Lekarze z Warszawy chwalą się kolejnymi operacjami, które przeprowadzili przy pomocy robota. Ale nie tylko w Warszawie wiedzą, jak fantastycznie działa taki specjalista. Medyczne roboty - a konkretniej telemanipulatory - mają sztuczne ramiona, które potrafią więcej niż te prawdziwe. Już niedługo będą także czuć, a może nawet trochę działać samodzielnie.
Zastawka mitralna serca naprawiona po raz pierwszy w Polsce w ten sposób - przy pomocy robota - chwalą się lekarze ze szpitala Medicover w Warszawie.
- Ramiona robota mają wewnętrzne nadgarstki. To tak, jakbym włożył ręce do wnętrza pacjenta i mógł obracać we wszystkie strony narzędziami. Mamy 7 stopni swobody poruszania się, zdecydowanie więcej niż klasycznymi narzędziami. Druga ciekawa rzecz: nie ma drżenia - chwali dr Krzysztof Wróbel, kardiochirurg ze Szpitala Medicover w Warszawie.
Czucie i precyzja
Ręce robota po prostu się nie trzęsą, ale jeszcze nie ma w nich czucia. Na razie. W Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii w Zabrzu naukowcy już opracowali prototyp czującego robota.
- Mamy taki czujnik jak nos psa. Jak dotkniemy, to wyczuwamy pod jakim kątem i jaka jest to siła. Czy jest to miękkie, twarde, zwapnione, jaka jest temperatura, możemy inne czynniki również zbadać innymi sensorami - mówi prof. Zbigniew Nawrat z Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Zbigniewa Religi.
Chodzi o to, żeby robot nie tylko dokładnie ciął, oszczędzając naczynia krwionośne i nerwy, ale też aby rozpoznawał rodzaj ciętej tkanki. Wciąż udoskonalane roboty, o wdzięcznych nazwach Ezop, Da Vinci, Zeus, zadomowiły się w szpitalach dwadzieścia lat temu. Jeden z pierwszych zabiegów kardiochirurgicznych wykonał wtedy profesor Walter Randolph Chitwood ze Stanów Zjednoczonych.
- W rzeczywistości nie są to prawdziwe roboty, bo roboty działają autonomicznie. To jest rodzaj telemanipulatora, którym chirurg przy pomocy narzędzi może operować serce, klatkę piersiową czy brzuch - mówi prof. Walter Randolph Chitwood, kardiochirurg z Uniwersytetu Wirginii.
Krok ku automatyzmowi
Na te inteligentne, autonomiczne roboty też przyjdzie czas. Pierwsze ruchy już zostały wykonane.
- Po raz pierwszy FDA (Agencja Żywności i Leków USA - przyp. red) dopuściła jeden malutki element, że robot będzie mógł wykonywać mały ruch automatycznie. Drzwi nie zostały jeszcze otwarte, ale już lekko uchylone - opisuje prof. Zbigniew Nawrat.
Pomoc robotów już bardzo doceniają lekarze w Stanach Zjednoczonych, gdzie inteligentne maszyny coraz częściej asystują podczas operacji urologicznych i ginekologicznych. Mniej chyba tym postępem ekscytują się sami pacjenci, dla których bardziej od sposobu leczenia liczy się jego końcowy efekt.
Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fundacja Rozwoju Kardiochirurgii