Białoruskie śmigłowce na granicy i chaos informacyjny. "Znów się potykamy o własne nogi"
Michał Tracz/Fakty TVN
Gdyby nie przypadkowe odkrycie, może do tej pory nie wiedzielibyśmy o rosyjskiej rakiecie, która spadła pod Bydgoszczą. Gdy się o niej dowiedzieliśmy, szef MON Mariusz Błaszczak miał pretensje do dowódcy operacyjnego, że nie został poinformowany. Tym razem od razu były i relacje ludzi, i zdjęcia. To dlaczego od razu nie było rzetelnej informacji? Czy ktoś się po prostu pomylił, czy to system, który tak właśnie działa?
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Eliza Kowalczyk/Archiwum prywatne