"W ciągu dnia obsługiwaliśmy kilkadziesiąt grup. W tym roku nie obsługujemy żadnej"

04.06.2020 | "W ciągu dnia obsługiwaliśmy kilkadziesiąt grup. W tym roku nie obsługujemy żadnej"
04.06.2020 | "W ciągu dnia obsługiwaliśmy kilkadziesiąt grup. W tym roku nie obsługujemy żadnej"
Jan Błaszkowski | Fakty TVN
04.06.2020 | "W ciągu dnia obsługiwaliśmy kilkadziesiąt grup. W tym roku nie obsługujemy żadnej"Jan Błaszkowski | Fakty TVN

Przewodnicy wycieczek wciąż nie mają co robić. Wprawdzie gospodarka jest odmrażana, ale wycieczek wciąż nie ma. Boją się ich szkoły, boją się Polacy, a granice są zamknięte. Sezon już za pasem, w Polsce moc atrakcji, ale przyszłość przewodników pozostaje niepewna.

Miejsce, gdzie w Gdańsku zawsze cumowały wielkie wycieczkowce, dziś świeci pustkami. Na razie turyści do Polski nie przypłyną.

- Nie mamy zleceń. Zwłaszcza przewodnicy obsługujący turystów międzynarodowych. Zlecenia odwołały się praktycznie do końca sierpnia. Wrzesień również jest zagrożony - tłumaczy Arkadiusz Zygmunt, przewodnik turystyczny po Gdańsku.

Ekipa "Faktów" TVN poprosiła kilkoro przewodników z różnych miejsc Polski o krótką wycieczkę po ich aktualnym życiu zawodowym. Jest w nim dziś wszystko poza atrakcjami.

- 15 marca zatrzymano turystykę. Jak to mówimy "odwołano wiosnę". Potem pan minister zdrowia skasował lato - mówi Piotr Kruczek, przewodnik turystyczny po Krakowie.

Epidemia wybuchła w połowie marca, a kwiecień-czerwiec to czas wycieczek szkolnych, które się nie odbyły. Za to wakacje to kolonie, obozy i grupy zagraniczne. Ale granice pozostają zamknięte.

Przez ulicę Długą w Gdańsku rok temu trudno się było przecisnąć. Obecnie to tylko rzadko odwiedzany reprezentacyjny deptak.

- W ciągu dnia obsługiwaliśmy kilkadziesiąt grup. W tym roku nie obsługujemy żadnej - tłumaczy Stanisław Sikora, przewodnik turystyczny po Gdańsku. Podobne pustki są w innych miastach.

"Większość z nas to są pasjonaci"

Z badań, które zaraz po wybuchu epidemii przeprowadził przewodnik Piotr Kruczek, wynika, że w całej Polsce w branży pracuje około 25 tysięcy osób. Dla prawie 2/3 z nich to główne źródło zarobków. Utracili je niemal w całości.

- Przez ten kwartał pandemii ja miałam blisko 170 anulowanych grup na łączną kwotę około 42 tysięcy złotych - wylicza Paulina Ratkowska, przewodnik turystyczny po Poznaniu.

Pani Paulina zastrzega, że przez pół roku w ogóle nie zarabia i wtedy zawiesza działalność.

A to duży problem, bo warunkiem otrzymania pomocy z tarcz antykryzysowych były jakiekolwiek dochody w marcu, czyli w martwym sezonie dla przewodników.

- Ci, którzy byli zawieszeni, bardzo szybko dostali informację zwrotne. Absolutnie wszystkie były odmowne - mówi pani Paulina.

Wakacje nie przynoszą przewodnikom nadziei, bo kolonie i obozy wprawdzie mogą się odbywać, ale rząd zaleca, by młodzież nie ruszała na wycieczki.

- Sporo doświadczonych przewodników niestety zmieni zawód - twierdzi Maciej Bielawski, przewodnik tatrzański.

Dziś radzą sobie jak mogą. Pół biedy, gdy mają inna pracę. Próbują oprowadzać w sieci, ale choć grupę tam łatwo zgromadzić, to za bilety nikt nie płaci.

- Większość z nas to są pasjonaci, którzy tę pracę kochają, ale z pasji się nie wyżyje - mówi Piotr Kruczek, przewodnik turystyczny po Krakowie.

Autor: Jan Błaszkowski / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Fabuła nowego serialu osadzonego w świecie Diuny skupia się na tym, co działo się przed wydarzeniami znanymi z filmów. Zdradza, jak doszło do trwającego przez pokolenia konfliktu pomiędzy rodami władającymi kosmosem. Odsłania też kulisy działania tajemniczego zakonu sióstr Bene Gesserit. Co ciekawe, w rozmowie z obsadą tej międzynarodowej produkcji pojawił się polski wątek dotyczący Radosława Sikorskiego.

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polscy seniorzy - kim są, jak żyją, czego potrzebują? Jak młodsi mogą pomóc? Co zrobić, by seniorom żyło się lepiej? W Unii Europejskiej nasze starzejące się społeczeństwo nie jest wyjątkiem. Już jedna piąta z nas to osoby starsze, a według prognozy GUS-u w 2060 roku co trzeci mieszkaniec Polski będzie seniorem. Jak ten fakt zmienia gospodarkę, ochronę zdrowia czy rynek pracy?

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

Teraz przyjdzie nam się bić o każdy głos, być w każdej nawet najmniejszej miejscowości. Nic tutaj nie jest rozdane, nawet dobre sondaże nie mogą uśpić czujności - mówił w "Faktach po Faktach" pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi, sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński o przyszłych wyborach prezydenckich. Zapewniał też, że kandydat KO Rafał Trzaskowski "będzie miał za sobą armię ludzi".

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Salwadorze znajduje się największe więzienie w Ameryce Łacińskiej. Trafiają tam mordercy, gwałciciele i członkowie gangów. Mowa o Centrum Odosobnienia Terroryzmu - CECOT. Więzienie otwarto w ubiegłym roku. Może pomieścić 40 tysięcy osób i zapełnia się błyskawicznie, bowiem w kraju o jednym z najwyższych wskaźników zabójstw na świecie od dwóch lat panuje stan wyjątkowy. Amnesty International przestrzega, iż Salwador doświadcza "stopniowego zastępowania przemocy gangów przemocą państwową". Społeczeństwo jednak taką politykę popiera - pierwsze dane mówią o spadku przestępczości. Telewizji CNN jako jedynej udało się dostać do strzeżonego kompleksu i pokazać, w jakich warunkach przebywają osadzeni.

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Źródło:
CNN