Poprawa ochrony zdrowia nie udaje się od lat. Rządy się zmieniają, choroba trwa, system ledwo żyje. Kto i jak próbował go reanimować i dlaczego nieskutecznie?
Kiedy lekarze rezydenci, który teraz głodują, chodzili jeszcze do szkoły średniej, PiS po raz pierwszy obiecywał podniesienie nakładów na opiekę zdrowotną do sześciu procent PKB. Był to 2005 rok i wybory do parlamentu.
Pomimo, że PiS wybory wygrał, obietnica nie została zrealizowana. - Nikt nie obiecywał, że dojdziemy do tego w krótkim czasie, bo nikt nie obiecywał rzeczy niemożliwych - mówił w 2007 roku premier Jarosław Kaczyński.
Były jednak nowe obietnice, bo w tym samym roku ogłoszone zostały przyspieszone wybory. - Podwyższymy składkę od 2009 roku i jest to decyzja premiera i jego słowo honoru - obiecywał Zbigniew Religia, minister zdrowia w rządzie Kaczyńskiego.
Na słowie honoru się skończyło, bo PiS wtedy wybory przegrał. Do rządów doszła Platforma Obywatelska. Donald Tusk też obiecał na "Białym szczycie" wzrost składki na ubezpieczenie zdrowotne o 1 procent.
Tusk obietnicy nie dotrzymał, ale za to wtedy opozycyjny PiS przypomniał, że ma program. - Mamy swój plan: sieć szpitali, koszyk usług i wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6 procent PKB - mówił w 2010 roku Jarosław Kaczyński.
Plan na 2025 rok
Przez osiem lat Platforma nie zwiększyła publicznych nakładów na ochronę zdrowia. W 2015 roku PiS w kolejnej kampanii wyborczej ponownie obiecał wzrost nakładów do 6 procent PKB. Partia Jarosława Kaczyńskiego wygrała wybory, a jej rząd ogłosił, że zrealizuje tę obietnicę w 2025 roku, a więc dziesięć lat po wygranych wyborach.
- Dojdziemy do tego, zgodnie z harmonogramem, tak jak się do tego zobowiązaliśmy - obiecała premier Beata Szydło. Protestujący lekarze uważają te obietnice za niepoważne, bo nie wiadomo, kto będzie rządził w 2025 roku.
- Jeżeli chodzi o procent PKB, to się nic nie zmieniło. Poprawiły się różne rzeczy, bo złotówka jest mocniejsza, są dodatkowe źródła finansowania, mamy postęp techniczny, ale nakłady wciąż oscylują między 3,8 a 4,5 procent PKB - mówi Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
To jeden z najniższych wskaźników w Europie. Ostatnia dekada pokazuje, że nie mamy długofalowej polityki zdrowotnej państwa, zwłaszcza jeżeli chodzi o nakłady na ochronę zdrowia.
Autor: Marek Nowiecki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN