Bójka kiboli w środku dnia. "Robią to wszystko ośmieleni przez obecne władze"

19.08.2019 | Bójka kiboli w środku dnia. "Robią to wszystko ośmieleni przez obecne władze"
19.08.2019 | Bójka kiboli w środku dnia. "Robią to wszystko ośmieleni przez obecne władze"
Jakub Sobieniowski | Fakty TVN
19.08.2019 | Bójka kiboli w środku dnia. "Robią to wszystko ośmieleni przez obecne władze"Jakub Sobieniowski | Fakty TVN

Bitwa kiboli w Kędzierzynie-Koźlu. Starli się ze sobą w sobotę, w biały dzień, na moście, półnadzy i pełni agresji. Podobne sceny widziane były w Polsce wielokrotnie. Czemu te środowiska czują się tak pewnie?

Pseudokibice nazywają to ustawką, ale to, co wydarzyło się w sobotę w Kędzierzynie-Koźlu, wyglądało raczej jak brutalne zamieszki. Widać to doskonale na nagraniu z kamery w policyjnym radiowozie. Policjanci pozostali w środku.

- Byłoby nieroztropne, gdyby dwóch funkcjonariuszy podejmowało interwencję wobec 100-osobowej grupy agresywnych osób, dlatego natychmiast zostało tam skierowane wsparcie - wytłumaczyła kom. Magdalena Nakoneczna z Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu.

Ośmiu kiboli udało się zatrzymać na miejscu. Jedna osoba została aresztowana. - W stosunku do pozostałych osób, siedmiu, prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji - informuje Włodzimierz Chłap z Prokuratury Rejonowej w Kędzierzynie-Koźlu.

Pewność siebie kiboli

Jeśli do czegoś takiego dochodzi w Kędzierzynie Koźlu o godzinie trzynastej w sobotę, to sygnał, że pseudokibice czują się pewnie.

- To jest zjawisko wykraczające poza chuliganizm dotyczący sportu. To jest to wszystko, co dotyczy radykalnych środowisk nacjonalistyczno-prawicowych, które uczestniczą lub współorganizują marsze niepodległości, zabierając je władzom państwowym. I robią to wszystko ośmielone przez obecne władze, które próbują z tymi środowiskami flirtować - komentuje socjolog prof. Andrzej Rychard.

To nie jest problem tylko szalików i barw klubowych. Do brutalnych walk swoich ludzi szykował trzęsący kiedyś Wisłą Kraków "Misiek". Na Jasnej Górze od lat księża święcą szaliki, a zaraz po mszy w zeszłym roku doszło do odpalania rac.

Także ludzie w klubowych barwach Jagiellonii Białystok uczestniczyli w aktach przemocy towarzyszących tegorocznemu Marszowi Równości w Białymstoku, a później usłyszeli ze strony obozu rządzącego, że powinno się zakazać maszerowania tym, którzy zostali pobici.

Bezczynność rządu

- (Pseudokibice - przyp. red.) wiedzą, że ze strony tych dwóch bardzo potężnych w Polsce instytucji, czyli partii rządzącej oraz Kościoła, nic złego ich nie spotka. Najwyżej (służby - przyp. red.) wyłuskają jakąś jedną pojedynczą osobę, która się przed sądem nie obroni. To będą koszty typu "gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą" - ocenia psycholog społeczny prof. Janusz Czapiński.

Organizatorzy marszów zwanych patriotycznymi lubią się odwoływać do symboliki klubowej.

Już trzy lata temu związkowcy policyjni ostrzegali i pisali, także do premier Beaty Szydło, że prominentni politycy wyżej cenią kibiców niż funkcjonariuszy.

W maju 2018 roku na stadionie Lecha wydarzyły się burdy, które premier Mateusz Morawiecki nazwał łyżką dziegciu w beczce miodu i jednocześnie dziękował za patriotyczne oprawy na stadionach.

W Kędzierzynie-Koźlu doszło do tego, że kibole pobili się nie na stadionie, nie w lesie, ale w biały dzień w środku miasta.

Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Pracowali przy jednej z z flagowych inwestycji Orlenu i zostali bez pieniędzy, bez ubezpieczenia, bez dokumentów i bez pozwolenia na pracę. Libin i Balu - dwaj pracownicy z Indii - opowiedzieli, jak wyglądało ich zatrudnienie przy budowie zakładu petrochemicznego za 25 miliardów złotych.

Pracownicy z Indii byli nieludzko traktowani na budowie kompleksu Orlenu. "Nie mieści się w głowie"

Pracownicy z Indii byli nieludzko traktowani na budowie kompleksu Orlenu. "Nie mieści się w głowie"

Źródło:
Fakty TVN

Polska Straż Graniczna rozbiła międzynarodową grupę przestępczą, zajmującą się organizowaniem przerzutu ludzi z Syrii i Iraku do Białorusi, a potem do Polski. Szef gangu, Ahmad R., został właśnie zatrzymany w Niemczech. Jak wykazało śledztwo, ogromne środki były dzielone nie tylko pomiędzy członów grupy, ale wysyłane na konta dobrze znanych organizacji terrorystycznych.

Zatrzymano Syryjczyka, który kierował przerzutem imigrantów przez polsko-białoruską granicę

Zatrzymano Syryjczyka, który kierował przerzutem imigrantów przez polsko-białoruską granicę

Źródło:
Fakty TVN

Śmierć 8-letniego Kamilka wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Częstochowy, ale całą Polską. Rok po tej tragedii wracają pytania o rozliczenie odpowiedzialnych i o to, co zmieniło się w systemie opieki nad dziećmi. W środę pamięć skatowanego chłopca uczcili mieszkańcy Częstochowy, którzy przeszli ulicami miasta.

Pierwsza rocznica śmierci skatowanego Kamilka. W Częstochowie odbył się marsz, działa już ustawa

Pierwsza rocznica śmierci skatowanego Kamilka. W Częstochowie odbył się marsz, działa już ustawa

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Maj to miesiąc świadomości czerniaka. To najpoważniejszy rodzaj nowotworu złośliwego skóry. Blisko 60 tysięcy ludzi umiera rocznie z powodu tej choroby. Jeśli nowotwór zostanie wcześnie wykryty, można go wyleczyć. Warto zbadać się teraz, przed nadejściem lata. We Wrocławiu mieszkańcy mogli przebadać swoje znamiona na placu Solnym. Akcję profilaktyczną zorganizowali lekarze z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To, że wyjazd Tomasza Szmydta był zorganizowany, możemy przyjąć za rzecz dosyć oczywistą - powiedział w "Faktach po Faktach" wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski (Polska 2050), odnosząc się do sprawy sędziego, który zwrócił się o azyl do białoruskich władz. Prezydencki minister Wojciech Kolarski zapewnił, że "wszyscy, którzy traktujemy bezpieczeństwo Polski jako sprawę poważną, mówimy jednym głosem".

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Źródło:
TVN24

- Jest ogromną rolą państwa polskiego, by przygotować Polskę na to, że zacznie być płatnikiem netto do budżetu Unii Europejskiej, a nie tylko będzie korzystać z funduszy unijnych - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Katarzyna Pisarska. Jak dodała, "Unia Europejska to nie są tylko fundusze".

Profesor Pisarska: Unia Europejska to nie tylko fundusze

Profesor Pisarska: Unia Europejska to nie tylko fundusze

Źródło:
TVN24

To będzie wielka impreza, ale, niestety, tam, gdzie futbol jest na najwyższym poziomie, tam zbyt często też jest rasizm. Tym razem jednak piłkarze mogą liczyć na wsparcie policji.

"Zanim zrobisz coś tak głupiego, to wyobraź sobie, co może czekać cię za kilka miesięcy". Rasiści ostrzeżeni

"Zanim zrobisz coś tak głupiego, to wyobraź sobie, co może czekać cię za kilka miesięcy". Rasiści ostrzeżeni

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Polski sędzia zbiegł na Białoruś - tak brzmią nagłówki w czołowych światowych mediach o sprawie Tomasza Szmydta. Te zachodnie podkreślają, że to ucieczka do kraju autokratycznego, któremu blisko do Putina. Przekazują, że to zachowanie w Polsce jest odbierane jako zdrada. Wschodnie media z kolei skupiają się na słowach sędziego i sugerują, że w Polsce nie mógł swobodnie wypowiadać się o sytuacji w swoim kraju.

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś komentowana i na Zachodzie, i na Wschodzie. "Niecodzienna historia"

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś komentowana i na Zachodzie, i na Wschodzie. "Niecodzienna historia"

Źródło:
Fakty  o Świecie TVN24 BiS