Polska bez LGBT jest najpiękniejsza - przekonuje Joachim Brudziński, szef sztabu wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy. Wszyscy kandydaci przekonują, że chcą budować w Polsce wspólnotę, ale nie wszyscy są w tym wiarygodni.
Dla kandydatów na prezydenta nie ma długiego weekendu. Za dwa tygodnie będzie ostatni dzień kampanii, więc w piątek kandydaci dosłownie rozjechali się po Polsce. Walczący o reelekcję prezydent przyleciał na Dolny Śląsk rządowym samolotem. W Złotoryi wystąpił ze stałym przekazem.
- Większość moich zobowiązań, tych najważniejszych, tych, o które w 2015 roku mnie proszono, apelowano, została zrealizowana - zapewnia Andrzej Duda, ubiegający się reelekcję prezydent.
Prezydent wymienia obniżenie wieku emerytalnego, 500 plus i inne programy społeczne. Zapowiada nowe inwestycje i zachęca do pozostawania w Polsce.
- Chcę, żebyście państwo tu byli. Żeby młodzi ludzie tu zakładali rodziny. Żeby tutaj mieli dzieci - apeluje Duda.
Prezydent podkreśla po raz kolejny, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny i zapowiada, że nie podpisze żadnej ustawy, która by to zmieniała.
Choć w 2019 roku sugerował, że pod pewnymi warunkami mógłby zdanie zmienić. - Wszystko zależy od tego, jakie rozwiązania zawierałaby taka ustawa. Gdyby chodziło o status osoby najbliższej, ułatwiający takie sprawy, jak wzajemne wspieranie się, troskę, dowiadywanie się o stan zdrowia, to jako prezydent podpisanie takiej ustawy poważnie bym rozważył - przekonywał Andrzej Duda.
Teraz w kampanii szef jego sztabu publikuje zdjęcie ptasiego gniazda i tekst o mamie i tacie jako planie Bożym. Wszystko puentuje słowami "Polska bez LGBT jest najpiękniejsza". Prezydenta nie można było zapytać o tę opinię. Na pytania nie odpowiada.
List Trzaskowskiego
- Jeżeli używamy słów "Polska bez kogoś", nieważne kogo, to jest dzielenie Polaków. A my mamy już dosyć dzielenia Polek i Polaków. Nie pozwolimy się atakować. Nie pozwolimy się nazywać "hołotą". Dosyć tego mamy - mówi Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na urząd prezydenta Polski.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej pojechał do Wisły - miejsca ścierania się wielu kultur i wielu wyznań - by powtórzyć główny przekaz swojej kampanii. Przekaz budowania wspólnoty.
- Przede wszystkim szacunek do tradycji. Szacunek do tej tradycji, która jest różna i każdej z tych tradycji należy się właśnie przede wszystkim poszanowanie - zapewniał Rafał Trzaskowski.
Po południu na wzór listu Jarosława Kaczyńskiego, który napisał do zwolenników PiS-u, że "zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego oznaczałoby kryzys społeczny, polityczny i moralny", kandydat Koalicji Obywatelskiej też napisał list i też do członków PiS-u. "Nie jestem Waszym wrogiem i pierwszy wyciągam rękę do porozumienia. Szanuję Państwa poglądy i jeśli zostanę prezydentem, będę też Waszym prezydentem" - brzmi fragment listu Trzaskowskiego.
Wszyscy walczą o głosy
Szymon Hołownia nadal buduje swoją pozycję na odcinaniu się od partyjnej polityki i partyjnych kandydatów.
- To jest wybór pomiędzy tym, co było, a tym, co naprawdę może się stać, jeżeli damy sobie szansę na nową perspektywę. Jakakolwiek partyjna opcja w Pałacu Prezydenckim to jest powrót do przeszłości - przekonuje Szymon Hołownia, niezależny kandydat na prezydenta.
Podróż "Belwederem na kółkach" ma - jak mówi - mobilizować lokalne społeczności.
- To nie jest projekt o mnie. To jest projekt o was - dodaje Hołownia.
Władysław Kosiniak-Kamysz pojechał nad jeziora. Po to, by upomnieć się o potrzeby branży turystycznej, która została zdewastowana przez pandemię. - W tym roku wakacje spędzamy w Polsce. To jest miara naszego patriotyzmu - uważa Władysław Kosiniak-Kamysz, kandydat na prezydenta KP Koalicji Polskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Robert Biedroń zobowiązywał się do wsparcia przedsiębiorców. - My jako Lewica proponujemy realne wsparcie ze strony państwa. Tylko to może ratować miejsca pracy - mówi Robert Biedroń, kandydat na prezydenta z ramienia Lewicy.
Krzysztof Bosak przekonywał na Podkarpaciu, że tylko on reprezentuje prawdziwą prawicę. - Wyborcy konserwatywni wreszcie otrzymują prawdziwą alternatywę - zapewniał kandydat Konfederacji na urząd prezydenta Polski.
Autor: Katarzyna Koledna-Zaleska / Źródło: Fakty TVN