Komisja Europejska domaga się od Polski likwidacji Izby Dyscyplinarnej, przywrócenia do pracy zawieszonych sędziów oraz odtworzenie niezależności wymiaru sprawiedliwości. Te trzy punkty, o których mówiła podczas wtorkowej debaty przewodnicząca KE Ursula von der Leyen, wiążą się z wypłatą Polsce środków z funduszu odbudowy.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w połowie lipca wydał postanowienie o zawieszeniu pracy Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Jak zapewnia rzecznik prasowy Izby Piotr Falkowski, orzeczenie TSUE "w zasadzie jest wykonywane". Jednak wokanda Izby jest rozpisana do końca roku, a najbliższa rozprawa ma się odbyć już w czwartek. Falkowski tłumaczy, że Izba nie rozpoznaje nowych spraw, tylko stare i to jedynie częściowo.
- W praktyce bardzo mało spraw sędziowskich w ogóle jest rozpoznawanych - mówi rzecznik Izby Dyscyplinarnej SN, dodając, że nie ma żadnej podstawy prawnej, żeby Izba przestała działać.
Tymczasem zawieszenie Izby Dyscyplinarnej jest jednym z punktów, o których mówi Komisja Europejska w kontekście wypłacenia środków Polsce z funduszu odbudowy.
- Jak państwo wiedzą, w ramach zabezpieczenia będzie wymagane wstrzymanie procedur dyscyplinarnych i to już byłaby pierwsza rzecz - zaznaczył we wtorek Didier Reynders, komisarz Unii Europejskiej do spraw sprawiedliwości.
- To Unia Europejska symbolicznie naciska przysłowiowy "enter", żeby przelać nam pieniądze - przypomina Krzysztof Śmiszek, poseł Lewicy.
Premier Mateusz Morawiecki podczas wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskim zapowiedział zlikwidowanie Izby Dyscyplinarnej SN, ale ustawy wciąż brak. - Jest kilka rozwiązań, wariantów, które są przygotowane - przekazał rzecznik rządu Piotr Mueller.
- To jest fałsz, żadnego kompromisu nie będzie. Kilka dni temu ich wódz zapowiedział totalną destrukcję sądownictwa - powiedział w PE były premier i eurodeputowany Włodzimierz Cimoszewicz.
Zapowiedź kolejnych reform sądownictwa
Likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego ma być częścią głębokiej zmiany spłaszczenia struktury sądów - likwidacji sądów rejonowych i apelacyjnych. Sądy rejonowe stałyby się filiami sądów okręgowych, a nad sądami okręgowymi byłyby sądy regionalne.
"Będziemy robić swoje i realizować swoje cele. Tak będzie na przykład w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości. Dokumenty już są przygotowane. To mój komitet za nie odpowiada" - powiedział w rozmowie z "Gazetą Polską" prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Stowarzyszenia sędziowskie po zapowiedzi zmian w wymiarze sprawiedliwości obawiają się czystek personalnych i chaosu.
- To będzie próba już całkowitego dorżnięcia niezależnych sądów w Polsce - ocenił Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". - Mam nadzieję, że Komisja Europejska nie da się już nabrać na tego typu zabawę w kotka i myszkę - dodał.
We wtorek w Parlamencie Europejskim padły jednoznaczne warunki, co w ocenie Komisji Europejskiej jest konieczne, aby Polska spełniała wymóg zapewnienia skutecznych środków prawnych w myśl Traktatu o Unii Europejskiej.
- Zalecenia dla Polski brzmią: odtworzyć niezależność wymiaru sprawiedliwości, zlikwidować Izbę Dyscyplinarną i przywrócić do pracy zwolnionych sędziów - przekazała szefowa KE Ursula von der Leyen.
Chodzi między innymi o sędziów Pawła Juszczyszyna i Igora Tuleję, od miesięcy odsuniętych od orzekania. Wielu innych sędziów ma postępowania dyscyplinarne.
- To miałby być rodzaj abolicji, amnestii? Średnio sobie wyobrażam, żeby cofać wyroki sądów - ocenił stanowisko Komisji Europejskiej rzecznik rządu Piotr Mueller. - To my jesteśmy praworządni, to oni nie są praworządni - skomentował z kolei Michał Wójcik, minister w kancelarii premiera.
Takie reakcje jednak źle wróżą kompromisowi, także jeśli chodzi o nową Krajową Radę Sądownictwa. To, że jej członków sędziów wybiera Sejm, a nie - jak wcześniej - sędziowie, jest koronnym argumentem przeciwników rządu, którzy zarzucają PiS-owi upolitycznienie tego organu. Ponieważ wyroki wydawane przez sędziów powołanych na wniosek nowej KRS mogą być podważane, wywołuje to chaos prawny.
- To nie jest skomplikowane, zwłaszcza, że zbliżamy się do końca kadencji neo-KRS - stwierdził Krystian Markiewicz, dodając, że wówczas można powołać nowy skład KRS na innych zasadach.
Jednak o takich planach władzy nie słychać wcale. Nie ma też mowy o zmianach w Trybunale Konstytucyjnym, który orzekł, że niektóre przepisy Traktatu Unii Europejskiej w określonym zakresie są niezgodne z polską konstytucją. Dla UE taki wyrok Trybunału nie jest do zaakceptowania.
- To trafia nas w samo serce, czegoś takiego jeszcze nie było. Ten Trybunał przykłada siekierę do korzeni jedności Unii Europejskiej - mówiła podczas wtorkowej debaty przewodnicząca KE Ursula von der Leyen.
Szef Parlamentu Europejskiego zapowiedział, że pozwie Komisję Europejską za brak działania. Państwa członkowskie Unii, które łamią zasady praworządności, nie powinny dostawać funduszy z Unii - podkreślił David Sassoli. Jarosław Kaczyński stwierdził natomiast, że bez pieniędzy z unijnego funduszu odbudowy rząd też jest w stanie zrealizować swoje plany.
Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24