Informacje o lekach, badaniach czy wizytach. Kto z rządu ma dostęp do Internetowego Konta Pacjenta?

Źródło:
Fakty TVN
Informacje o lekach, badaniach czy wizytach. Kto z rządu ma dostęp do Internetowego Konta Pacjenta?
Informacje o lekach, badaniach czy wizytach. Kto z rządu ma dostęp do Internetowego Konta Pacjenta?
Marek Nowicki/Fakty TVN
Informacje o lekach, badaniach czy wizytach. Kto z rządu ma dostęp do Internetowego Konta Pacjenta?Marek Nowicki/Fakty TVN

Kto może zaglądać do naszego Internetowego Konta Pacjenta? Jakie dane i kiedy z naszego konta mogą przepłynąć w obce ręce? Po tym, jak całej Polsce minister zdrowia ujawnił medyczne dane doktora Piotra Pisuli, pojawiają się pytania, kto i w jakich sytuacjach ma prawo wiedzieć o naszych lekarzach, badaniach i lekach.  

Internetowe Konto Pacjenta ma już prawie co drugi Polak. - Korzystam, bardzo aktywnie nawet. Przydaje się zwłaszcza w sytuacjach, w których nie spodziewam się, że może się przydać - mówi jedna z kobiet.

Na IKP wszystko jest odnotowane. Na portalu znajdziemy informacje, kiedy i przez kogo skierowanie zostało wystawione oraz kiedy i gdzie zrealizowane. Są też zapisane wszystkie leki, jakie przyjmujemy, i do jakich lekarzy chodzimy. Jednym słowem: wrażliwe dane.

CZYTAJ TAKŻE: Katarzyna Sójka ma zastąpić Niedzielskiego. To ona mówiła, że "kobiety niestety umierały, umierają i umierać będą"

Ci, którzy mają prawo nas sprawdzać, to dziesięciu administratorów bazy danych. Pracują w Narodowym Funduszu Zdrowia, Centrum E-zdrowie i Ministerstwie Zdrowia i przetwarzają nasze dane w celu zarządzania ochroną zdrowia, w celach naukowych i innych.

- Problem polega na tym, że w niektórych obszarach ten zakres ochrony daje dużą swobodę administratorowi w dokonywaniu oceny, czy to przetwarzanie jest celowe, czy nie - zwraca uwagę dr Robert Mołdach, ekspert ochrony zdrowia, prezes Instytutu Zdrowia i Demokracji.

Lekarz Piotr Pisula, którego dane ujawnił minister zdrowia, o dymisji Adama Niedzielskiego. Cała rozmowa
Lekarz Piotr Pisula, którego dane ujawnił minister zdrowia, o dymisji Adama Niedzielskiego. Cała rozmowaTVN24

Sprawa danych doktora Pisuli

Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że przetwarza nasze dane celowo i że minister zdrowia osobiście tego nie robi. - Minister nie ma prawa wejść ani na konto pacjenta, ani na konto lekarza - informuje Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Jednak były już minister Adam Niedzielski, choć nie miał prawa wejść, to otrzymał wrażliwe dane dotyczące doktora Piotra Pisuli i je opublikował. Cała Polska dowiedziała się, że lekarz zapisał sobie leki psychotropowe. Posłowie Koalicji Obywatelskiej, którzy przeprowadzili w tej sprawie kontrolę w resorcie zdrowia, podejrzewają, że do danych innych lekarzy występujących w "Faktach" TVN też Adam Niedzielski mógł mieć dostęp.

- To, że minister Niedzielski poinformował na Twitterze o konkretnym przykładzie lekarza z Poznania, to nie wyklucza tego, że miał dostęp do wszystkich innych lekarzy, którzy w tych dniach 2-4 sierpnia wypowiadali się - podkreśla Michał Szczerba, poseł Koalicji Obywatelskiej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Adam Niedzielski ujawnił, co przepisał sobie lekarz. Marek Nowicki o działaniach ministra: "manipulacja" i "złamane prawa pacjenta

Do przekazywania danych z kont służy specjalny zaszyfrowany system. Adam Niedzielski otrzymał wrażliwe dane komunikatorem internetowym.

- Ponieważ jestem inspektorem danych osobowych, to uważam, że to, co zrobił minister, jest niedopuszczalne. Po prostu dane im wyżej, tym bardziej powinny być agregowane i anonimizowane. Nie może być czegoś takiego, że minister ma dostęp do indywidualnych danych pacjenta, a przesyłanie tych danych WhatsAppem to w ogóle jest horror - uważa pan Sławomir Orłowski.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Trwa śledztwo w sprawie przecięcia dwóch kabli telekomunikacyjnych na dnie Bałtyku. Szwedzka marynarka wojenna prowadzi oględziny miejsca zdarzenia. "To nie pierwszy taki przypadek" - mówi reporterowi TVN24 dowódca Stałej Grupy Morskiej.

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Źródło:
Fakty TVN

Niewiele ponad rok temu dołączyli do NATO, a teraz są gospodarzami wielkich manewrów Sojuszu, które odbywają się na poligonie zaledwie 100 kilometrów od granicy z Rosją. Żołnierze z 28 krajów ćwiczą obronę wschodniej flanki NATO - nasi wojskowi, oczywiście, też tam są.

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Źródło:
Fakty TVN

Przed budynkiem uczelni protestowało kilkadziesiąt osób, ale w podobnej sytuacji jest kilkaset. Studenci dawnego Collegium Humanum - ci, którzy nie kupowali dyplomów, chodzili na wykłady, zdawali egzaminy - dziś zostali bez dyplomów i dokumentów.

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Paweł Kowal ujawnił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że w kwietniu spotkał się z senatorem Marco Rubio, który ma objąć wkrótce stery amerykańskiej dyplomacji. Jak relacjonował, swojemu rozmówcy powiedział wprost: - Czy ty sobie zdajesz sprawę, że budżet Ukrainy, ze względu na bezpieczeństwo Unii i NATO, jest zabezpieczany przez środki europejskie? Że każde euro dzisiaj wydane, to jest oszczędzanie, także potencjalnie, twoich dolarów w przyszłości?

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Źródło:
TVN24

Fair play obowiązuje nie tylko na boisku - upominają się piłkarki, oburzone tym, że najważniejszy dla nich turniej sportowy będzie sponsorowany przez Arabię Saudyjską, królestwo, które petrodolarami próbuje wymazać łamanie praw człowieka. Te petrodolary sponsorują ostatnio wiele federacji sportowych - od tenisa po Formułę 1 - a za dziesięć lat to właśnie państwo Saudów ma zorganizować mundial. Głównie dlatego, że innych chętnych nie ma.

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wojna w Ukrainie trwa już tysiąc dni. To tysiąc dni cierpienia, walki o przetrwanie i ukrywania się w piwnicach. Według UNICEF-u od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci. W Charkowie edukacja zeszła do podziemia.

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS