Jest dziewięć do sześciu dla Koalicji Obywatelskiej w walce o władzę w województwach. I jeden wielki znak zapytania. To Dolny Śląsk. Z oficjalnych wyników wyborów wynika, że w większej części kraju Koalicja Obywatelska będzie rządzić z PSL. PiS zyskało i będzie rządziło w co najmniej sześciu sejmikach.
Po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów powody do niepokoju ma i PiS, i PO. Mimo to obie strony ogłaszają zwycięstwo w sejmikach.
- To niewątpliwie jest sukces - tak wybory samorządowe ocenia szef MON Mariusz Błaszczak.
- Trzeba powiedzieć śmiało, że daliśmy im łupnia w dużych miastach - twierdzi Katarzyna Lubnauer, liderka Nowoczesnej.
Jeśli chodzi o sejmiki - to faktycznie PiS wygrało. Zwyciężyło w 9 na 16 województw. Koalicja Obywatelska w 7. PiS zwiększyło też liczbę radnych - i to znacznie.
Platforma Obywatelska zdobyła więcej niż w 2014 roku, ale teraz szła do wyborów z Nowoczesną i Inicjatywą Polską. Największym przegranym jest PSL - miało 157 radnych, ma o połowę mniej.
Choć PiS wygrało w 9 województwach, to nie znaczy, że we wszystkich będzie rządziło. W Mazowieckim nie będzie, choć ma 24 mandaty. Ale Koalicja Obywatelska z PSL-em mają większość.
Koalicyjne negocjacje
Podobna sytuacja jest w województwie śląskim. PiS wygrywa - ma 22 mandaty, ale Koalicja Obywatelska wraz z PSL-em i SLD ma większość. Inna koalicja nie wchodzi w grę.
- Jesteśmy po rozmowach koalicyjnych. Jestem dobrej nadziei. Koalicja PO-SLD-PSL jest możliwa - mówi Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego.
- SLD-Lewica Razem nie będzie w żadnym sejmiku wchodziło w koalicję z PiS-em - zapowiada Włodzimierz Czarzasty, lider SLD.
Mimo kuszenia, także PSL nie zamierza dogadywać się z PiS-em. - Nie jesteśmy zainteresowani, bo w szczerość tych uczuć po prostu nie wierzymy - mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL.
I teraz najbardziej ciekawa i dynamiczna sytuacja. Dolnośląskie. Dotąd bastion Platformy i Grzegorza Schetyny, gdzie obecnie zwycięża PiS. Lider PO nie czuje się odpowiedzialny za klęskę, bo - jak mówi - ciągle wierzy, "że można zbudować tam większość".
Spór i podział
Lider Platformy uważa, że gdyby opozycja poszła zjednoczona - województwo nie zostałoby stracone.
- Ponad 90 tys. głosów oddanych na komitet Rafała Dutkiewicza, byłego prezydenta Wrocławia, zostało zmarnowanych - twierdzi Schetyna, ale nieoficjalnie wiadomo, że oferta wspólnego startu z Dutkiewiczem na czele została złożona, ale Koalicja Obywatelska odrzuciła ją.
PiS ma 14 mandatów, Koalicja Obywatelska z PSL-em też 14, a 6 zdobyli Bezpartyjni Samorządowcy i to oni zdecydują, kto będzie rządził.
- Dzisiaj bym nie przesądzał, jaka będzie koalicja. Spokojnie czekamy cierpliwie, rozmowy prowadzimy - mówi Michał Bobowiec, bezpartyjny radny sejmiku województwa dolnośląskiego.
Na Dolny Śląsk w czwartek rano pojechali ministrowie Michał Dworczyk i Adam Lipiński.
Nieoficjalnie wiadomo, że oferta dla Bezpartyjnych Samorządowców obejmuje miejsca w zarządzie województwa, być może nawet ze stanowiskiem marszałka, posady w spółkach Skarbu Państwa oraz rządowe inwestycje dla województwa.
- Rozmawiamy o rozwoju Dolnego Śląska - twierdzi Michał Dworczyk, szef kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Szóstka Bezpartyjnych nie jest jednolita. Trójka jest bliżej PiS, trójka, w tym obecny marszałek Cezary Przybylski, to byli działacze Platformy, z którą się rozstali po konflikcie z Grzegorzem Schetyną.
- Nie jesteśmy ani PiS-em, ani anty-PiS-em - mówi Cezary Przybylski, marszałek woj. dolnośląskiego.
Koalicja Obywatelska może natomiast Bezpartyjnym Samorządowcom zaproponować współpracę w innych województwach, choć nie potrzebuje ich do rządzenia.
Wybory nie zostały jeszcze rozstrzygnięte w kilkunastu miastach - w tym w dwóch kluczowych - w Gdańsku i w Krakowie. PiS chce je odbić, Koalicja - jak mówi - obronić przed PiS-em.
Autor: Katarzyna Kolenda Zaleska / Źródło: Fakty TVN