"Chronione gatunki zostały zniszczone, prawo zostało złamane". Prokuratura zajmie się sprawą zrzutu wody

28.05.2018 | "Chronione gatunki zostały zniszczone, prawo zostało złamane". Prokuratura zajmie się sprawą zrzutu wody
28.05.2018 | "Chronione gatunki zostały zniszczone, prawo zostało złamane". Prokuratura zajmie się sprawą zrzutu wody
Renata Kijowska | Fakty TVN
28.05.2018 | "Chronione gatunki zostały zniszczone, prawo zostało złamane". Prokuratura zajmie się sprawą zrzutu wodyRenata Kijowska | Fakty TVN

Po sobotnim zrzucie wody z tamy, przez który zginąć mogły setki piskląt chronionych gatunków ptaków, "Polskie Wody" przekonują, że wszystko zostało zrobione zgodne z prawem. Co innego twierdzi jednak Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która mówi wprost, że prawo zostało złamane. Sprawą zajmie się prokuratura.

Jeśli pisklaki wykluły się w okolicy Grudziądza, marne szanse, że przeżyły weekend. Po sobotnim zrzucie wody gniazda zostały zmyte z powierzchni wysp metrową falą.

- Ta ponad metrowej wysokości sztuczna fala powodziowa z pewnością zalała, jeśli nie wszystkie, to większość gniazd ptaków, które są przedmiotem ochrony - mówi ornitolog Marek Elas z fundacji WWF Polska. Może chodzi o setki piskląt i jaj.

A jednak "Wody Polskie" - instytucja, która zgodziła się na spust wody, by Wisłą mogła spłynąć barka z towarem - twierdzą, że alarm jest przesadzony.

- Drugiego maja, kiedy się rozpoczyna okres lęgowy, poziom wody był wyższy niż po zrzucie wody - twierdzi Joanna Kopczyńska, zastępca prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie".

- Bzdurny argument, bo pomiędzy drugim maja, a dwudziestym siódmym maja były trzy tygodnie, w których te ptaki miały szanse na założenie lęgów - odpowiada dr hab. Przemysław Chylarecki, pracownik Muzeum i Instytutu Zoologii PAN oraz członek fundacji "Greenmind".

Rzadkie ptaki wybierają miejsca blisko wody, na płaskich wyspach. Bezpiecznych i chronionych prawem jako obszar Natura 2000.

Różne wersje

Teraz, po sobotnim zrzucie, "Wody Polskie" i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska podają dwie różne wersje.

- To było zrobione zgodnie z prawem i w taki sposób, że nie powinno, co do zasady, zaszkodzić ptakom - stwierdza Przemysław Daca z Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie".

- Nie wydawaliśmy żadnej zgody na przeprowadzenie tego zrzutu - odpowiada Dariusz Górski z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.

Urzędnicy odpowiedzialni za ochronę przyrody mówią, że "Wody Polskie" nie poinformowały o zrzucie i że po tym, jak dowiedzieli się o tym z mediów dyrekcja ochrony środowiska pisemnie prosiła, by termin zrzutu zmienić. Pismo do "Wód Polskich" ponoć nie wpłynęło.

- Gdyby zarząd nas poinformował od razu, że zrzut jest planowany, to byśmy do tego zrzutu nie dopuścili. Chronione gatunki zwierząt zostały zniszczone, wiec prawo zostało złamane - twierdzi Dariusz Górski z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.

Sprawą zajmuje się prokuratura.

A wystarczyło poczekać do sierpnia. - Pisklęta by się wykluły, nabrały sprawności lotnej i sobie odleciały - tłumaczy dr Dariusz Płąchocki z Pracowni Badań i Analiz Przyrodniczych.

Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Bite, zaniedbywane emocjonalnie i pozostawione same sobie - takiej traumy doświadcza nawet co trzecie dziecko w Polsce. Z tego się nie wyrasta. To nie mija, gdy człowiek stanie się samodzielny i dorosły. Najnowsza kampania społeczna Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę pomaga, uświadamia i przestrzega.

"Dziecko, które doświadcza przemocy emocjonalnej, 10-krotnie częściej decyduje się na próbę samobójczą"

"Dziecko, które doświadcza przemocy emocjonalnej, 10-krotnie częściej decyduje się na próbę samobójczą"

Źródło:
Fakty TVN

Zacznijmy od sprawy kluczowej - ten raport nie powstał, by komukolwiek udowodnić, że psy są agresywne i niebezpieczne. Wręcz przeciwnie. Powstał po to, by właścicielom naszych czworonożnych przyjaciół uświadomić, że trzeba się nimi dobrze opiekować i jeszcze lepiej pilnować.

W 2024 roku psy w Polsce pogryzły ludzi niemal 27 tysięcy razy. Odpowiedzialność spada na właścicieli

W 2024 roku psy w Polsce pogryzły ludzi niemal 27 tysięcy razy. Odpowiedzialność spada na właścicieli

Źródło:
Fakty TVN

Sanepid mówi "sprawdzam" i rozpoczyna kontrole kart szczepień. Coraz częściej mówimy o kolejnych przypadkach chorób, o których zapomnieliśmy kilkadziesiąt lat temu. Wracają, bo właśnie jest problem ze szczepieniami.

35 razy więcej przypadków krztuśca w rok. O niektórych chorobach już zapomnieliśmy, a teraz wracają

35 razy więcej przypadków krztuśca w rok. O niektórych chorobach już zapomnieliśmy, a teraz wracają

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W piątek i sobotę banki żywności prowadzą wielkanocną zbiórkę dla potrzebujących. Wolontariusze czekają w ponad 1300 sklepach. Najbardziej potrzebne są oleje, mąki, makarony i konserwy. Można też pomóc za pośrednictwem strony internetowej. Dwa i pół miliona Polaków żyje w ubóstwie.

Skala biedy w Polsce rośnie. Rozpoczęła się wielkanocna zbiórka banków żywności

Skala biedy w Polsce rośnie. Rozpoczęła się wielkanocna zbiórka banków żywności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ze strachu o siebie samego Jarosław Kaczyński poświęca dzisiaj pozycję swojego kandydata w wyborach prezydenckich. Przecież to, co zrobił, ośmieszyło go, ośmieszyło cały obóz polityczny - powiedział w sobotę w "Faktach po Faktach" w TVN24 szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec, komentując scysję prezesa PiS z Romanem Giertychem w Sejmie.

Jarosław Kaczyński "poświęca pozycję PiS-u, żeby bronić siebie samego"

Jarosław Kaczyński "poświęca pozycję PiS-u, żeby bronić siebie samego"

Źródło:
TVN24

Jestem zażenowany językiem, którym posługują się niektórzy politycy. Obawiam się, że w tej chwili już nie ma chyba żadnych granic, że można bezkarnie mówić, co się chce - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Zbigniew Ćwiąkalski, odnosząc się do sytuacji sejmowego spięcia Jarosława Kaczyńskiego i Romana Giertycha. - Jestem przekonany, że jeszcze wiele usłyszymy przed wyborami prezydenckimi, bo hamulce puściły już całkowicie - dodał.

"Hamulce puściły już całkowicie"

"Hamulce puściły już całkowicie"

Źródło:
TVN24

Zastępuje przewodnika, lustro, nawet w pewnym zakresie narząd wzroku. Sztuczna inteligencja to pomocnik, który nie traci cierpliwości, a osobom niedowidzącym zwiększa przestrzeń samodzielności. ChatGPT jest w stanie asystować przy robieniu zakupów, orientować użytkownika w przestrzeni czy odnaleźć zgubiony przez niego przedmiot. Nie można mu ufać bezkrytycznie, ale można pozwolić sobie pomóc.

ChatGPT może zastąpić przewodnika osobie niewidomej. Wystarczy aplikacja na smartfonie

ChatGPT może zastąpić przewodnika osobie niewidomej. Wystarczy aplikacja na smartfonie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W ciągu minionej doby Bill Ackman, jeden z najbardziej znanych inwestorów na świecie, napisał kilka tweetów. Jeden z nich brzmiał: "Państwa, które jako pierwsze dojdą do porozumienia z Donaldem Trumpem, zawrą lepsze porozumienia. Kraje, które będą czekać lub zastosują odwet, będą żałować, że nie były w pierwszej grupie". A drugi cytat: "Czasem najlepszą strategią w negocjacji jest przekonanie drugiej strony o swoim szaleństwie". A co myślą zwykli amerykańscy przedsiębiorcy, którzy nie zarządzają miliardowymi funduszami, ale po prostu firmami?

Przedsiębiorcy reagują na cła Trumpa. "Na końcu i tak zawsze płaci klient"

Przedsiębiorcy reagują na cła Trumpa. "Na końcu i tak zawsze płaci klient"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS