Czy państwo ma wystarczające środki na odbudowę zniszczonych przez powódź terenów?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Czy państwo ma wystarczające środki na odbudowę zniszczonych przez powódź terenów?
Czy państwo ma wystarczające środki na odbudowę zniszczonych przez powódź terenów?
Grzegorz Maciążek/Fakty po Południu TVN24
Czy państwo ma wystarczające środki na odbudowę zniszczonych przez powódź terenów? Grzegorz Maciążek/Fakty po Południu TVN24

Odbudować co da się odbudować, uprzątnąć góry śmieci, przywrócić w pełni dostawy mediów. Każdy dzień na terenach zalanych przez powódź dopisuje do listy potrzeb kolejne pozycje. Minister finansów zapewnia: budżet jest przygotowany do finansowania odbudowy i usuwania skutków powodzi. Przypomina, że są jeszcze pieniądze unijne oraz środki z projektu z udziałem Banku Światowego. Pytanie tylko - wobec ogromu zniszczeń - na ile to wszystko wystarczy.

Minister finansów zapewnia, że państwo ma zabezpieczone konkretne środki na odbudowę zniszczonych terenów. - Już teraz mamy zabezpieczone dwa miliardy złotych i jesteśmy gotowi do tego, żeby tę kwotę jeszcze zwiększać - przekazuje Andrzej Domański.

Rząd przyjął zmiany w przyszłorocznym budżecie dotyczące rezerwy na walkę ze skutkami powodzi. Ta zwiększyła się do niemal trzech miliardów 200 milionów złotych.

Minister Domański mówi, że do tego dochodzą jeszcze pieniądze unijne i środki na projekty z udziałem Banku Światowego.

Bodzanowo to wieś położona pięć minut drogi od Głuchołaz, gdzie powódź wyrządziła gigantyczne szkody. Na razie jej mieszkańcy w swoim nieszczęściu mogli liczyć na pomoc obcych ludzi. - Ludzie przyjezdni, jak jechali i widzieli te zniszczenia, to przychodzili, żeby pomóc. Wczoraj nawet pan z Katowic przyjechał i umył wszystkie ściany. Wszystko to, co się jeszcze dało uratować, to pomógł - opowiada Józefa Rudnik, mieszkanka Budzanowa pod Głuchołazami.

Niestety o działaniach samorządu nie może powiedzieć tego samego. - Do sołtysowej dodzwonić się nie mogę, z urzędem nie da się rozmawiać. Żadnej koordynacji - mówi Józefa Rudnik. Patrząc na jej gospodarstwo, widać skalę zniszczeń.

Woda wdarła się zarówno do domu, jak i do budynków gospodarczych. Część sprzętu i maszyn, a także zwierzęta, udało się uratować. Do zimy trzeba zapewnić im schronienie.

Sprzątanie i liczenie strat

- Został wprowadzony stan klęski żywiołowej między innymi dla gmin Krosno Odrzańskie - przekazuje Paweł Szymczak, radny w Krośnie Odrzańskim, sołtys Osiecznicy. To oznacza, że zostaną tam skierowane pieniądze, zarówno dla mieszkańców, jak i dla samorządu.

- Będą to kwoty dwa tysiące, następnie osiem tysięcy złotych. To jest pierwsza pomoc, wypłacana dość szybko. Jeśli chodzi o kolejne kwoty, to będą one opiewały na kwotę do 200 tysięcy na budynek mieszkalny i do 100 tysięcy złotych na budynek gospodarczy - informuje Paweł Szymczak.

CZYTAJ TAKŻE: "Rok czasu będziemy to wszystko osuszali". Niektórzy powodzianie drugi raz usuwają skutki wielkiej wody

"Rok czasu będziemy to wszystko osuszali". Niektórzy powodzianie drugi raz usuwają skutki wielkiej wody
"Rok czasu będziemy to wszystko osuszali". Niektórzy powodzianie drugi raz usuwają skutki wielkiej wodyMarta Kolbus/Fakty po Południu TVN24

Teraz w położonej w tej gminie Osiecznicy trwa sprzątanie i liczenie strat.

- Będą wyodrębnione specjalne priorytety, mówiąc inaczej: zadania - mówi Andrzej Domański. I tu ważną rolę ma odegrać Marcin Kierwiński, który w weekend był w Głuchołazach.

Rządowy pełnomocnik do spraw odbudowy po powodzi i dowódca operacji "Feniks", generał Krzysztof Stańczyk, byli obok mostu zniszczonego przez falę powodziową. Poza odbudowaniem infrastruktury i zniszczonych domów rząd ma przeznaczyć środki dla przedsiębiorców.

- Do 16 tysięcy złotych na każdą ubezpieczoną osobę, która pracuje w zakładzie pracy lub do 75 procent miesięcznych przychodów danej firmy - przekazuje Andrzej Domański. Górny limit kwoty ma wynieść milion złotych.

Ustawa powodziowa, która ma zapewnić te środki, jest już debatowana w parlamencie.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: PAP

Pozostałe wiadomości

To nie powinno było przydarzyć się małej dziewczynce, bo udary mózgu dotykają dorosłych - w takim przekonaniu żyje wielu z nas. Zuzia miała tylko 8 lat, kiedy doznała udaru i - jak się okazuje - po pandemii nie jest wyjątkiem. Teraz jednak dziewczynka potrzebuje wsparcia, by wrócić do dawnego życia.

Zuzia w wieku 8 lat doznała udaru mózgu. "Niedowład lewej części ciała był całkowity". Lekarze winią COVID-19

Zuzia w wieku 8 lat doznała udaru mózgu. "Niedowład lewej części ciała był całkowity". Lekarze winią COVID-19

Źródło:
Fakty TVN

Jest inna atmosfera w szkołach, nie ma już nacisków ministra Przemysława Czarnka, nauczyciele zarabiają zdecydowanie lepiej, podstawy programowe są odchudzone, nie ma prac domowych - tyle się zmieniło przez rok i tym chwali się ministra edukacji. Barbara Nowacka zapewnia, że pracuje nad kolejnymi zmianami, bo oczekiwania są wciąż wielkie.

Oczekiwania były ogromne. Co się zmieniło w szkołach, odkąd ministerstwem rządzi Barbara Nowacka?

Oczekiwania były ogromne. Co się zmieniło w szkołach, odkąd ministerstwem rządzi Barbara Nowacka?

Źródło:
Fakty TVN

Politycy PiS od lipca zapewniali, że Marcin Romanowski nie ma nic do ukrycia i chętnie odpowie w prokuraturze na wszystkie zarzuty, a już na pewno sam nie będzie się ukrywał. Tymczasem, gdy poseł stracił immunitety i sąd zdecydował o jego areszcie, Romanowski zapadł się pod ziemię, a partyjni koledzy zmienili śpiewkę: mówią, że to obywatelskie nieposłuszeństwo.

Politycy PiS zapewniali, że Marcin Romanowski nie ma nic do ukrycia, że stawi się przed prokuratorem. I co?

Politycy PiS zapewniali, że Marcin Romanowski nie ma nic do ukrycia, że stawi się przed prokuratorem. I co?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Minął rok, odkąd rząd Donalda Tusk został zaprzysiężony. Jednym z zadań, jakie koalicjanci sobie postawili, było rozliczenie poprzedniej władzy i ukaranie winnych afer. Na jakim etapie są rozliczenia?

Jak rządowi Tuska idzie rozliczanie rządów PiS? "Oni uciekają jak szczury z tonącego okrętu"

Jak rządowi Tuska idzie rozliczanie rządów PiS? "Oni uciekają jak szczury z tonącego okrętu"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Wiem, że zatrzymanie Marcina Romanowskiego dla wielu środowisk jest priorytetem, ale w samej komendzie stołecznej mamy 4000 listów gończych - powiedział w TVN24 szef Zarządu Głównego NSZZ Policjantów komisarz Rafał Jankowski. Zaznaczył, że funkcjonariusze "nie odłożą wszystkich innych spraw i nie zaczną szukać nagle posła". Adwokat Radosław Baszuk ocenił, że zatrzymanie Romanowskiego "jest kwestią czasu". Wyjaśniał, że aby móc się skutecznie ukrywać, "trzeba mieć bardzo określonego rodzaju umiejętności". - Nie sądzę, żeby Romanowski tego rodzaju umiejętności posiadał - dodał.

"Poseł Romanowski nie jest priorytetem dla polskiej policji"

"Poseł Romanowski nie jest priorytetem dla polskiej policji"

Źródło:
TVN24

- To jest pierwszy przypadek w historii, że za parlamentarzystą, ale przede wszystkim byłym wiceministrem sprawiedliwości, wystawia się list gończy - mówiła w "Faktach po Faktach" o decyzji prokuratury w sprawie Marcina Romanowskiego ministra do spraw równości Katarzyna Kotula. Do sprawy odnosił się również w "Kropce nad i" sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera.

Katarzyna Kotula: trzeba zdecydować, czy jest się byłym wiceministrem, czy jest się gangsterem

Katarzyna Kotula: trzeba zdecydować, czy jest się byłym wiceministrem, czy jest się gangsterem

Źródło:
TVN24

Karawana imigrantów liczy, że dotrze do USA przed zmianami w Białym Domu. Tymczasem trwa podsumowanie kadencji Joe Bidena i jego polityki migracyjnej. Według najnowszych danych ostatnie lata były czasem największego boomu migracyjnego w Stanach Zjednoczonych. W ciągu czterech lat do Ameryki przybyło ponad 8 milionów ludzi, ponad połowa nielegalnie.

"Proszę prezydenta Trumpa, by kierował się sercem". Migranci zmierzają do USA, niektórzy zostają w Meksyku

"Proszę prezydenta Trumpa, by kierował się sercem". Migranci zmierzają do USA, niektórzy zostają w Meksyku

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Emmanuel Macron w końcu zdecydował - nowym premierem Francji został jego wieloletni sojusznik, polityk centrum, François Bayrou. To już trzecia zmiana szefa francuskiego rządu w tym roku. - Myślę, że wszyscy rozumieją jak trudne stoi przede mną zadanie - powiedział François Bayrou.

François Bayrou to czwarty premier Francji w tym roku. Przyznaje, że czeka go trudne zadanie

François Bayrou to czwarty premier Francji w tym roku. Przyznaje, że czeka go trudne zadanie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS