1 lipca ma wejść w życie podatek od zbiórek. "Takie przepisy nigdy nie będą obowiązywać"

24.04.2023 | 1 lipca ma wejść w życie podatek od zbiórek. "Takie przepisy nigdy nie będą obowiązywać"
24.04.2023 | 1 lipca ma wejść w życie podatek od zbiórek. "Takie przepisy nigdy nie będą obowiązywać"
Katarzyna Górniak | Fakty TVN
24.04 | 1 lipca ma wejść w życie podatek od zbiórek. "Takie przepisy nigdy nie będą obowiązywać"Katarzyna Górniak | Fakty TVN

Podatek od zrzutek został wpięty w ustawę deregulacyjną, a ustawa już jest z podpisem prezydenta. PiS bije się w pierś i obiecuje poprawę. Błąd ma zlikwidować kolejna ustawa. A stan na na dziś jest taki, że od 1 lipca podatek wchodzi w życie. Co martwi między innymi rodziców zbierających każdy grosz na ratunek dla swoich dzieci.

Wiktoria i mama mają głównie siebie. Pomoc państwa nie jest niestety wystarczająca. Dziewięciolatka ma porażenie mózgowe. To powikłanie okołoporodowe. - Jeśli chodzi o życie z niepełnosprawnym dzieckiem w Polsce, to w 98 procentach zależymy od tego, co darczyńcy nam dadzą - wyjaśnia Weronika Lasek, mama Wiktorii.

Teraz znowu darczyńców proszą o sprzęt rehabilitacyjny. Proszą w internetowej zbiórce i się martwią. Bo pojawiła się obawa, że pieniędzmi ze zbiórek będzie trzeba podzielić się z fiskusem. - Szkoda byłoby obarczać jeszcze tych najbardziej potrzebujących dodatkowym podatkiem - mówi Tomasz Chołast z portalu zrzutka.pl.

Andrzej Duda podpisał w piątek tak zwaną ustawę deregulacyjną, a w ustawie znalazł się podatek od zbiórek. - Chcą położyć swoją brudną, PiS-owską łapę na pieniądzach, które my dajemy do puszek, przekazujemy w internecie - jest zdania Michał Szczerba z PO.

Stan na dzisiaj jest taki: 1 lipca ma wejść w życie podatek od zbiórek. To ten podatek, którego miało nie być. Gdy w lutym okazało się, że znalazł się w przygotowywanej ustawie, premier Morawiecki obiecał, że dopilnuje jego usunięcia. PiS mówi, że dopilnował. - Takie przepisy nigdy nie będą obowiązywać, dlatego że zostały już zmienione - z technicznych powodów - w innej ustawie - zapewnia Bartłomiej Wróblewski z PiS.

Legislacyjny bałagan

By przepisy o podatku od zbiórek nie zaczęły obowiązywać, są potrzebne inne przepisy. Przepisy podatkowe. - Po to jest to vacatio legis, które jest do 1 lipca, żebyśmy spokojnie mogli wprowadzić ustawę podatkową, która w całkowity sposób zeruje jakiekolwiek podatki od zbiórek - tłumaczy Piotr Kaleta z PiS.

A jak idzie zerowanie? - Ta inna ustawa jeszcze nie przeszła, więc mamy do czynienia z jakimś skrajnym bałaganem - mówi Marcin Kierwiński z PO.

Nowe przepisy, które miałyby podatek od zbiórek wyzerować, nie zostały jeszcze przyjęte, ale Prawo i Sprawiedliwość jest spokojne o ich los. - Jeszcze w maju ta ustawa zostanie przyjęta, trafi na biurko prezydenta i zostanie podpisana - zapowiada Bartłomiej Wróblewski.

Pod warunkiem że Senat, który tą ustawą zajmie się po majówce, zajmie się nią na tyle szybko, by naprawić błąd rządzących. - Senat Tomasza Grodzkiego również stanie na wysokości zadania i nie wypełni całego miesiąca czasu potrzebnego do przeprocedowania tej ustawy - mówi poseł PiS Piotr Kaleta.

- Jeśli nie zdążą jej uchwalić, ten podatek będzie obowiązywał, a to jest bardzo niekorzystne - uważa Tomasz Chołast.

Niekorzystne zwłaszcza w oczach rodziców chorych dzieci. - Państwo, które nie pomaga osobom niepełnosprawnym, jeszcze chce im zabrać - dodaje Weronika Lasek.

Zbiórka dla Wiktorii prowadzona jest na portalu zrzutka.pl

Źródło: Fakty TVN

Autorka/Autor:

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Jak wyglądają przygotowania na możliwe czarne scenariusze? W ciągu 27 lat od tak zwanej powodzi tysiąclecia na instalacje przeciwpowodziowe wydaliśmy 22 miliardy złotych. Czy to wystarczy, by mieć pewność, że lekcja została odrobiona?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

Źródło:
Fakty TVN

Do długiej listy skutków pandemii COVID-19 amerykańscy naukowcy dopisują kolejny punkt. Lockdown uderzył w mózgi nastolatków. Izolacja społeczna przyspieszyła ich starzenie się mniej więcej o cztery lata. Jest też dobra wiadomość - te zmiany nie są nieodwracalne.

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Źródło:
Fakty TVN

Czyszczenie studzienek, sprawdzanie wałów przeciwpowodziowych i zabezpieczanie posesji workami z piaskiem - tam, gdzie istnieje ryzyko wylania wody z koryt rzek. Opróżnianie parkingów i przenoszenie sprzętu na wyższe piętra. Między innymi tak na prognozowane potężne opady deszczu przygotowują się mieszkańcy terenów zagrożonymi podtopieniami.

W wielu miejscach w Polsce trwają przygotowania na podtopienia z powodu nadchodzących ulew

W wielu miejscach w Polsce trwają przygotowania na podtopienia z powodu nadchodzących ulew

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Do Polski nadciągają potężne ulewy. Najgorzej będzie na południu i południowym zachodzie kraju, gdzie w ciągu trzech dni może spaść tyle deszczu, ile pada zwykle przez pół roku. Dolny Śląsk i jego stolica szykuje się na najgorsze. To może nie być powtórka z 1997 roku, ale i na taki scenariusz służby są gotowe. Czyszczone są studzienki kanalizacyjne, udrażniane rury spustowe. Zlewnia Odry jest gotowa do przyjęcia nadmiaru wody.

Dolny Śląsk szykuje się na najgorsze. "Prognozowana ilość opadów jest niepokojąca"

Dolny Śląsk szykuje się na najgorsze. "Prognozowana ilość opadów jest niepokojąca"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wzięliśmy pod uwagę te doświadczenia z poprzednich lat. Mamy zbiorniki przeciwpowodziowe, mamy zupełnie inaczej funkcjonujące zarządzanie kryzysowe i oczywiście też służby, które są przygotowane w zupełnie inny sposób - mówił w "Faktach po Faktach" wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń (PO). Uspokajał, że jego zdaniem w województwie nie dojdzie do takich podtopień, jakie miały miejsce podczas dramatycznej "powodzi tysiąclecia".

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Źródło:
TVN24

Prezydent, nie zgadzając się na nominację ambasadorską Bogdana Klicha, "osłabia polską dyplomację, instrumenty realizacji polskiej polityki zagranicznej" - ocenił w "Faktach po Faktach" były szef MSZ w rządzie PiS Jacek Czaputowicz. - Uważam, że prezydent działa na szkodę swojego obozu politycznego, a nie tylko na szkodę interesów Polski - dodał były minister.

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Źródło:
TVN24

Najpierw jego potencjalny zastępca obrażał niezamężne kobiety, nazywając je bezdzietnymi kociarami, teraz on sam straszy mieszkańców Ohio przed migrantami, którzy jedzą koty. Jak to się stało, że w kampanii republikanów politycy sięgają po hejt i fake newsy rodem ze skrajnie prawicowych niszowych otchłani internetu? W grze o stawkę, jaką jest prezydentura, nic nie jest przypadkowe. To nie algorytmy podsuwają Donaldowi Trumpowi teorie spiskowe, tylko ludzie w jego otoczeniu. Jedną z tych osób jest Laura Loomer.

Jedzenie kotów i psów w Ohio, bezdzietne kociary - skąd republikanie czerpią inspiracje na fake newsy i hejt?

Jedzenie kotów i psów w Ohio, bezdzietne kociary - skąd republikanie czerpią inspiracje na fake newsy i hejt?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Tablet zamiast zeszytu, rysik zamiast ołówka - to się nie sprawdza. Tak twierdzą fińscy nauczyciele i odrzucają cyfrowe pomoce naukowe na lekcjach, bo rozpraszają uczniów i obniżają poziom nauczania. Fińska szkoła od lat jest wzorem. To, że pozbywa się ekranów, nie znaczy, że wraca do korzeni. Choć forma nauczania będzie znów tradycyjna, treść pozostaje supernowoczesna. Fińscy uczniowie regularnie uczęszczają choćby na zajęcia z robotyki.

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wszyscy podróżni, od których nie wymagana jest wiza, aby móc podróżować do Wielkiej Brytanii, będą musieli posiadać Elektroniczną Autoryzację Podróży. To oznacza, że będą musieli uzyskać pozwolenie na podróż. Opłata za złożenie wniosku ma wynieść 10 funtów, a sama procedura - jak zapewniają brytyjskie władze - ma być łatwa. Przepisy wejdą w życie wiosną przyszłego roku.

Nadchodzą zmiany w podróżach do Wielkiej Brytanii. Na czym będą polegać?

Nadchodzą zmiany w podróżach do Wielkiej Brytanii. Na czym będą polegać?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS