Podatek od zrzutek został wpięty w ustawę deregulacyjną, a ustawa już jest z podpisem prezydenta. PiS bije się w pierś i obiecuje poprawę. Błąd ma zlikwidować kolejna ustawa. A stan na na dziś jest taki, że od 1 lipca podatek wchodzi w życie. Co martwi między innymi rodziców zbierających każdy grosz na ratunek dla swoich dzieci.
Wiktoria i mama mają głównie siebie. Pomoc państwa nie jest niestety wystarczająca. Dziewięciolatka ma porażenie mózgowe. To powikłanie okołoporodowe. - Jeśli chodzi o życie z niepełnosprawnym dzieckiem w Polsce, to w 98 procentach zależymy od tego, co darczyńcy nam dadzą - wyjaśnia Weronika Lasek, mama Wiktorii.
Teraz znowu darczyńców proszą o sprzęt rehabilitacyjny. Proszą w internetowej zbiórce i się martwią. Bo pojawiła się obawa, że pieniędzmi ze zbiórek będzie trzeba podzielić się z fiskusem. - Szkoda byłoby obarczać jeszcze tych najbardziej potrzebujących dodatkowym podatkiem - mówi Tomasz Chołast z portalu zrzutka.pl.
Andrzej Duda podpisał w piątek tak zwaną ustawę deregulacyjną, a w ustawie znalazł się podatek od zbiórek. - Chcą położyć swoją brudną, PiS-owską łapę na pieniądzach, które my dajemy do puszek, przekazujemy w internecie - jest zdania Michał Szczerba z PO.
Stan na dzisiaj jest taki: 1 lipca ma wejść w życie podatek od zbiórek. To ten podatek, którego miało nie być. Gdy w lutym okazało się, że znalazł się w przygotowywanej ustawie, premier Morawiecki obiecał, że dopilnuje jego usunięcia. PiS mówi, że dopilnował. - Takie przepisy nigdy nie będą obowiązywać, dlatego że zostały już zmienione - z technicznych powodów - w innej ustawie - zapewnia Bartłomiej Wróblewski z PiS.
Legislacyjny bałagan
By przepisy o podatku od zbiórek nie zaczęły obowiązywać, są potrzebne inne przepisy. Przepisy podatkowe. - Po to jest to vacatio legis, które jest do 1 lipca, żebyśmy spokojnie mogli wprowadzić ustawę podatkową, która w całkowity sposób zeruje jakiekolwiek podatki od zbiórek - tłumaczy Piotr Kaleta z PiS.
A jak idzie zerowanie? - Ta inna ustawa jeszcze nie przeszła, więc mamy do czynienia z jakimś skrajnym bałaganem - mówi Marcin Kierwiński z PO.
Nowe przepisy, które miałyby podatek od zbiórek wyzerować, nie zostały jeszcze przyjęte, ale Prawo i Sprawiedliwość jest spokojne o ich los. - Jeszcze w maju ta ustawa zostanie przyjęta, trafi na biurko prezydenta i zostanie podpisana - zapowiada Bartłomiej Wróblewski.
Pod warunkiem że Senat, który tą ustawą zajmie się po majówce, zajmie się nią na tyle szybko, by naprawić błąd rządzących. - Senat Tomasza Grodzkiego również stanie na wysokości zadania i nie wypełni całego miesiąca czasu potrzebnego do przeprocedowania tej ustawy - mówi poseł PiS Piotr Kaleta.
- Jeśli nie zdążą jej uchwalić, ten podatek będzie obowiązywał, a to jest bardzo niekorzystne - uważa Tomasz Chołast.
Niekorzystne zwłaszcza w oczach rodziców chorych dzieci. - Państwo, które nie pomaga osobom niepełnosprawnym, jeszcze chce im zabrać - dodaje Weronika Lasek.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24