Dwa tygodnie policjanci szukali kierowcy taksówki na aplikację, który został nagrany, gdy siedząc za kierownicą, wciągał biały proszek. W ustaleniu tożsamości mężczyzny nie pomogła firma, dla której pracował.
Po dwóch tygodniach obławy na Grzegorza Borysa policja dopuszcza możliwość, że mężczyzna już nie żyje. Według funkcjonariuszy nic nie wskazuje na to, że opuścił trójmiejski las.
Ponieważ umowa koalicyjna ma być jawna, to wkrótce dowiemy się, jakie postulaty dotyczące praw kobiet w niej się znalazły. To walka o nie w dużej mierze przesądziła o wyniku wyborów.
Niezależnie od tego, jaki będzie podział ministerstw, już teraz można ustalić to, co dla tak wielu ludzi oznaczałoby po prostu zmianę życia na lepsze, i to niemal od razu.