Teoretycznie jest możliwość, że prezydent do pierwszego posiedzenia Sejmu zmieni zdanie albo sam Mateusz Morawiecki nie podejmie próby tworzenia rządu.
Ponieważ umowa koalicyjna ma być jawna, to wkrótce dowiemy się, jakie postulaty dotyczące praw kobiet w niej się znalazły. To walka o nie w dużej mierze przesądziła o wyniku wyborów.