Premier zapowiada twarde rozmowy z Brukselą w sprawie ukraińskiego zboża. Tylko czemu mają być trudne, jeśli najważniejszą osobą w Brukseli od spraw rolnictwa jest komisarz Janusz Wojciechowski, wysłany tam przecież właśnie przez premiera? Rolnicy ostrzegali o problemach od niemal roku.
Prawo i Sprawiedliwość zabrało głos w sprawie ukraińskiego zboża. Rząd postanowił, że po 15 września nie otworzy na nie granicy - wbrew wcześniejszym zapowiedziom Unii. - Albo Unia Europejska, Komisja i brukselscy biurokraci przychylą się do naszego żądania, albo wprowadzimy te rozwiązania samodzielnie - mówi premier Morawiecki. Taka postawa rządzących to odpowiedź na zarzuty, że rząd Polski nie umiał zorganizować tranzytu zboża, co wywołało kryzys i falę protestów. - Nie zrobili nic nasi rządzący przez półtora roku, żeby obronić Polskę. Jesteśmy tutaj na równych prawach co inni i będziemy rozmawiać - zapowiada Michał Kołodziejczak, Koalicja Obywatelska.
Michał Kołodziejczak w Strasburgu pokazuje, że opozycja chce dialogu z Unią Europejską, gdy PiS próbuje działać siłowo. - Musimy pamiętać także o naszych obywatelach, o naszym rolnictwie - podkreśla Jarosław Kaczyński. Unijnym komisarzem do spraw rolnictwa jest właśnie Polak z rekomendacji PiS-u. - Dlaczego zatem nie potrafił załatwić przedłużenia embarga w Komisji Europejskiej? - pyta PSL. Wspólna polityka rolna to miliardy dopłat dla polskich rolników, ale to ma być polityka wspólna, a nie oddzielna. Michał Kołodziejczak uważa, że PiS obecnie nie walczy o polski chleb.
Dwie twarze PiS-u?
- Który PiS jest prawdziwy? - pyta Lewica. Czy ten PiS, który wydawał setki tysięcy wiz mieszkańcom Azji i Afryki, czy ten, który straszy rzekomą brutalnością i agresją cudzoziemców? - Mamy do czynienia nie tylko z gigantyczną hipokryzją, ale też ze świadomym prowadzeniem w kierunku jakiegoś gigantycznego konfliktu społecznego - ocenia Cezary Tomczyk z PO. Po kontroli poselskiej w Komendzie Głównej Policji opozycja mówi, że władza ukrywa informacje kolejny dzień. W tle są doniesienia o korupcji, sprzedawaniu wiz za 5000 dolarów i pospieszna dymisja wiceministra Piotra Wawrzyka. Już powołano jego następcę. - Tu chodzi o miliard, półtora, może dwa miliardy dolarów na handlu polskimi wizami - alarmuje Donald Tusk.
Kampanijne obietnice
Politycy opozycji w całym kraju prezentowali propozycje dla przedsiębiorców, młodych i dla kobiet. To szereg konferencji - także o systemie ochrony zdrowia, gdzie mówiono o zwiększeniu nakładów czy o skróceniu kolejek. Trzecia Droga natomiast mówiła o taniej energii odnawialnej. - Prąd będzie można kupować lokalnie od prywatnego producenta. Tak jak się robi zakupy przez internet - zapowiadał Szymon Hołownia.
Źródło: Fakty TVN