Tusk pytany o reparacje, minister Kowalczyk ewakuowany. Politycy w trasie muszą sobie radzić z krytykami

18.03.2023 | Tusk pytany o reparacje, minister Kowalczyk ewakuowany. Politycy w trasie muszą sobie radzić z krytykami
18.03.2023 | Tusk pytany o reparacje, minister Kowalczyk ewakuowany. Politycy w trasie muszą sobie radzić z krytykami
Arleta Zalewska | Fakty TVN
18.03 | Tusk pytany o reparacje, minister Kowalczyk ewakuowany. Politycy w trasie muszą sobie radzić z krytykamiArleta Zalewska | Fakty TVN

Minister rolnictwa został ewakuowany z targów rolniczych, bo powitały go gwizdy. Zgromadzeni rolnicy zarzucali rządowi brak działań w kwestii importu ukraińskiego zboża. Na otwartych spotkaniach z krytykami musi sobie radzić także Donald Tusk.

Minister rolnictwa i wicepremier Henryk Kowalczyk został ewakuowany w piątek z hali targów rolniczych. Na przeciwko niego stanęło kilkuset niezadowolonych z działań rządu rolników. Henryk Kowalczyk chciał im odpowiedzieć, ale jego słowa zagłuszyły gwizdy niezadowolonych. Na miejscu doszło też do przepychanek. Rolnicy domagają się od rządu działań w kwestii importu ukraińskiego zboża. Ich zdaniem - poza deklaracjami - rząd PiS-u żadnych konkretów im nie przedstawił. - Zapraszałem do konkretnych, precyzyjnych rozmów. Jak na razie nikt nie chce się zgłosić. Widocznie nie zależy na rozmowach, tylko na gwizdach i krzykach - mówił na konferencji prasowej po ewakuacji Henryk Kowalczyk, wicepremier i minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Do wydarzeń w Kielcach w czasie spotkania z wyborcami w sobotę odniósł się lider PSL. - Dlaczego nie ma wyznaczonych portów w Europie do transportu do Afryki Północnej? Dlaczego wreszcie nie wprowadzili kaucji 1000 złotych na tonę zboża wjeżdżającą z Ukrainy do Polski - pytał Władysław Kosiniak-Kamysz.

Polemika z Tuskiem

Władza, która rządzi od prawie ośmiu lat, musi liczyć się z tym, że w czasie kampanii - poza zwolennikami - na spotkaniach stawią się również wyborcy z pytaniami, żądaniami i pretensjami.

Krytycy pojawili się też na konferencji Donalda Tuska w Bytomiu. Najpierw spontanicznie - potem na zaplanowanym spotkaniu. - Jeszcze raz powie pan do mnie "zamknij się", poproszę pana o wyjście z sali. Ja tu jestem dlatego, żeby nikt nikomu w Polsce nie mówił "zamknij się" - taka była pierwsza reakcja Donalda Tuska na okrzyk z sali.

Potem przyszedł czas na zadawanie pytań. Padł kilka od politycznych przeciwników. - Pan się tak choćby naśmiewał z pana Mularczyka, że chodzi w Niemczech, że zdjęcie robi. A ja chciałbym się pana zapytać: to panu przeszkadza, że Polska by dostała reparacje? - zapytał Donalda Tuska jeden z mężczyzn. Opowiedział on historię swojej rodziny, która w czasie II wojny światowej doznała krzywd od Niemców. Apelował o reparacje dla Polski. - Ja się nie śmieje z reparacji. Ja się śmieje z Mularczyka. Dla mnie polityka to jest praktyczny sposób załatwiania polskich interesów. Jak w Europie jest kasa, to ja nie pluje w twarz tym, którzy mają duże znaczenie przy dzieleniu tej kasy, tylko wydzieram kasy, ile się da dla Polski - odpowiedział mu Donald Tusk.

Donald Tusk zadeklarował też, że gdy on będzie miał wpływ na kolejny rząd, to do Polaków skrzywdzonych w czasie wojny reparacje od Niemców trafią. - Tylko to trzeba umieć załatwić, a nie jak pajace latać po całym świecie, obnosić się ze swoim patriotyzmem, a na końcu kieszeń dziurawa i pistolet za paskiem - ocenił były premier.

To nie pierwsze spotkanie, na którym Donald Tusk - chcąc się odróżnić od Jarosława Kaczyńskiego - pokazuje, że każdy może przyjść i wyrazić swoje pretensje.

Prezes PiS-u, po operacji kolana, wciąż jeszcze nie wrócił na trasę po kraju.

Źródło: Fakty TVN

Autorka/Autor:

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Jeśli ustawa znana jako "Lex szarlatan" wejdzie w życie, to nawet milion złotych kary mogą zapłacić oszuści, którzy wykorzystują ludzi w najtrudniejszych momentach ich życia. Nie mając żadnego wykształcenia, wiedząc, że to, co robią, w żaden sposób nie nikogo nie uleczy, biorą od ludzi ogromne pieniądze. Jedyne co dają, to nadzieja, ale fałszywa. 

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

Źródło:
Fakty TVN

Wiele razy już mówiliśmy w "Faktach" o tym, jak ważne jest to, by się badać. Im wcześniej wykryty nowotwór, tym większa pewność wygranej z nim walki. Już wkrótce czekać nas może absolutna rewolucja właśnie w diagnozowaniu nowotworów. Opowiemy o mikrorobotach, nanocząsteczkach i małych urządzeniach, które zastąpią wielkie mammobusy.

Małe urządzenia zamiast wielkich mammobusów. Tak ma wyglądać przyszłość medycyny

Małe urządzenia zamiast wielkich mammobusów. Tak ma wyglądać przyszłość medycyny

Źródło:
Fakty TVN

To wyraz sportowej solidarności z Ukrainą. Klub Ślepsk Malow Suwałki wycofał się z prestiżowych rozgrywek, ponieważ wezmą w nich udział drużyny z Rosji.

Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą

Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Historyczne znalezisko. Wśród zardzewiałego złomu na jednym z gospodarstw w okolicach Iłowa odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty z Września 1939 roku.

W okolicach Iłowa wśród złomu odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty

W okolicach Iłowa wśród złomu odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To bardzo dobre wiadomości. Myślę, że przełomowe - powiedział w "Faktach po Faktach" były szef MSZ Jacek Czaputowicz, odnosząc się do ustaleń po spotkaniu USA-Ukraina w Arabii Saudyjskiej na temat możliwości zakończenia agresji Rosji. Zauważył, że zarówno z Kijowa, jak i z Waszyngtonu padły deklaracje, a teraz "wszystko w rękach Rosji". - Wydaje mi się, że Rosja odpowie pozytywnie, bo Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji - ocenił.

Czaputowicz: Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji

Czaputowicz: Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji

Źródło:
TVN24

Ci wszyscy politycy, którzy uważają, że trzeba przepraszać, dziękować i upokorzyć się, nie mają żadnych kwalifikacji, żeby zasiadać w polskim parlamencie, a co dopiero być prezydentem państwa - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Władysław Frasyniuk. Działacz Solidarności jest jednym z sygnatariuszy otwartego listu do prezydenta USA Donalda Trumpa. Zdaniem innego opozycjonisty w czasach PRL-u Zbigniewa Janasa amerykańscy politycy "naskoczyli na prezydenta Zełenskiego" w trakcie jego spotkania w Białym Domu.

Opozycjoniści z czasów PRL: jak jesteś rzeczywiście mocny, to zmierz się z mocnym albo mocniejszym

Opozycjoniści z czasów PRL: jak jesteś rzeczywiście mocny, to zmierz się z mocnym albo mocniejszym

Źródło:
TVN24

Na ulice stolicy Rumunii wyszli zwolennicy skrajnie prawicowego i prorosyjskiego Calina Georgescu. To reakcja na decyzję Centralnego Biura Wyborczego, które ogłosiło, że nie dopuści polityka do startu w powtórzonych wyborach prezydenckich. W pierwotnym terminie, jesienią zeszłego roku, Georgescu w pierwszej turze zdobył najwięcej głosów. Potem głosowanie zostało unieważnione, gdy służby wykryły rosyjską ingerencję w kampanię wyborczą. Polityk zapowiada, że nie wycofa się z walki o władzę.

Zamieszki w Bukareszcie. Prorosyjski Calin Georgescu nie będzie mógł kandydować na prezydenta

Zamieszki w Bukareszcie. Prorosyjski Calin Georgescu nie będzie mógł kandydować na prezydenta

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Amerykanie przestali dzielić się z Ukraińcami zdjęciami satelitarnymi, wcześniej mowa była o zawieszeniu pomocy wojskowej i wywiadowczej. Nawet jeżeli to tymczasowe posunięcie, to niezrozumiałe dla sojuszników, którzy szpiegują razem z CIA. Jak donosi telewizja NBC, kilka państw rozważa ograniczenie dzielenia się z Amerykanami danymi wywiadowczymi. Nie jest to reakcja na oddalanie się USA od Ukrainy, ale na zbliżenie z Rosją.

Członkowie sojuszu Five Eyes tracą zaufanie do USA. "Trwają poważne dyskusje"

Członkowie sojuszu Five Eyes tracą zaufanie do USA. "Trwają poważne dyskusje"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jeśli ustawa znana jako "Lex szarlatan" wejdzie w życie, to nawet milion złotych kary mogą zapłacić oszuści, którzy wykorzystują ludzi w najtrudniejszych momentach ich życia. Nie mając żadnego wykształcenia, wiedząc, że to, co robią, w żaden sposób nie nikogo nie uleczy, biorą od ludzi ogromne pieniądze. Jedyne co dają, to nadzieja, ale fałszywa. 

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

Źródło:
Fakty TVN