W tamtych czasach wszystko tuszowano. Nawet skandal w Bostonie - powiedział w wywiadzie dla argentyńskiego dziennika papież Franciszek, pytany o najnowsze doniesienia w sprawie Jana Pawła II. Głos w sprawie reportażu "Franciszkańska 3" oraz działań polityków zabierają też polscy duchowni.
Papież Franciszek wie o dyskusji, która toczy się w Polsce po emisji reportażu "Franciszkańska 3". - Na wszystko należy patrzeć z perspektywy czasów, w jakich to się działo. Anachronizmy zawsze są szkodliwe. W tamtych czasach wszystko tuszowano. Nawet skandal w Bostonie, wszystko tuszowano. Kiedy skandal bostoński ujrzał światło dzienne, Kościół zaczął z bliska przyglądać się problemowi. Rozwiązaniem było przenieść księdza w inne miejsce, lub, co najwyżej, wydalić go ze stanu kapłańskiego, jeśli nie było innego rozwiązania, ale tak, by uniknąć skandalu - stwierdził papież w wywiadzie dla argentyńskiej gazety.
Papież - pytany konkretnie o Karola Wojtyłę - nie neguje informacji i nie mówi o nagonce na świętość. Wręcz przeciwnie, mówi że Kościół musi sobie poradzić z tym problemem. - Nie ma w tym żadnego zamachu ani na autorytet pontyfikatu Jana Pawła II, ani generalnie na Kościół. Bo sam papież Franciszek potwierdza, że taki system, taka metoda tuszowania tych przestępstw, funkcjonowała - uważa Adam Szostkiewicz z "Polityki".
Już dwa lata temu na spotkaniu w Watykanie papież dziękował dziennikarzom za pomoc w ujawnianiu grzechów pedofili w Kościele. - Dziękuję wam za to, że mówicie nam, co jest złego w Kościele. Nie pozwalacie nam zamiatać tego pod dywan i dajecie głos skrzywdzonym ofiarom - mówił Franciszek.
Wieloletni problem
Kościół długo i z trudem mierzył się z problemem księży pedofilów. I wciąż się mierzy. - Benedykt jako pierwszy odkrył sprawę Legionistów. Był odważny. Dziś Kościół podjął ten temat, dopiero po skandalu bostońskim, ale od tamtego czasu Kościół zmienił stosunek. Postanowił wziąć byka za rogi - uważa papież.
- On się wypowiada jako zwierzchnik Kościoła katolickiego. Patrząc na ten problem nie tylko z polskiej perspektywy - ocenia słowa Franciszka ksiądz Jacek Prusak, jezuita i teolog.
Reakcja na grzechy ludzi Kościoła powinna być wszędzie jednoznaczna. - W interesie samego Kościoła leży zmierzenie się z problemem i nie dopuszczenie do tego, by podważana była wiarygodność i stanowczość tego działania. Czym innym jest rozmowa o tym, co działo się 70, 80 lat temu, interpretując te zdarzenia z perspektywy współczesnej ze świadomością, jaką mamy teraz - twierdzi kardynał Matteo Maria Zuppi, przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch.
Stosunek do tuszowania pedofilii w polskim Kościele widać na zdjęciach z biskupiego ingresu księdza Sławomira Odera. Obecny był tam emerytowany biskup Marian Gołębiewski, który za tuszowanie pedofilii ma wydany przez Watykan zakaz uczestniczenia w uroczystościach publicznych. - To budzi pewne zgorszenie, bo pokazuje na bezkarność biskupów, którzy zachowują się tak, jakby byli poza prawem. A zwłaszcza prawem kościelnym, które ich obowiązuje - mówi ksiądz Jacek Prusak.
Rzecznik Episkopatu oświadczył, że obecność biskupa była złamaniem nakazu kościelnego i natychmiast poinformowano o tym Stolicę Apostolską.
Reakcja Episkopatu
Episkopat zamierza się też zająć sprawą ujawnionych informacji o kardynale Wojtyle. - Jednym z punktów obrad będzie dyskusja księży biskupów na temat tego wszystkiego, co dzieje się wokół postaci Jana Pawła II - zapowiedział ksiądz Leszek Gęsiak, rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski.
Sprawa polskiego papieża - także z powodu działań polityków - mocno podzieliła społeczeństwo. - Przy podgrzanych emocjach nikt nie chce przyjmować racjonalnych argumentów. A potrzeba takiej spokojnej, rozsądnej debaty - ocenia ksiądz profesor Andrzej Kobyliński, kierownik Katedry Etyki na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Tuż przed rozpoczęciem obrad KEP na stronie Katolickiej Agencji Informacyjnej ukazała się wypowiedź biskupa Damiana Muskusa, który stwierdził, że "potrzebny też jest wyraźny sprzeciw wobec wykorzystywania osoby papieża (...) do bieżącej polityki". "Należałoby również zaniechać ocierających się o naiwność działań podejmowanych rzekomo w imię obrony świętości papieża. Ani trzymanie w dłoni obrazka z jego wizerunkiem, ani wieszanie go na ścianach instytucji publicznych, nie odmieni oblicza tej ziemi" - dodał duchowny.
Episkopat podsumuje swoje obrady we wtorek.
Reportaż "Franciszkańska 3" jest efektem wielomiesięcznej pracy, opartej na wieloźródłowych dokumentach, relacjach świadków i - co najważniejsze - dający głos samym ofiarom. Przeszedł kilkuetapową weryfikację i powstał zgodnie z najwyższymi standardami dziennikarskimi. Rolą niezależnych i rzetelnych mediów jest pokazywać fakty, nawet jeśli są one bolesne i trudne do przyjęcia. Każdy z Państwa może reportaż samodzielnie ocenić, jest on dostępny w TVN24 GO.
Źródło: Fakty TVN