleźć, to ekwipunek dwóch poszukiwanych mężczyzn - między innymi uprzęże do wspinaczki. Ratownicy nie tracą jednak determinacji. Podejrzewają, że są już blisko miejsca, gdzie powinni być grotołazi. Polakom w akcji pomagają ratownicy górscy ze Słowacji.

Polskie Ministerstwo Sprawiedliwości w zagranicznych mediach. Najważniejsze światowe media informują o aferze Łukasza Piebiaka i o tym, jak wiceminister prowadził kampanię hejtu wobec sędziów.

Minister sprawiedliwości milczy w sprawie zorganizowanego w resorcie hejtu na sędziów. Opozycja i sędziowie chcą jego dymisji, on jednak miał o niczym nie wiedzieć, jak przekazał rzecznik resortu. Po tym, jak się dowiedział o sprawie, Zbigniew Ziobro miał poprosić Łukasza Piebiaka o rezygnację.

Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak podał się do dymisji, a sędzia Jakub Iwaniec już nie pracuje w resorcie. To pokłosie afery ujawnionej przez portal Onet. Łukasz Piebiak i Jakub Iwaniec mieli udostępniać poufne dane sędziów zaprzyjaźnionej internautce, aby ta mogła prowadzić kampanię hejtu wymierzoną w sędziów. Onet publikuje kolejne informacje, a ze strony środowisk sędziowskich i prokuratorskich są apele o komisję śledczą.

Przedstawiciele środowiska sędziowskiego i prawniczego wskazują na jawny konflikt interesów w sprawie afery w Ministerstwie Sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro jednocześnie stoi na czele prokuratury i na czele resortu. W śledztwie może się on okazać sędzią we własnej sprawie. Dlatego - zdaniem sędziów i opozycji - Sejm powinien powołać komisję śledczą.

Sędziowie, którzy padli ofiarą hejtu na zlecenie Ministerstwa Sprawiedliwości alarmują, że takie oczernianie może dotyczyć każdego, komu nie po drodze z władzą.

4-latek został potrącony przez hulajnogę elektryczną. W małego chłopca w centrum Krakowa wjechał obywatel Wielkiej Brytanii. Dziecko trafiło do szpitala, ale jego życiu na szczęście nic nie zagraża. Na horyzoncie jest zmiana przepisów, które będą dokładnie określały, gdzie, komu i jak na hulajnodze wolno jeździć.

Pirat na autostradzie - i na filmie, więc już także na celowniku policji. Pędził autostradą A6 i inni kierowcy wyraźnie mu przeszkadzali, przepisy drogowe też. To mogło skończyć się tragedią.

Trzecią dobę w Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach uwięzionych jest dwóch grotołazów. Ratownicy pracują cały czas w systemie zmianowym. Ładunkami wybuchowymi próbują poszerzyć korytarz.

Ciągle bez kontaktu z grotołazami uwięzionymi w jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. Kończy się trzecia doba akcji ratunkowej. Akcji niezwykle trudnej. Bo w jaskini - głębokiej, krętej i częściowo zalanej wodą. Nadal nie wiadomo, gdzie dokładnie są dwaj mężczyźni. I czy żyją.

Dymisja za hejt na zlecenie - tego chce opozycja. Wymienia dwa nazwiska - Łukasz Piebiak, który miał kierować akcją kompromitacji sędziów, oraz nazwisko jego szefa. Padają pytania o to, co wiedział minister Zbigniew Ziobro, czy to pochwalał i czy całą sprawę może wyjaśnić prokuratura, która mu podlega.

Kto do Sejmu, kto do Senatu? Opozycja układa listy i układa się ze sobą nawzajem. To najtrudniejsze okazuje się w przypadku kandydatów do Senatu. Koalicja Obywatelska pokazuje nazwiska swoich kandydatów, reszta czeka.

Sprawa kompromitowania sędziów, o której napisał portal Onet, nabiera rozpędu. Premier oczekuje wyjaśnień, natomiast opozycja - dymisji. I to nie jednej. Nazwisko wiceministra Piebiaka z jej punktu widzenia jest oczywiste. Pojawia się również pytanie o odpowiedzialność za cały proceder szefa resortu i jednocześnie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Ten milczy.

Hejt na zlecenie i dymisja wiceministra. Łukasz Piebiak, odpowiedzialny za polskie sądownictwo, według ustaleń Onetu miał nie tylko pozwalać, ale nawet kierować działaniami mających na celu skompromitowanie niewygodnych sędziów. Na celowniku był miedzy innymi prezes Stowarzyszenia Iustitia - Krystian Markiewicz. Za rozsyłanie kompromitujących materiałów odpowiedzialna była współpracująca z wiceministrem pani Emilia. "W poczuciu odpowiedzialności za powodzenie reform, którym poświęciłem cztery lata ciężkiej pracy, składam na ręce ministra sprawiedliwości rezygnację z urzędu podsekretarza stanu" - oświadczył Łukasz Piebiak. Zapowiedział też pozew przeciw portalowi Onet.

Dwa lata temu dostał szansę na drugie życie, kiedy wyciągnięto go z rozgrzanego bagażnika. Teraz sam będzie ratował życie ludzkie. Pies Balu nie ma za sobą łatwej przeszłości, ale ma nowych właścicieli, dzięki którym już niedługo podejdzie do egzaminu na czworonożnego ratownika wodnego. Oto historia Balu.

Po starciu kilkudziesięciu pseudokibiców w Kędzierzynie-Koźlu osiem osób jest podejrzanych o udział w bójce o charakterze chuligańskim. Oprócz tego jeden z mężczyzn ma odpowiadać także za czynną napaść na funkcjonariuszy. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.

450 złotych mandatu i 6 punktów karnych za nocną stłuczkę dla Beaty Szydło. W niedzielę w centrum Krakowa była premier i obecna europosłanka Prawa i Sprawiedliwości wyjechała z drogi podporządkowanej i doprowadziła do kolizji z innym samochodem. Na szczęście nikt nie został ranny.

Przed nimi intensywny czas kampanii wyborczej i przekonywanie wyborców, że to właśnie na nich warto postawić. Na Śląsku Mateusz Morawiecki konkuruje z posłem PO Borysem Budką, Maciejem Koniecznym z listy SLD i Aleksandrą Jelonek z list PSL. W Krakowie walka o wyborcę będzie ciężka, bo nazwiska z numerem jeden na listach to Małgorzata Wasserman z PiS, Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej, Maciej Gdula z Lewicy, Agnieszka Ścigaj z PSL.

Już oficjalnie znane są "jedynki" na listach wyborczych do Sejmu wszystkich najważniejszych partii. Na Pomorzu i północy Polski szykuje się kilka ciekawych pojedynków.

Ratownicy górscy wciąż nie dotarli do dwóch grotołazów, którzy utknęli w Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. Powrót grotołazom w czwartek odcięła woda. Teraz TOPR-owcy próbują się do nich przedrzeć bardzo wąskimi korytarzami. By je poszerzyć, używają ładunków pirotechnicznych.

Tragedia na torach w Walentowie koło Włocławka. Matka i dwójka jej dzieci zginęli pod kołami pociągu. Kobieta mieszkała niedaleko. Nie wiadomo, jak doszło do wypadku.

"Miss na czterech łapkach", czyli psi konkurs piękności. Jego uczestnicy są niezwykli, bo wszyscy mają za sobą przeszłość w schronisku w Białymstoku. Niektóre z psów już zostały adoptowane, inne nadal czekają na kochające domy.

Ponad czterystu rannych i dwadzieścia ofiar śmiertelnych - tak w sobotę wyglądał tragiczny bilans długiego weekendu na polskich drogach. Równocześnie trwa akcja "Bezpieczny Weekend", w ramach której tysiące policjantów drogówki patroluje autostrady, drogi ekspresowe i krajowe.

Spektakularne akrobacje, efektowne pokazy i tłumy widzów. Niedziela to ostatni dzień tegorocznej edycji Lotos Gdynia Aerobaltic Airshow. Nad Trójmiastem swoje umiejętności zaprezentowali najlepsi piloci z całego świata.

W sobotę wieczorem doszło do tragedii we wsi Jabłoń Dąbrowa na Podlasiu. Zgłoszono zaginięcie 17-miesięczego chłopczyka. Okazało się, że dziecko wpadło do zbiornika na szambo. Kilkudziesięciominutowa reanimacja nie pomogła. Policja sprawdza, kto i jak sprawował opiekę nad dzieckiem, i czy zbiornik był odpowiednio zabezpieczony.

Opozycja rozmawia, negocjuje i zapewnia, że jest coraz bliżej porozumienia w sprawie wystawienia wspólnych kandydatów do Senatu w jesiennych wyborach. Negocjują Lewica, Koalicja Obywatelska i PSL, ale nie Kukiz'15, pomimo tego, że Kukiz'15 startuje razem z PSL do Sejmu.

Od ponad dwudziestu godzin trwa akcja ratunkowa w Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. W sobotę utknęło tam dwóch grotołazów. Woda odcięła im drogę powrotną. Na miejscu pracuje około trzydziestu osób. To przede wszystkim ratownicy TOPR-u, ale też specjalna grupa strażaków. Zadanie jest trudne, bo to największa polska jaskinia, a korytarze w niej kręte i bardzo wąskie. Przed ratownikami szereg skomplikowanych działań pirotechnicznych, a to zajmie dużo czasu. Z dwójką grotołazów kontaktu nie ma.

Długi weekend i ładna pogoda ściągnęła tłumy turystów do polskich Tatr. Nawet kilkanaście tysięcy ludzi każdego dnia zmierza w kierunku Morskiego Oka.