Sytuacja powodzian w ostatnich dniach się pogarsza. "Tak się nie da spędzić zimy"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Sytuacja powodzian w ostatnich dniach się pogarsza. "Tak się nie da spędzić zimy"
Sytuacja powodzian w ostatnich dniach się pogarsza. "Tak się nie da spędzić zimy"
Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24
Sytuacja powodzian w ostatnich dniach się pogarsza. "Tak się nie da spędzić zimy" Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24

Pogoda nie pomaga powodzianom w osuszaniu domów. W południowo-zachodniej części kraju od kilku dni pada deszcz. To utrudnia i przedłuża proces osuszania mieszkań i lokali. Na zewnątrz robi się zimno, a wiele osób żyje w skrajnie trudnych warunkach.

Meble, sprzęt AGD, często całe wyposażenie domów. Wszystko do wyrzucenia. To często cały dobytek życia.

- Tu był pokoik mojej córki i tu później sami zrobiliśmy małą łazienkę z toaletą - oprowadza nas jedna z mieszkanek Kłodzka. Tysiące domów zostało kompletnie zniszczonych. W dodatku sytuacja w ostatnich dniach, zamiast się poprawiać, pogarsza się.

- Zalana po sufit była piwnica i kotłownia moja prywatna, także cały czas z dołu woda podnosi się jeszcze wyżej i ściany dalej nasiąkają. W tej chwili mieszkanie jest osuszane - kontynuuje nasza rozmówczyni.

Pogoda nie pomaga

Osuszacze pracują dosłownie całą dobę, ale, niestety, przybywa wody w piwnicach. Ściany dalej nasiąkają.

- Tej wody przybywa. Dwa dni temu, jak nie padał deszcz i woda była w korycie niżej, to wody praktycznie nie było u nas w piwnicy i ją wypompowaliśmy, a w tej chwili widzicie, co się zaczyna dziać - komentuje mieszkaniec Kłodzka, stojąc w zalanej piwnicy.

"Rok czasu będziemy to wszystko osuszali". Niektórzy powodzianie drugi raz usuwają skutki wielkiej wody
"Rok czasu będziemy to wszystko osuszali". Niektórzy powodzianie drugi raz usuwają skutki wielkiej wodyMarta Kolbus/Fakty po Południu TVN24

- Pogoda nie pomaga. Ile się dało wywietrzyć, tyle się dało. Ale pogoda nie pomaga. Do zimy coś tam się zrobi, ale nie za dużo. Niech to wyschnie porządnie. Wiadomo, żeby później, jak się zrobi mieszkanie, żeby wilgoć tam nie wchodziła - mówi mieszkanka Kłodzka.

Na zewnątrz jest coraz zimnej, a wiele rodzin nie ma do czego wracać, wiele z nich mieszka w skrajnie trudnych warunkach.

Byle zdążyć przed zimą

Dom pana Piotra został całkowicie zalany. Mimo to mieszka w nim ze swoją rodziną. Z jednej strony nie mają gdzie się podziać, z drugiej strony w wielu wypadkach remonty będą bardzo trudne i czasochłonne. W dodatku, wiele rodzin jeszcze nie dostało pomocy finansowej, a bez niej odbudowa zniszczonych domów jest często niemożliwa.

- Czekamy, czy coś kupować, czy coś inwestować, przyjeżdżają firmy, dzisiaj była firma osuszająca, jutro przyjedzie firma budowlana, ale nie wiemy, czy nas w ogóle będzie na to stać - przyznaje mieszkaniec Stronia Śląskiego.

Pilnie potrzebne są pieniądze i ręce do pracy. Liczy się dosłownie każdy dzień, żeby zdążyć przed zimą.

- Do tego białego paska było zalane, później ta woda szybciej zeszła, a później już, niestety, wolno, wszystko nasączone parę metrów, bo jest piwnica, jest podpiwniczenie, fundamenty. Wszystko przesiąknięte - opisuje mieszkanka wsi Wronów.

ZOBACZ TEŻ: W Sejmie trwają prace nad specustawą powodziową. Z zalanych terenów słychać głosy tych, którzy czują się pominięci w jej zapisach

Do tej pory w piwnicy jest woda, której nie można odpompować ze względu na ciągle wysoki poziom wód gruntowych Cała miejscowość była pod wodą. W każdym zalanym domu trzeba skuć tynki i osuszyć zawilgocone ściany.

Pracy jest mnóstwo, na szczęście ludzi, którzy chcą pomóc, również. - Ogólnie budynek jest w złym stanie technicznym, będziemy starać się go wyremontować, ale na czas zimy zapewnić panu Rafałowi jakieś warunki do mieszkania, bo tak się nie da zimy spędzić - mówi jeden z wolontariuszy.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Ostatni raz widziano je w 1943 roku. To najsłynniejsze dzieło utracone na Śląsku w czasie II wojny światowej. Niemcy wywozili wtedy dzieła sztuki z okupowanych Katowic. Dobra wiadomość jest taka, że teraz będzie można je oglądać w Muzeum Śląskim. Obraz Józefa Brandta wrócił na swoje miejsce.

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Źródło:
Fakty TVN

53-letniej kobiecie w Nowym Jorku przeszczepiono nerkę świni, wcześniej zmodyfikowaną genetycznie. Przeszczep przeprowadzono w listopadzie i na razie wszystko jest w porządku. 53-letnia kobieta nie miała innego wyjścia. Cieszy się, że żyje.

53-latce przeszczepiono nerkę świni. Nie było innego wyjścia

53-latce przeszczepiono nerkę świni. Nie było innego wyjścia

Źródło:
Fakty TVN

Odbudowa południowo-zachodniej Polski po powodzi postępuje. Jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Jednym z najważniejszych działań jest odbudowa zniszczonych mostów. W piątek w Krapkowicach w województwie opolskim odbyły się próby obciążeniowe kolejnego mostu postawionego przez żołnierzy. W najbliższym czasie powinien już służyć mieszkańcom.

Żołnierze stawiają kolejne mosty tymczasowe. Nowa przeprawa w Krapkowicach ma zostać wkrótce otwarta

Żołnierze stawiają kolejne mosty tymczasowe. Nowa przeprawa w Krapkowicach ma zostać wkrótce otwarta

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ubrań najlepiej nie wyrzucać, tylko je segregować. Od 1 stycznia 2025 roku będzie to obowiązek. Miasta będą musiały wdrożyć selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To może nas zmotywować, by niepotrzebnym rzeczom nadać drugie życie.

Kolejny rodzaj śmieci do segregacji. Wchodzą nowe przepisy

Kolejny rodzaj śmieci do segregacji. Wchodzą nowe przepisy

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Przyszłoroczny deficyt wynika chociażby z tego, że na obronę wydamy w przyszłym roku 4,7 procent PKB. Wiemy, że jesteśmy w takim miejscu w historii i w takim miejscu na mapie, że te wydatki na obronę muszą być wysokie albo nawet bardzo wysokie - powiedział w czwartek w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański.

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

- Dziś Budapeszt, jutro Moskwa. Wiadomo, gdzie dziś są Węgry na mapie politycznej Europy - powiedział w "Faktach po Faktach" minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, odnosząc się do udzielenia byłemu wiceministrowi sprawiedliwości w rządzie PiS Marcinowi Romanowskiemu ochrony międzynarodowej przez rząd Viktora Orbana. - Węgry mają tak fatalną reputację, jeśli chodzi o stan demokracji, o stan praworządności, że azyl na Węgrzech to jak azyl na Białorusi - ocenił.

Siemoniak o Romanowskim i ochronie międzynarodowej na Węgrzech. "Dziś Budapeszt, jutro Moskwa"

Siemoniak o Romanowskim i ochronie międzynarodowej na Węgrzech. "Dziś Budapeszt, jutro Moskwa"

Źródło:
TVN24

Marcin Romanowski nie był pierwszy. Wcześniej z gościnności Węgrów skorzystali były prezes Orlenu Daniel Obajtek i były premier Macedonii Północnej Nikoła Gruewski. Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro spędził w lutym tego roku dwie noce w ambasadzie Węgier w Brasilii. Węgry chętnie udzielają azylu byłym rządzącym, którzy są ścigani za korupcję.

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Kraje członkowskie mają obowiązek wykonania prawa europejskiego - komentuje sucho Komisja Europejska. Viktor Orban na łamaniu zasad zbudował swoją polityczną pozycję w Europie. Unijne fundusze wykorzystał do wsparcia lojalnych oligarchów, a ci odwdzięczyli mu się, przejmując nieprzychylne mu media. Obniżając ceny przed wyborami, zapewnił jego partii - Fideszowi - większość potrzebną, by zmienić konstytucję. Wtedy mógł już podporządkować sądownictwo władzy wykonawczej. Nie jest tajemnicą, że podobną ścieżką w Polsce kroczyło Prawo i Sprawiedliwość, a Marcin Romanowski na czele Funduszu Sprawiedliwości taki układ zależności właśnie finansował.

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS