To nie jest problem wszystkich rodzących kobiet i wszystkich porodówek. Jednak mogłoby się wydawać, że był czas, by tę lekcję odrobić. Niestety, ból i brak empatii to wciąż doświadczenie zbyt wielu kobiet. Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje w tej sprawie w Ministerstwie Zdrowia.
- Jestem mamą, która doświadczyła wielu naruszeń podczas porodu - wyznaje pani Anna Osmenda-Salamon. - Mamy są trochę pozostawione same sobie - dodaje pani Aleksandra Wąchal.
Z trudnych przeżyć jednej powstała grupa wsparcia dla wielu. Z inicjatywy pani Anny kobiety w Wolbromiu mogą się podzielić tym, jak wyglądał ich poród. - Nie jestem w stanie sobie przypomnieć mamy, którą tutaj spotkałam, która w czasie porodu nie doświadczyła chociaż jednego naruszenia - zwraca uwagę pani Anna.
To prywatne doświadczenia i powszechna wiedza. - To, na co pacjentki zwracały nam uwagę, to to, że jeżeli miałyby opisać swój poród, to musiałyby opisać takimi słowami jak bolesny, traumatyczny czy tragiczny - wskazuje Bartłomiej Łukasz Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta.
Pismo do Ministerstwa Zdrowia
Rzecznik Praw Obywatelskich napisał do Ministerstwa Zdrowia, że opiekę okołoporodową trzeba w Polsce poprawić i przytacza dane - co piąta kobieta w czasie swojego porodu czuła się poniżona. Czemu? Powody porażają. To szantaż zdrowiem dziecka, rozkładanie nóg siłą lub przywiązywanie ich do łóżka, groźby, szturchnięcia czy policzkowanie.
- Rzecznik Praw Obywatelskich postanowił skierować kompleksowe wystąpienie, które w maksymalny sposób wskazuje obraz ciąży i porodu - przekazuje Piotr Mierzejewski z biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
Nie każdy poród jest zły, ale gdy jest, może być zły z wielu powodów. - Brak dostępu do znieczulenia, brak wsparcia w karmieniu piersią, brak ochrony krocza, brak pobrania zgody na procedury medyczne - wymienia pani Anna Osmenda-Salamon.
Standardy opieki okołoporodowej mają się zmienić
Lista wstydu jest długa, ale są też pozytywy. - Pozytywna informacja jest taka, ponieważ analizujemy te dane na bieżąco, że są zmiany - przekazuje Joanna Pietrusiewicz z Fundacji Rodzić po Ludzku. Widać je na przykład w odsetku znieczuleń zewnątrzoponowych. Rok do roku było ich skandalicznie mało, a gdy Ministerstwo Zdrowia zmieniło sposób ich finansowania, w liczbach coś drgnęło.
Pracy jest tu jednak wciąż dużo. Pomysły są. - Trwa bardzo intensywne szkolenie pań położnych, wtedy anestezjolodzy będą mogli - tak jak to jest w standardzie - oddać im część kompetencji w trakcie porodu - informuje prof. Ewa Wender-Ożegowska, krajowa konsultantka ds. położnictwa i ginekologii.
A same standardy opieki okołoporodowej wkrótce mają się zmienić - jak zapewnia Ministerstwo Zdrowia - z korzyścią dla kobiet. - Będą miały opiekę laktacyjną, będą miały lepszą opiekę położnej, lepszy dostęp do rozwiązań z zakresu znieczuleń okołoporodowych, szereg innych rozwiązań, które sprawią, że kobiety będą się mniej bały rodzić - zapewnia Jakub Gołąb, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Swoje prawa warto poznać już przed porodem, by nie musieć ich dochodzić po nim. Pani Anna przed Rzecznikiem Praw Pacjenta dowiodła, że jej prawa w trakcie porodu naruszono. - Znalazłam w sobie siłę, żeby o swoje prawa zawalczyć - podkreśla pani Anna. Chodzi o to, żeby walczyć już nie trzeba było.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24