Prokuratura jest po to, żeby bronić interesu publicznego, a nie politycznego - słychać w Sejmie, ale tym razem mówią to nie politycy opozycji, a doświadczeni prawnicy. I pokazują, jak śledczy działali wobec Pawła Adamowicza, kiedy był prezydentem Gdańska. Opozycja za to złożyła wniosek o odwołanie Zbigniewa Ziobry.
Opozycja złożyła w Sejmie wniosek o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. - Ta kartoteka błędów i zaniechań pana Zbigniewa Ziobry jest bardzo długa - ocenia Kamila Gasiuk-Pihowicz z klubu KO-PO.
Podporządkowanie prokuratury politykom - to zarzut opozycji numer jeden, a dowód to sprawa Srebrnej. - Prezes, który broni ministra Ziobry - de facto - broni siebie, bo on sam występuje w jednym z postępowań, które, mam nadzieję, zostanie za chwilę wszczęte - mówi Cezary Tomczyk z PO.
"Śmiertelnie niebezpieczne narzędzie"
Prokuratura ciągle w sprawie Srebrnej nie rozpoczęła formalnie śledztwa, bo chodzi o polityków PiS - twierdzi opozycja. Gdy zaś chodziło o prezydenta Adamowicza, prokuratura kwestionowała orzeczenia sądu o jakie sama wcześniej wnosiła. Tak, by sprawie już zamkniętej, nadać po raz kolejny bieg przed wyborami. Mówili o tym w Sejmie członkowie Stowarzyszenia Paragraf Państwo prezentując raport na temat działań prokuratury w sprawie prezydenta Gdańska.
- (Prokuratura - przyp. red.) staje się śmiertelnie niebezpiecznym narzędziem, które może postawić w stan oskarżenia właściwie każdego, na podstawie pewnego pretekstu - oceniał prof. Marcin Matczak z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. - Człowiek oskarżony już jest w jakiś sposób winny, bo jego nazwisko jest skracane do jednej litery, już pojawia się on z opaską na oczach - dodał.
PiS: reformujemy
- Wymiar sprawiedliwości w Polsce przeszedł naprawdę głęboką reformę - odpowiada na krytykę wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. - Kompleksowa reforma prokuratury, reforma kodeksu karnego, sądownictwo, losowy przydział do spraw - dodaje Sebastian Kaleta z ministerstwa sprawiedliwości.
W Ministerstwie Sprawiedliwości długo chwalono się reformami, ale gdy mowa o zmianach w sadownictwie, opozycja wskazuje na upolitycznienie i łamanie standardów europejskich. Polski rząd trafił przed Trybunał Europejski po skardze Komisji Europejskiej.
- Niektóre rozwiązanie wręcz stawiają pod znakiem zapytania uczestnictwo Polski we Wspólnocie Europejskiej - ocenia Waldemar Żurek, sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie i członek Stowarzyszenia Sędziów "Themis".
Naciski na sędziów
Stowarzyszenia sędziowskie skarżą się na naciski i zastraszanie. Gdy w uchwałach i stanowiskach - legalnych i podejmowanych w głosowaniach - krytykują poczynania władzy, ta odwdzięcza się postępowaniami dyscyplinarnymi wobec "niedopuszczalnych" stwierdzeń.
Politycy PiS-u utrzymują jednak, że wszystko jest w porządku.
- Nigdy nie było tak skutecznej prokuratury jak w tej chwili - uważa Paweł Szefernaker, wiceminister MSWiA. - Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa - dodaje Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości.
Bo - jak podkreślają politycy PiS - zarzuty pojawiają się nie tylko wobec osób związanych z opozycja, ale też z PiS-em.
"Jednorazowe badanie nie było wystarczające"
Wśród swoich sukcesów Ministerstwo Sprawiedliwości wymienia także reformę więziennictwa, ale opozycja wraca w tedy do sprawy zabójstwa Pawła Adamowicz odpowiada, że zmodernizowane rzekomo więziennictwo wypościło na wolność - mimo ostrzeżeń - zabójcę prezydenta Gdańska.
Na razie biegli nie potrafią stwierdzić, czy Stefan W. był poczytalny.
- Biegli zawnioskowali o przeprowadzenie obserwacji sądowo-psychiatrycznej. To jednorazowe badanie nie było wystarczające - wyjaśnia Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN