Pomoc dla dzieci z terenów, które dotknęła powódź. Pierwsza zielona szkoła rusza w poniedziałek

Źródło:
Fakty TVN
Pomoc dla dzieci z terenów, które dotknęła powódź. Pierwsza zielona szkoła rusza w poniedziałek
Pomoc dla dzieci z terenów, które dotknęła powódź. Pierwsza zielona szkoła rusza w poniedziałek
Jan Błaszkowski/Fakty TVN
Pomoc dla dzieci z terenów, które dotknęła powódź. Pierwsza zielona szkoła rusza w poniedziałekJan Błaszkowski/Fakty TVN

Zielona szkoła dla tych, którzy szkoły na razie nie mają. Już 23 września nad morze przyjedzie 55 dzieci z zalanego Kłodzka. Kiedy na zalanych terenach nieczynnych jest ponad 430 szkół, ważne jest pytanie, co z uczniami, którzy na lekcje na razie nie mają szans? 

Niewiele zostało z przedszkola w Stroniu Śląskim po przejściu niszczycielskiego żywiołu. Tam nie ma i przez długi czas jeszcze nie będzie mowy o jakiejkolwiek opiece nad dzieciakami. Z placówki zostały tylko kompletnie mokre mury.

A tylko w Stroniu w przedszkolu i żłobku było ponad 200 maluchów. - Marzę o tym, żeby z powrotem tu wejść, zobaczyć uśmiechnięte dzieci, które witają nas w przedszkolu - mówi Celina Chęś-Drańczuk, dyrektorka przedszkola i żłobka miejskiego imienia Jana Pawła II w Stroniu Śląskim.

W zalanej szkole we Wleniu pod wodą znalazła się aula i kotłownia. I nawet osuszenie tych pomieszczeń nie oznacza, że normalne nauczanie wróci w najbliższych dniach.

- Czekamy na zimę, więc żeby uruchomić lekcje tutaj z dziećmi musimy mieć palenie - mówi Magdalena Borkowska, dyrektorka Zespołu Szkół imienia Świętej Jadwigi we Wleniu.

Nienaruszone szkoły zmieniły się w centra pomocy

Takich szkół na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, które zostały zniszczone lub uszkodzone jest w tej chwili ponad 200. Drugie tyle - choć przetrwały nienaruszone - zamiast uczyć zamieniły się teraz w centra pomocy, zbiórki darów i miejsca schronienia dla powodzian.

- W tym momencie mamy prawie 130 osób tutaj ewakuowanych - informuje Katarzyna Świderska, dyrektorka Szkoły Podstawowej imienia Juliusza Słowackiego w Łosowie.

Na terenach objętych stanem klęski żywiołowej - według szacunków Ministerstwa Edukacji - mieszka około 200 tysięcy dzieci.

- Każde dziecko bez względu na to, czy jego budynek szkolny jest gotowy w tej chwili do użycia, czy jest zalany, czy jest częściowo zniszczony, będzie miało w niedługim czasie zapewnioną opiekę - zapowiada ministra edukacji narodowej Barbara Nowacka.

"Zielone szkoły" dla dzieci z zalanych obszarów

Ministerstwo Edukacji rusza z platformą "Szkoły Szkołom". Ma on zapewnić wyjazd w bezpieczne miejsca na zielone szkoły dzieciom z zalanych obszarów.

Na specjalnej stronie internetowej mogą zgłaszać się szkoły dotknięte powodzią i te, które przyjmą ich uczniów. Do tego ośrodki, które zapewnią nocleg i firmy, które przewiozą dzieci. Bezpłatnie.

- Będziemy takim elementem łączącym tę placówkę oświaty, klasę ze stacją kolejową i z miejscem, gdzie będą wypoczywać - zapewnia Mirosław Marczewski, dyrektor Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji.

CZYTAJ TAKŻE: Choroby przenoszone przez wodę powodziową mogą być bardzo groźne. Co należy wiedzieć?

Choroby przenoszone przez wodę powodziową mogą być bardzo groźne. Co należy wiedzieć?
Choroby przenoszone przez wodę powodziową mogą być bardzo groźne. Co należy wiedzieć?Marcin Barszcz/Fakty po Południu TVN24

Pierwsza zielona szkoła ruszy 23 września w ośrodku wypoczynkowym w Sopocie. Za pobyt płaci samorząd. Za transport - ministerstwo. Nad morze przyjedzie 55 dzieci z piątką opiekunów z zalanego Kłodzka. Czekają je dwa tygodnie bez klasówek i bez stresu.

Do Sopotu przyjadą uczniowie ze szkoły podstawowej numer 1 w Kłodzku. Powódź zalała dolne kondygnacje placówki i choć lekcje ruszą tam już od 23 września, to dla wielu dzieci kataklizm wcale się nie skończył, bo straciły domy i ze szkoły nie mają dokąd wrócić.

- Jedna dziewczynka śpi z otwartymi żaluzjami, bo boi się je po prostu zamknąć. Boi się nadejścia tej wody - mówi Dorota Stokłosa, nauczycielka w Szkole Podstawowej numer 1 imienia Adama Mickiewicza w Kłodzku.

Na razie Program "Szkoła Szkole" ma potrwać do grudnia.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Ostatni raz widziano je w 1943 roku. To najsłynniejsze dzieło utracone na Śląsku w czasie II wojny światowej. Niemcy wywozili wtedy dzieła sztuki z okupowanych Katowic. Dobra wiadomość jest taka, że teraz będzie można je oglądać w Muzeum Śląskim. Obraz Józefa Brandta wrócił na swoje miejsce.

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Źródło:
Fakty TVN

53-letniej kobiecie w Nowym Jorku przeszczepiono nerkę świni, wcześniej zmodyfikowaną genetycznie. Przeszczep przeprowadzono w listopadzie i na razie wszystko jest w porządku. 53-letnia kobieta nie miała innego wyjścia. Cieszy się, że żyje.

53-latce przeszczepiono nerkę świni. Nie było innego wyjścia

53-latce przeszczepiono nerkę świni. Nie było innego wyjścia

Źródło:
Fakty TVN

Odbudowa południowo-zachodniej Polski po powodzi postępuje. Jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Jednym z najważniejszych działań jest odbudowa zniszczonych mostów. W piątek w Krapkowicach w województwie opolskim odbyły się próby obciążeniowe kolejnego mostu postawionego przez żołnierzy. W najbliższym czasie powinien już służyć mieszkańcom.

Żołnierze stawiają kolejne mosty tymczasowe. Nowa przeprawa w Krapkowicach ma zostać wkrótce otwarta

Żołnierze stawiają kolejne mosty tymczasowe. Nowa przeprawa w Krapkowicach ma zostać wkrótce otwarta

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ubrań najlepiej nie wyrzucać, tylko je segregować. Od 1 stycznia 2025 roku będzie to obowiązek. Miasta będą musiały wdrożyć selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To może nas zmotywować, by niepotrzebnym rzeczom nadać drugie życie.

Kolejny rodzaj śmieci do segregacji. Wchodzą nowe przepisy

Kolejny rodzaj śmieci do segregacji. Wchodzą nowe przepisy

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Przyszłoroczny deficyt wynika chociażby z tego, że na obronę wydamy w przyszłym roku 4,7 procent PKB. Wiemy, że jesteśmy w takim miejscu w historii i w takim miejscu na mapie, że te wydatki na obronę muszą być wysokie albo nawet bardzo wysokie - powiedział w czwartek w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański.

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

- Dziś Budapeszt, jutro Moskwa. Wiadomo, gdzie dziś są Węgry na mapie politycznej Europy - powiedział w "Faktach po Faktach" minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, odnosząc się do udzielenia byłemu wiceministrowi sprawiedliwości w rządzie PiS Marcinowi Romanowskiemu ochrony międzynarodowej przez rząd Viktora Orbana. - Węgry mają tak fatalną reputację, jeśli chodzi o stan demokracji, o stan praworządności, że azyl na Węgrzech to jak azyl na Białorusi - ocenił.

Siemoniak o Romanowskim i ochronie międzynarodowej na Węgrzech. "Dziś Budapeszt, jutro Moskwa"

Siemoniak o Romanowskim i ochronie międzynarodowej na Węgrzech. "Dziś Budapeszt, jutro Moskwa"

Źródło:
TVN24

Marcin Romanowski nie był pierwszy. Wcześniej z gościnności Węgrów skorzystali były prezes Orlenu Daniel Obajtek i były premier Macedonii Północnej Nikoła Gruewski. Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro spędził w lutym tego roku dwie noce w ambasadzie Węgier w Brasilii. Węgry chętnie udzielają azylu byłym rządzącym, którzy są ścigani za korupcję.

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Kraje członkowskie mają obowiązek wykonania prawa europejskiego - komentuje sucho Komisja Europejska. Viktor Orban na łamaniu zasad zbudował swoją polityczną pozycję w Europie. Unijne fundusze wykorzystał do wsparcia lojalnych oligarchów, a ci odwdzięczyli mu się, przejmując nieprzychylne mu media. Obniżając ceny przed wyborami, zapewnił jego partii - Fideszowi - większość potrzebną, by zmienić konstytucję. Wtedy mógł już podporządkować sądownictwo władzy wykonawczej. Nie jest tajemnicą, że podobną ścieżką w Polsce kroczyło Prawo i Sprawiedliwość, a Marcin Romanowski na czele Funduszu Sprawiedliwości taki układ zależności właśnie finansował.

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS