Sejm decyduje w sprawie specustawy powodziowej. Do projektu przyjęto kolejne poprawki, głównie upraszczające udzielanie pomocy. Jeśli ustawa trafi 2 października do Senatu, to jeszcze w tym tygodniu może zostać podpisana przez prezydenta, ale zanim to się stanie - kolejnych zmian w niej domaga się część powodzian.
Na zalanych terenach trwa walka z czasem. Temperatura zaczyna spadać, a pracy jest dużo. - Najbardziej potrzebujemy pomocy finansowej, żeby mieć pieniądze. Powoli idzie zima, trzeba się zabezpieczyć - wskazuje pan Sebastian, mieszkaniec Rudawy. - Na pewno każdemu będzie ciężko, bo niektórzy dopiero co wyremontowali domy, na przykład trzy miesiące temu, i teraz woda zabrała im wszystko - zwraca uwagę pan Łukasz, mieszkaniec Rudawy.
Dlatego Sejm pracuje w szybkim tempie nad specustawą powodziową. - Ci ludzie, którzy zostali poszkodowani, nie mają już tego czasu, dlatego ustawa ta upraszcza wiele procedur - mówi poseł Lewicy Arkadiusz Sikora.
CZYTAJ TAKŻE: Mieszkańcy Rudawy wciąż odcięci od świata. Tegoroczna powódź tragiczniejsza w skutkach
Projekt zakłada szereg rozwiązań. W ustawie znajdziemy między innymi roczną spłatę kredytu hipotecznego za domy lub mieszkania uszkodzone przez wodę. Projekt umożliwia wypłacenie zasiłku na cele edukacyjne i zawiesza egzekucje komornicze wobec powodzian.
- Zgłosiłam poprawkę taką, żeby wspomóc jeszcze te osoby, które straciły dochód, a mają raty kredytu do zapłaty, bo nie ma nic gorszego, niż w tak trudnej sytuacji wpaść w spiralę długów - przekazuje posłanka Polski 2050 Barbara Oliwiecka.
Tylko klub Koalicji Obywatelskiej złożył 21 poprawek, a Lewica, Trzecia Droga i opozycja - kolejne. - Będziemy się przyglądać tym poprawkom, które złożyło Prawo i Sprawiedliwość. Część została przyjęta już w pierwszym czytaniu - informuje Barbara Oliwiecka.
Ponadto posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli oddzielny projekt. - Projekt zakłada pomoc dla samorządów, dla przedsiębiorców, dla rolników, dla wszystkich poszkodowanych - wskazywał poseł Prawa i Sprawiedliwości Ireneusz Zyska.
Większość sejmowa odrzuciła propozycję opozycji. Jednak klub PiS zapowiedział, że mimo to poprze projekt specustawy.
Pomoc dla przedsiębiorców
Wśród proponowanych rozwiązań są też te skierowane do przedsiębiorców. Firma na każdego zgłoszonego w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych pracownika dostanie 16 tysięcy złotych lub trzy czwarte średniego przychodu za ubiegły rok. Maksymalny pułap pomocy to dla przedsiębiorców milion i miliard złotych dla firm.
Z zalanych terenów słychać głosy tych, którzy czują się pominięci w zapisach specustawy. - Przedsiębiorcy, którzy nie zostali bezpośrednio przez wodę poszkodowani, również nie zostali objęci pomocą - zauważa Jolanta Piecuch z Domu Wakacyjnego Chwila Moment w Starym Gierałtowie.
Tymczasem drogi i mosty były zniszczone, a tym samym gospodarstwa agroturystyczne zostały odcięte od świata. - Apelujemy do pana premiera i do rządu, żeby o nas nie zapomniał, bo my musimy tutaj móc żyć i utrzymywać nasze rodziny, płacić podatki i kredyty - mówi Jolanta Piecuch.
ZOBACZ TEŻ: Co zrobić, by zapobiec kolejnej powodzi? "Przede wszystkim ustąpić rzece tam, gdzie to możliwe"
- Dzisiaj nie kończymy prac. Jeszcze Senat, poźniej podpis prezydenta. Jeżeli będzie potrzeba dodatkowych rozwiązań legislacyjnych, wtedy na pewno będziemy jeszcze raz pracowali - zapowiada poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Jaros.
W trakcie posiedzenia Sejmu zebrał się rząd. Na posiedzeniu ministrowie omawiali również aktualną sytuację powodziową.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24