Gest posłanki Joanny Lichockiej w trakcie debaty nad dofinansowaniem mediów publicznych wywołał wiele reakcji, nie tylko wśród polityków. Finansowanie onkologii to temat, który powinien łączyć, a nie dzielić, dlatego lekarze z Poznania proponują, by te polityczne emocje skierować przeciwko wspólnemu wrogowi.
Gest wykonany w ferworze politycznych emocji przez posłankę Prawa i Sprawiedliwości Joannę Lichocką podczas czwartkowych obrad Sejmu dotknął wielu pacjentów i ich rodziny.
Do grona tych osób należy pan Rafał Smykowski - ojciec dziewczynki, na której szybkie i skuteczne wybudzenie ze śpiączki po wypadku samochodowym brakuje pieniędzy.
Pan Rafał oburzony wydarzeniami w Sejmie postanowił nagrać filmik, w którym wykorzystał gest, jakiego użyła posłanka Lichocka. Mężczyzna na nagraniu drapie się pod nosem i pod okiem środkowym palcem.
- Też chciałem nagrać swoje "podziękowanie" dla Sejmu w sprawie tych pieniędzy dla telewizji. I też jestem taki wzruszony za to, co się stało - tłumaczy na nagraniu Rafał Smykowski naśladując gest posłanki Lichockiej - Jestem z Monisią w szpitalu. Moni jest w śpiączce. Oczywiście nie ma tu na nic pieniędzy. Moni ma na dobę 30 minut ćwiczeń z fizjoterapii - dodaje ojciec.
Historia ojca chorej dziewczynki poruszyła tysiące internautów, w tym także doktora Michała Zembalę.
- Każdego, kto widział post pana Rafała, dotknęło to, o czym on mówił i w jaki sposób mówił. Bo mnie w szczególności, jako rodzica i lekarza, zatrważa prawdziwość tej sytuacji. On ma rację, bo pieniędzy w systemie brakuje i będzie brakować - mówi dr hab. Michał Zembala, kardiochirurg ze Śląskiego Centrum Chorób Serca.
Pomocy muszą szukać za granicą
O ciężkiej sytuacji w polskiej opiece zdrowotnej wie Kajetan Gawarecki, który też zareagował na wydarzenia w Sejmie. Pan Kajetan jako pielęgniarz towarzyszy wielu ciężko chorym w podróży za granicę.
- Jest wielu pacjentów, którzy szukają leczenia za granicą i zyskują je, nawet za bardzo bliską granicą - opowiada Kajetan Gawarecki. Dodaje, że w Polsce są duże możliwości leczenia, jednak brakuje na nie środków.
Nasz redakcyjny kolega Rafał Poniatowski od trzech lat walczy z czerniakiem w czwartym stadium. W Polsce nie dostał skutecznego leczenia z powodu braku pieniędzy.
- Poza Polską immunoterapia to są dwa połączone leki, ponieważ działają one wtedy o wiele lepiej niż każdy z tych leków osobno. W Polsce jest to albo jeden, albo drugi lek, tylko i wyłącznie taka możliwość istnieje. Powód prosty: brak pieniędzy - tłumaczy Rafał Poniatowski, dziennikarz TVN24.
W tej sytuacji zrozumiałe emocje pacjentów i lekarzy wzbudził zarówno wniosek opozycji, aby przeznaczyć dwa dodatkowe miliardy na walkę z rakiem, jak i gest posłanki ekipy rządzącej, która ten wniosek odrzuciła.
Lekarze z Poznania zachęcają do badań
Lekarze z Poznania proponują, aby te polityczne emocje skierować przeciwko wspólnemu wrogowi.
W mediach społecznościowych pojawił się filmik nagrany przez Ośrodek Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów, w którym pracownicy zachęcają do wykonywania profilaktycznych badań.
- Nazywam się Dariusz Godlewski i od 21 lat kieruję Ośrodkiem Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów i wraz z zespołem od 21 lat razem pokazujemy rakowi ten gest. Dlatego prosimy was: badajcie się, kontrolujcie swoje ciało, dbajcie o siebie. Zróbcie to samo: pokażcie f***k rakowi - mówi na nagraniu doktor Godlewski.
Politycy nie mogą podgrzewać atmosfery i grać nadzieją tam, gdzie chodzi o życie. W sprawie finansowania onkologii powinno być porozumienie ponad podziałami. To wyzwanie tak dla rządzących, jak i dla opozycji.
Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24