"Inna osoba kładzie je do łóżka, inna je wyciąga". Wiele porzuconych noworodków mieszka w szpitalu

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Inna osoba kładzie je do łóżka, inna je wyciąga". Wiele porzuconych noworodków mieszka w szpitalu
"Inna osoba kładzie je do łóżka, inna je wyciąga". Wiele porzuconych noworodków mieszka w szpitalu
Tomasz Wesołowski/Fakty po Południu TVN24
"Inna osoba kładzie je do łóżka, inna je wyciąga". Wiele porzuconych noworodków mieszka w szpitaluTomasz Wesołowski/Fakty po Południu TVN24

Dzieci opuszczone, osierocone albo odebrane rodzicom - noworodki, zamiast trafić do pieczy zastępczej, nierzadko pozostają w murach szpitala, pod opieką lekarzy. Miesiącami czekają, aż znajdzie się dla nich nowy dom albo tymczasowa rodzina.

Niewielki szpitalny pokój od miesięcy jest domem dla Patrycji. Dziewczynka nie ma jeszcze roku, jest zdrowa, ale mimo to od 10 miesięcy mieszka na oddziale noworodkowym. Jest szóstym takim przypadkiem w szpitalu w Środzie Wielkopolskiej.

- Te dzieci z nami mieszkają, personel robi za rodzinę - mówi Paweł Dopierała, prezes szpitala w Środzie Wielkopolskiej.

Dzieci opuszczone, osierocone albo odebrane rodzicom - noworodki zamiast trafić do pieczy zastępczej, nierzadko pozostają w murach szpitala, pod opieką lekarzy. Miesiącami czekają, aż znajdzie się dla nich nowy dom albo tymczasowa rodzina.

Nie ma terminu w ich słowniku "mama", nie ma "tata"

- Inna osoba kładzie do łóżka, inna osoba z tego łóżka wyciąga. Nie ma terminu w ich słowniku "mama", nie ma "tata" - mówi Joanna Bylińska z Oddziału Neonatologicznego Szpitala w Środzie Wielkopolskiej.

Przypadków podobnych do Patrycji w całym kraju są setki. - Dane Ministerstwa Zdrowia pokazują, że w zeszłym roku w szpitalach rodzice zrzekli się wstępnie praw rodzicielskich do 637 noworodków - informuje Aleksandra Marciniak z Fundacji Gajusz.

- To nie jest kwestia dni, to jest kwestia tygodni albo nawet miesięcy. Muszą przebywać w oddziałach noworodkowych ze względu ma to, że nie ma możliwości przekazania ich pod opiekę pieczy zastępczej - mówi prof. Tomasz Szczapa, prezes Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego.

Lekarze wskazują na przyczyny problemu, między innymi przewlekłe działania sądów, na przykład w sprawie odebrania praw rodzicielskich. W całym kraju brakuje również miejsc w rodzinach zastępczych. Ośrodki pomocy rodzinie przede wszystkim szukają nowych domów dzieciom, które wciąż przebywają ze swoimi rodzicami, a które są zagrożone na przykład przemocą.

Brakuje rodzin zastępczych

- Musimy patrzeć na kwestię zapewnienia dzieciom opieki i wychowania w sposób priorytetowy wobec tych, które są w domach rodzinnych, które są pozbawione właściwej opieki, których potrzeby są niezaspakajane - wskazuje Arleta Kołodziej z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu.

Rodzin zastępczych brakuje między innymi przez niskie wynagrodzenia oferowane przez ministerstwo.

- Bo one ustawowo są określane jako najniższe krajowe, (...) czyli mało intratna propozycja, żeby zmieniać swoje życie zawodowe, żeby zająć się dziećmi - ocenia Aleksandra Marciniak.

Dzieci, które pierwsze miesiące swojego życia spędzają w szpitalu, są narażone na cały szereg zagrożeń. - Brak jednego opiekuna może stanowić głęboką traumę naprawdę na długie lata - zauważa Joanna Bylińska.

ZOBACZ TEŻ: 15-letni Igor został skierowany na pilną wizytę u kardiologa. Dostępny termin - za dwa lata

To także niepotrzebny kontakt z wirusami i bakteriami na oddziale. - W takim miejscu jak oddział szpitalny, te dzieci nie będą eksponowane na odpowiednie bodźce, które są niezbędne do tego, żeby te dzieci się w prawidłowy sposób rozwijały - komentuje prof. Tomasz Szczapa.

Koszty opieki nad dziećmi, dla których nie ma rodziny zastępczej, ponosi szpital. Te środki nie podlegają refundacji z NFZ. Szpitale zwracają też uwagę na problem zajętych łóżek.

- Może zdarzyć się tak, że w danym oddziale trzeciego stopnia referencji nie będzie możliwości przyjęcia pacjentów z zewnątrz, dlatego że przewlekle zajmowane są łóżka - mówi prof. Tomasz Szczapa.

Lekarze apelują o uproszczenie procedur i przyspieszenie ścieżki sądowej. Według ekspertów potrzeba większej liczby rodzin zastępczych.

Autorka/Autor:Tomasz Wesołowski

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Ostatni raz widziano je w 1943 roku. To najsłynniejsze dzieło utracone na Śląsku w czasie II wojny światowej. Niemcy wywozili wtedy dzieła sztuki z okupowanych Katowic. Dobra wiadomość jest taka, że teraz będzie można je oglądać w Muzeum Śląskim. Obraz Józefa Brandta wrócił na swoje miejsce.

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Źródło:
Fakty TVN

53-letniej kobiecie w Nowym Jorku przeszczepiono nerkę świni, wcześniej zmodyfikowaną genetycznie. Przeszczep przeprowadzono w listopadzie i na razie wszystko jest w porządku. 53-letnia kobieta nie miała innego wyjścia. Cieszy się, że żyje.

53-latce przeszczepiono nerkę świni. Nie było innego wyjścia

53-latce przeszczepiono nerkę świni. Nie było innego wyjścia

Źródło:
Fakty TVN

Odbudowa południowo-zachodniej Polski po powodzi postępuje. Jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Jednym z najważniejszych działań jest odbudowa zniszczonych mostów. W piątek w Krapkowicach w województwie opolskim odbyły się próby obciążeniowe kolejnego mostu postawionego przez żołnierzy. W najbliższym czasie powinien już służyć mieszkańcom.

Żołnierze stawiają kolejne mosty tymczasowe. Nowa przeprawa w Krapkowicach ma zostać wkrótce otwarta

Żołnierze stawiają kolejne mosty tymczasowe. Nowa przeprawa w Krapkowicach ma zostać wkrótce otwarta

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ubrań najlepiej nie wyrzucać, tylko je segregować. Od 1 stycznia 2025 roku będzie to obowiązek. Miasta będą musiały wdrożyć selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To może nas zmotywować, by niepotrzebnym rzeczom nadać drugie życie.

Kolejny rodzaj śmieci do segregacji. Wchodzą nowe przepisy

Kolejny rodzaj śmieci do segregacji. Wchodzą nowe przepisy

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Przyszłoroczny deficyt wynika chociażby z tego, że na obronę wydamy w przyszłym roku 4,7 procent PKB. Wiemy, że jesteśmy w takim miejscu w historii i w takim miejscu na mapie, że te wydatki na obronę muszą być wysokie albo nawet bardzo wysokie - powiedział w czwartek w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański.

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

- Dziś Budapeszt, jutro Moskwa. Wiadomo, gdzie dziś są Węgry na mapie politycznej Europy - powiedział w "Faktach po Faktach" minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, odnosząc się do udzielenia byłemu wiceministrowi sprawiedliwości w rządzie PiS Marcinowi Romanowskiemu ochrony międzynarodowej przez rząd Viktora Orbana. - Węgry mają tak fatalną reputację, jeśli chodzi o stan demokracji, o stan praworządności, że azyl na Węgrzech to jak azyl na Białorusi - ocenił.

Siemoniak o Romanowskim i ochronie międzynarodowej na Węgrzech. "Dziś Budapeszt, jutro Moskwa"

Siemoniak o Romanowskim i ochronie międzynarodowej na Węgrzech. "Dziś Budapeszt, jutro Moskwa"

Źródło:
TVN24

Marcin Romanowski nie był pierwszy. Wcześniej z gościnności Węgrów skorzystali były prezes Orlenu Daniel Obajtek i były premier Macedonii Północnej Nikoła Gruewski. Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro spędził w lutym tego roku dwie noce w ambasadzie Węgier w Brasilii. Węgry chętnie udzielają azylu byłym rządzącym, którzy są ścigani za korupcję.

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Kraje członkowskie mają obowiązek wykonania prawa europejskiego - komentuje sucho Komisja Europejska. Viktor Orban na łamaniu zasad zbudował swoją polityczną pozycję w Europie. Unijne fundusze wykorzystał do wsparcia lojalnych oligarchów, a ci odwdzięczyli mu się, przejmując nieprzychylne mu media. Obniżając ceny przed wyborami, zapewnił jego partii - Fideszowi - większość potrzebną, by zmienić konstytucję. Wtedy mógł już podporządkować sądownictwo władzy wykonawczej. Nie jest tajemnicą, że podobną ścieżką w Polsce kroczyło Prawo i Sprawiedliwość, a Marcin Romanowski na czele Funduszu Sprawiedliwości taki układ zależności właśnie finansował.

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS