Nad odpowiedzią dla ministra finansów pracują wszyscy członkowie PKW. "Atmosfera jest średnia"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Nad odpowiedzią dla ministra finansów pracują wszyscy członkowie PKW
Nad odpowiedzią dla ministra finansów pracują wszyscy członkowie PKW
Maria Bilińska/Fakty po Południu TVN24
Nad odpowiedzią dla ministra finansów pracują wszyscy członkowie PKWMaria Bilińska/Fakty po Południu TVN24

Nadal nie wiadomo, co z subwencją dla Prawa i Sprawiedliwości. Wszyscy członkowie PKW pracują nad odpowiedzią dla ministra finansów, który poprosił o interpretację ostatniej uchwały. Już wiadomo, że odpowiedzi będą niejednomyślne.

Sami członkowie Państwowej Komisji Wyborczej przyznają, że za długo już to trwa. - Nie jestem zwolennikiem seriali brazylijskich, ale, rzeczywiście, sprawa dotacji, subwencji dla PiS-u trochę się przeciąga - przyznał członek Państwowej Komisji Wyborczej Paweł Gieras.

CZYTAJ WIĘCEJ: Domański odpowiada Marciniakowi. Kolejne pismo do PKW

Na horyzoncie nie ma rozwiązania. - Atmosfera w Państwowej Komisji Wyborczej jest, mówiąc delikatnie, średnia. Na razie sprawy nie posuwają się za bardzo do przodu - ocenił Tomasz Żółciak, dziennikarz money.pl.

Po grudniowej uchwale PKW, którą każdy rozumiał po swojemu, minister finansów poprosił o jej doprecyzowanie. Odpisał szef Komisji, ale minister chce odpowiedzi całej PKW. Ta miała posiedzenie w tej sprawie, ale decyzji nie ma.

- Ja złożyłem taki wniosek, żeby odpowiedziała cała Państwowa Komisja Wyborcza - powiedział Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej.

Jak ustalili dziennikarze money.pl, swój projekt odpowiedzi mają mieć i ci, którzy uważają, że PiS-owi nie można wypłacić pieniędzy, i ci, według których mimo wszystko PiS powinien te pieniądze dostać. PKW ma nad tymi projektami dyskutować dopiero 27 stycznia.

- Decyzja o tym, która z nich wyląduje na biurku ministra finansów będzie bardzo trudna i pytanie, czy PKW z jednego klinczu nie przejdzie do innego - wskazał Tomasz Żółciak.

Szymon Hołownia przed siedzibą PKW
Szymon Hołownia przed siedzibą PKWTVN24

Sprawa dla sądu?

W TVN24 Paweł Gieras, jeden z członków komisji, mówił, że PKW wyda poszerzone wyjaśnienie podstaw uchwały z grudnia. Czy będzie tam sformułowanie: wypłacać albo nie wypłacać? Raczej nie będzie.

- Tak zdecydowanego stanowiska Państwowa Komisja Wyborcza nie może zająć dlatego, że nie jest sądem rozstrzygającym w tej kwestii - powiedział Paweł Gieras.

PKW nie jest sądem i, jak słyszymy, nie może stwierdzić, czy sądem jest Izba Spraw Publicznych i Kontroli Nadzwyczajnej SN, która kazała wypłacić PiS-owi pieniądze. Sądem nie jest także minister finansów. Wracamy do punktu wyjścia. Dlatego członek PKW podrzuca pomysły.

- Dobrze by było, żeby w tej dosyć skomplikowanej sytuacji prawnej wypowiedział się sąd - powiedział Paweł Gieras.

Może minister finansów powinien jednak wydać decyzję o odmowie wypłaty, wtedy PiS mogłoby się odwołać do sądu administracyjnego i można by było czekać na sądowe rozstrzygnięcie. Albo może należałoby umieścić środki przeznaczone dla PiS-u w depozycie sądowym i czekać, czy sąd pozwoli, czy nie pozwoli wypłacić je PiS-owi.

- To wszystko odbywa się tak naprawdę gdzieś poza Kodeksem wyborczym, poza przewidzianymi tam procedurami, a skoro procedur nie ma, no to wszyscy gdzieś w tym wszystkim się gubią. Jakakolwiek decyzja by nie zapadła, czy to ze strony członków PKW indywidualnie czy to ze strony ministra finansów, każdy potem odpowiada prawnie, żeby nie powiedzieć karnie, w związku z tym, jaką decyzję podejmie. Tutaj jest przyczyna tego zblokowania - wskazał Tomasz Żółciak.

CZYTAJ TAKŻE: Nieuznawana izba a wybory prezydenckie. Pojawiło się "rozwiązanie, które można rozważyć"

PiS już grozi ministrowi finansów konsekwencjami. - Każdy dzień zwłoki, każdy dzień, w którym minister Domański podejmuje decyzję o nieprzekazywaniu tych środków, naraża go na odpowiedzialność karną - skomentował Mateusz Kurzejewski, wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości.

Winą za całe zamieszanie poprzedni rządzący obarczają obecnych. - Koalicja 13 grudnia dokonała większego spustoszenia w polskim wymiarze sprawiedliwości niż nawet chyba komuniści po wojnie - stwierdził Marek Suski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Koalicja Obywatelska odpowiada, że źródła problemu są zupełnie gdzieś indziej. - PiS był specjalistą, jest specjalistą w dezorganizacji państwa - powiedział Jacek Karnowski, poseł Koalicji Obywatelskiej.

- Kto jest odpowiedzialny za ten chaos? Kto stworzył tę izbę w Sądzie Najwyższym, która nigdy nie powinna powstać? - zapytał retorycznie prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Prof. Zoll: nie ma decyzji, która wiązałaby ministra finansów do wypłacenia pieniędzy

Izba Spraw Publicznych i Kontroli Nadzwyczajnej składa się wyłącznie z sędziów powołanych z udziałem nowej, upolitycznionej przez PiS Krajowej Rady Sądownictwa. Izbę, która ma decydować w wielu wyborczych sprawach, kwestionują europejskie trybunały. Dlatego szereg prawników traktuje jej decyzje tak, jakby ich nie było.

- Nie ma decyzji, która wiązałaby ministra finansów do wypłacenia pieniędzy - ocenił prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego i były szef Państwowej Komisji Wyborczej.

"Zbrojne ramię PiS-u" - dlaczego politycy poprzedniego rządu chronili narodowców i skrajnych nacjonalistów?
"Zbrojne ramię PiS-u" - dlaczego politycy poprzedniego rządu chronili narodowców i skrajnych nacjonalistów? Marta Balukiewicz/Fakty po Południu TVN24

PiS przekonuje, że u progu prezydenckiej kampanii niewypłacanie środków to element nieuczciwej wyborczej gry.

- To jest niszczenie opozycji, pozbawianie środków i równości w wyborach prezydenckich, bo o to chodzi, żeby opozycja nie miała środków na prowadzenie kampanii - powiedział Marek Suski. - Jak jest (kandydat - przyp. red.) obywatelski, to chyba ci obywatele powinni pomóc mu finansować tę kampanię - skomentował Kamil Wnuk, poseł Polski 2050-Trzeciej Drogi.

- Im się pieniądze nie należą, bo oni już sobie wypłacili w czasie kampanii te pieniądze z publicznych pieniędzy, między innymi pan Ziobro na reklamówkę i spot wyborczy, i inni politycy - powiedział eurodeputowany Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński.

Na lewicy zdania podzielone

Po lewej stronie sceny politycznej zdania są podzielone. - Uważam, że to jest bardzo niesprawiedliwe, że PiS, po tym, co nawyprawiał w tamtej kampanii wyborczej, miałby dostać pieniądze, ale jest to w tej sytuacji zgodne z prawem, w związku z tym, jaką uchwałę przyjęła PKW - powiedział współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg.

ZOBACZ TEŻ: Kto jest "hamulcowym" w koalicji? "Pan marszałek Czarzasty na konia wyścigowego nie wygląda"

- Państwowa Komisja Wyborcza musi sobie postawić pytanie, czy jest za tym w przyszłości, żeby na przykład kandydaci kandydujący do Sejmu, będący na przykład ministrami czy wiceministrami w resorcie zdrowia, wydawali pieniądze tego resortu zdrowia na swoją kampanię. Czy tak wolno czy nie wolno - bo to jest całe sedno tego pytania - wskazał Wojciech Konieczny, wiceminister zdrowia, poseł Polskiej Partii Socjalistycznej.

Całe to zamieszanie na razie dotyczy sprawy zwrotu środków za ostatnią kampanię parlamentarną. We wtorek dojdzie do tego jeszcze jeden element, bo kwestionowana Izba Spraw Publicznych i Kontroli Nadzwyczajnej zajmie się skargą PiS-u na odrzucenie przez PKW partyjnego sprawozdania finansowego za cały 2023 rok.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Cztery lata temu wprowadzono podatek cukrowy, by wspierać prozdrowotne wybory konsumentów i motywować producentów do produkcji napojów niezawierających cukru. To miał być ważny front walki z plagą otyłości. Z tego podatku do NFZ trafiły ponad cztery miliardy złotych. A ile z tego poszło na program walki z otyłością? 1/40 tej sumy. Program właśnie zamknięto.

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Źródło:
"Fakty" TVN

Na wiecach kandydatów na prezydenta pojawia się coraz więcej transparentów. Ponieważ nie są to już tylko zamknięte spotkania, a zupełnie otwarte, na które przyjść może każdy, to ze swoim przekazem pojawiają się też przeciwnicy kandydatów.

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Źródło:
Fakty TVN

Prezes NBP Adam Glapiński zarobił w zeszłym roku niemal 1,4 miliona złotych brutto. Najwyższe wynagrodzenie - ponad 270 tysięcy złotych - otrzymał w listopadzie. Wysokość zarobków dziwi ekspertów oraz polityków, ale za nie tych, którzy popierali kandydaturę Glapińskiego, czyli posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Po ponad rocznym blokowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę nominacji ambasadorskich, minister Radosław Sikorski nie liczy już na porozumienie, wycofuje nominacje i zaczeka na nowego prezydenta. Kancelaria Prezydenta RP twierdzi, że Andrzej Duda rzekomo lada dzień miał którąś z nominacji podpisać.

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To są przestępcy, którzy byli prawomocnie skazani i dwukrotnie zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę - powiedział we wtorek w "Faktach po Faktach" wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski, odnosząc się do polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którym europarlament uchylił immunitety. Zdaniem posła PiS Krzysztofa Ciecióry była to "decyzja polityczna". - Trzeba tych ludzi wsadzić do więzienia pod jakimkolwiek pretekstem - stwierdził.

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Źródło:
TVN24

- Ukraińcy nie są zaskoczeni tym, co robią Stany Zjednoczone, dlatego że Ukraina nigdy nie miała podstaw do głębokiej wiary w stałość uczuć Stanów Zjednoczonych wobec ich kraju - mówił w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Stefana Batorego Edwin Bendyk. Przytoczył również dane, z których wynika, że ochłodzenie między Kijowem i Waszyngtonem przyczyniło się do wzrostu poparcia dla Wołodymyra Zełenskiego w Ukrainie. - Ale stało się jeszcze coś ciekawszego - dodał. 

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Źródło:
TVN24

Kolejni imigranci deportowani z USA trafili do "Alcatrazu Ameryki Środkowej" w Salwadorze. Amerykanie odesłali 17 mężczyzn, których oskarżają o przynależność do gangów. Problem w tym, że amerykańskie władze nie przedstawiają żadnych szczegółów dotyczących przestępstw, które mieliby popełnić deportowani. Do rygorystycznego więzienia trafił mężczyzna, który w Stanach Zjednoczonych przebywał legalnie i którego żona jest Amerykanką.

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Dwie trzecie Amerykanów nie kupiłoby tesli, a głównym powodem jest Elon Musk. Tak wynika z sondażu Yahoo News i YouGov. Elon Musk jest doradcą Donalda Trumpa i to on ma być odpowiedzialny za zwalnianie pracowników rządowych i ograniczanie wydatków. Ponadto wykonał gest nazistowskiego pozdrowienia podczas inauguracji nowego prezydenta. Sprzeciw wobec niego jest też wyrażany w inny sposób: poprzez podpalanie tesli i salonów sprzedaży samochodów tej marki.

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS