Ostatni raz widziano je w 1943 roku. To najsłynniejsze dzieło utracone na Śląsku w czasie II wojny światowej. Niemcy wywozili wtedy dzieła sztuki z okupowanych Katowic. Dobra wiadomość jest taka, że teraz będzie można je oglądać w Muzeum Śląskim. Obraz Józefa Brandta wrócił na swoje miejsce.
- Był publikowany chyba niemal od razu po wojnie w wielu katalogach dzieł utraconych, przez co stał się takim symbolem dzieła utraconego - powiedziała Hanna Wróblewska, ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
To najsłynniejsze dzieło utracone w czasie wojny na Śląsku - obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta. Po 81 latach wraca na swoje miejsce - do galerii polskiej sztuki współczesnej Muzeum Śląskiego w Katowicach.
- Brandt jest pierwszoplanowym twórcą, jednym z najlepszych artystów końca XIX wieku, i ten obraz musi wisieć na galerii - komentuje dr Karol Makles z Muzeum Śląskiego w Katowicach.
Przed obrazem kilka miesięcy konserwacji. Jest w relatywnie dobrym stanie, choć doznał pewnych uszkodzeń.
- Został bezczelnie wycięty z krosien. Tutaj brakuje mu jeszcze około czterech centymetrów takiej krawędzi, która pozwala na napięcie obrazu. Wtórnie przybity do nowych krosien. Świadczą tutaj te wszystkie ubytki wokół krawędzi - wskazuje Anna Ucieklak, pracownica konserwacji zabytków Muzeum Śląskiego w Katowicach.
Ostatni raz obraz widziano w 1943 roku, gdy Niemcy zaczęli wywozić dzieła sztuki z okupowanych Katowic. Gdzie znajdował się od tego czasu i jak go namierzono? To tajemnica.
- Możemy przekazać tylko, że został przekazany przez posiadaczy na terenie Polski - informuje Agata Modzelewska z Wydziału Restytucji Dóbr Kultury Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Dzieło Brandta wyceniono na ponad dwa miliony złotych.
Dużo utraconych dzieł sztuki znajduje się w Rosji
W czasie II wojny światowej zaginęło ponad pół miliona polskich dzieł sztuki. Proces ich odzyskiwania to żmudna i skomplikowana praca, która czasem dopiero po wielu latach przynosi efekty. Polska namierzyła i walczy w tej chwili o zwrot 180 zagrabionych dzieł.
- Polskie prawo czasami kłóci się z przepisami krajów innych, nawet krajów Unii Europejskiej, stąd te rozmowy są trudne - tłumaczy Wojciech Śladowski z Polskiego Domu Aukcyjnego w Krakowie.
- Nikt nie odzyskuje dzieł sztuki w pojedynkę, nie odzyskuje się ich też w dziesiątkę, a czasami nawet nie odzyskuje się ich w kilkanaście osób. To jest bardzo złożona praca wielu osób i instytucji - mówi Elżbieta Rogowska z Departamentu Dziedzictwa Kulturowego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Wśród tych osób są muzealnicy, urzędnicy, dyplomaci, prawnicy, a nawet oficerowie wywiadu.
- Głównie odnajdujemy dzieła sztuki w krajach europejskich: Niemcy, Austria, Wielka Brytania, ale też Stany Zjednoczone. Z tym że chyba największy zasób utraconych w czasie II wojny światowej dzieł sztuki znajduje się w tej chwili w Rosji - wskazuje Marek Kozubal, dziennikarz "Rzeczpospolitej".
W obecnej sytuacji geopolitycznej szanse na ich odzyskanie są niemal zerowe.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24