Matka płynie na ratunek, ratuje syna, ale sama ginie. Ten dramat rozegrał się w parku w Kaliszu. Kobietę porwał nurt rzeki i zniknęła pod wodą. Tam, gdzie jest woda, tam już dzieją się tragedie.
U progu sezonu wakacyjnego ratownicy ruszają z apelem o rozsądek i rozwagę. To zasady - wydawałoby się - powszechnie znane. Statystki mówią jednak coś innego.