"Wydaje się, że wszyscy zaakceptowaliśmy to, że ludzie będą umierać"

12.11.2021 | "Wydaje się, że wszyscy zaakceptowaliśmy to, że ludzie będą umierać"
12.11.2021 | "Wydaje się, że wszyscy zaakceptowaliśmy to, że ludzie będą umierać"
Renat Kijowska | Fakty TVN
12.11.2021 | "Wydaje się, że wszyscy zaakceptowaliśmy to, że ludzie będą umierać"Renat Kijowska | Fakty TVN

30 tysięcy zachorowań dziennie - tak może być w Polsce za dwa, trzy tygodnie. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia nie pozostawia złudzeń, za to reakcja rządu na takie prognozy zdaniem ekspertów pozostawia wiele do życzenia. Naukowcy piszą wprost: "w konfrontacji z czwartą falą epidemii w Polsce każdy z nas został pozostawiony samemu sobie".

Pociąg z Berlina do Warszawy w czwartek wieczorem utknął w Koninie, bo pasażer nie chciał zasłonić ust i nosa i wszczął awanturę, która zakończyła się wezwaniem policji i lekarza. "W związku z zaistniałą, stresującą sytuacją kierownikowi pociągu udzielona została doraźna pomoc medyczna. Nie mógł on także dalej wykonywać prawidłowo czynności służbowych" - brzmi fragment komunikatu w tej sprawie. Trudno mieć za złe kierownikowi pociągu, który nalegał, by pasażer maseczkę założył, skoro Polskę czeka nawet 30 tysięcy zachorowań dziennie w szczycie czwartej fali epidemii.

- Będziemy pewnie oscylować między 25 do 30 tysięcy góra. Szczyt czwartej fali epidemii powinniśmy osiągnąć pod koniec listopada - mówi Wojciech Andrusiewicz z Ministerstwa Zdrowia.

Takie dane mogą zadziałać otrzeźwiająco na tyle, by na przykład w centrum handlowym ustawić się w kolejce po szczepionkę. - Zauważyliśmy w ostatnim czasie że jest więcej chętnych na pierwszą dawkę. Duża liczba zachorowań powoduje, że się ludzie zastanawiają "może jednak się zaszczepić" - wyjaśnia doktor Mariusz Talerczyk, koordynator punktu szczepień w Szczecinie. Jednak kilkadziesiąt osób dziennie w szczecińskim punkcie to wciąż za mało.

Brak reakcji władz

Naukowcy z zespołu do spraw COVID-19 przy Polskiej Akademii Nauk apelują głównie do tych odpowiedzialnych, już zaszczepionych, by przyjęli trzecią dawkę. Bo, jeśli spadnie im odporność, niezaszczepieni mogą ich zakazić. Mają w tym przecież pełną swobodę.

"Poważny niepokój budzi w nas brak adekwatnej do powagi sytuacji epidemicznej reakcji ze strony władz państwowych. W konfrontacji z czwartą falą zachorowań na COVID-19 w Polsce, każdy z nas został pozostawiony samemu sobie" - brzmi fragment apelu.

Podpisuje się pod tym wirusolog profesor Krzysztof Pyrć. Ubolewa on nad tym, że pod koniec sierpnia nie podjęto żadnych kroków, by falę zmniejszyć.

- Wydaje się, że wszyscy zaakceptowaliśmy to, że po prostu ludzie będą umierać - mówi profesor Krzysztof Pyrć, wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Małopolskiego Centrum Biotechnologii.

Z wnioskami ekspertów z PAN zgadza się były główny inspektor sanitarny. Działania władz w walce z epidemią nazwał fikcją. - U nas w kraju nie robi się nic. Bo to, o czym się mówi, że "będziemy egzekwować maseczki", a sztandarowym pomysłem to jest, że będzie ochrona w galeriach handlowych to sprawdzać. Przecież to jest wszystko fikcja - uważa doktor Andrzej Trybusz, były główny inspektor sanitarny.

Ministerstwo: łóżek nie zabraknie

Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że w całej Europie liczba zgonów w ciągu ostatniego tygodnia wzrosła aż o 10 procent. Ze wzrostami zakażeń borykają się między innymi Niemcy i Holandia, której władze planują od soboty wprowadzić częściowy lockdown: sklepy i restauracje będą wcześniej zamykane, a niezaszczepionym zostanie ograniczony dostęp do miejsc publicznych. - Byłem już zmęczony pracą z domu, siedzeniem przed laptopem, więc nie cieszy mnie perspektywa kolejnego lockdownu - mówi jeden z mieszkańców miasta Haarlem w Holandii.

Co do miejsc w szpitalach w Polsce - Ministerstwo Zdrowia uspokaja, że ich nie zabraknie, choć się szybko zapełniają. - Z dnia na dzień przybywa po kilkaset łóżek w systemie - podaje Wojciech Andrusiewicz.

- Każde zwiększenie liczby łózek covidowych, nie czarujmy się, to jest zabranie łóżka dla pacjenta niecovidowego. Dlatego, że system opieki zdrowotnej w Polsce nie jest z gumy i każde przekształcenie powoduje inne dramaty - przypomina doktor habilitowany Jerzy Jaroszewicz, kierownik Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego i Hepatologii w Szpitalu Specjalistycznym numer 1 w Bytomiu.

Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Cała Polska była wstrząśnięta, gdy rok temu dowiedzieliśmy się o śmierci ośmioletniego Kamila. Ojczym go katował i oblewał wrzątkiem. Przyjęto specjalne prawo, które miało pomóc w tym, by nigdy więcej nie wydarzył się taki dramat. Czy to się udało?

Rok od śmierci Kamilka z Częstochowy. Co się zmieniło w sprawie ochrony dzieci?

Rok od śmierci Kamilka z Częstochowy. Co się zmieniło w sprawie ochrony dzieci?

Źródło:
Fakty TVN

Majówka to czas nie tylko odpoczynku, ale też ciężkiej pracy. Zwłaszcza w ogrodach i na działkach. Schylona sylwetka i intensywne, powtarzalne ruchy mogą prowadzić do kontuzji. Jak działkowcy i ogrodnicy mogą uchronić się na przykład przed syndromem łokcia tenisisty?

Prace w ogrodzie mogą prowadzić do kontuzji. Eksperci podpowiadają, co robić i czego unikać

Prace w ogrodzie mogą prowadzić do kontuzji. Eksperci podpowiadają, co robić i czego unikać

Źródło:
Fakty TVN

W Polsce wciąż widoczny trend na zaciąganie kredytów. Bierzemy ich więcej, ponieważ więcej zarabiamy i rośnie nasza kredytowa zdolność. Wciąż jednak zdarza się, że oprocentowanie pożyczki okazuje się zabójcze, a spłata raty co najmniej problematyczna.

Polacy pożyczają coraz więcej. "Ostatnie lata zrujnowały nasze kieszenie"

Polacy pożyczają coraz więcej. "Ostatnie lata zrujnowały nasze kieszenie"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

20 lat Polski w Unii Europejskiej to widoczne gołym okiem korzyści, dotacje, inwestycje i przemiany. Polska zyskała także na bezpieczeństwie. Choć nie wszystko wszystkim się podoba, zwłaszcza politykom sceptycznym wobec wielu unijnych idei, to zdecydowana większość Polaków cały czas popiera naszą obecność we Wspólnocie. 

Polska świętuje 20 lat w Unii Europejskiej. "To był i jest bardzo dobry czas dla Polski"

Polska świętuje 20 lat w Unii Europejskiej. "To był i jest bardzo dobry czas dla Polski"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Listy Prawa i Sprawiedliwości do europarlamentu to nic innego, jak tylko tratwa ratunkowa, a może nawet arka Noego dla złodziei, dla przestępców - mówiła w "Faktach po Faktach" Katarzyna Kotula (Lewica). Nieobecność Daniela Obajtka na czwartkowej konwencji PiS nie jest związana z tym, że 2 maja to dzień Polaków za granicą - stwierdziła Aleksandra Leo (Polska 2050-Trzecia Droga). Karol Karski (PiS) wyjaśnił z kolei, czemu na konwencji zabrakło Jacka Kurskiego.

"Tratwa ratunkowa" czy "silne, dobre listy"?

"Tratwa ratunkowa" czy "silne, dobre listy"?

Źródło:
TVN24

Myśmy w 1981 roku oczywiście marzyli o wolnej Polsce, nic więcej. Chociaż było oczywiste, że dla środowiska "Solidarności" najważniejsze jest uczestniczenie, takie czynne, cywilizacyjne w strukturach Zachodu - mówił w "Faktach po Faktach" Jerzy Buzek, były premier, eurodeputowany PO, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego w 20. rocznicę akcesji Polski do Unii Europejskiej.

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Źródło:
TVN24

Prezydent stara się skupić na sobie uwagę, zaistnieć w jakiś sposób w debacie - tak o postawie Andrzeja Dudy w stosunku do rządu mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Została też zapytana o to, czy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich Lewica wystawi kobietę jako kandydatkę. Powiedziała też kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie.

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Źródło:
TVN24

Urazy mózgu są często ignorowane przez sportowców, nawet tych profesjonalnych. Jednak mogą mieć one poważne konsekwencje dla naszego zdrowia i nie chodzi tylko o dotkliwe wstrząśnienie mózgu. Groźne mogą być również mikrourazy. Naukowcy i lekarze przyglądają im się z coraz większą uwagą.

Mikrourazy mózgu na celowniku lekarzy sportowych. Z pomocą przychodzi technologia

Mikrourazy mózgu na celowniku lekarzy sportowych. Z pomocą przychodzi technologia

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Biorąc pod uwagę, że mówimy o kraju, na który Rosja napadła ledwie 15 lat temu, ten pomysł gruzińskiego parlamentu budzi tym większe zdumienie. Chodzi o projekt prawa o "obcych agentach". Pomysłodawcy mówią, że prawo wzmocni gruzińską niepodległość. Krytycy - głównie młodzi obywatele, którzy zaznali zachodniej wolności - oceniają, że to pomysł rodem z putinowskiej Rosji, który ma uderzyć w społeczeństwo obywatelskie.

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

To było największe rozszerzenie Unii Europejskiej w historii. 20 lat temu do Wspólnoty dołączyło 10 państw, w tym między innymi Polska. Dziś 450 milionów Europejczyków cieszy się swobodą przemieszczania się. Unia zwiększa możliwości studiowania i pracy za granicą. Blisko 80 procent obywateli państw, które dołączyły do Wspólnoty dwie dekady temu, twierdzi, że ich kraje na tym skorzystały.

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS