Nocny zmasowany ostrzał Bejrutu. Izraelska armia kolejny raz uderza w cele Hezbollahu. Na południu Izraela z kolei atak na dworcu autobusowym.

Świat zamarł w oczekiwaniu na ruch Izraela. Do odwetu za irański atak rakietowy może dojść w ciągu doby, może dwóch.

Razem z setkami innych zakładników został porwany przez Hamas 7 października zeszłego roku.

Mieszkańcy Strefy Gazy liczą, że dojdzie do zawieszenia broni.

Gdy wszystko wydawało się być ustalone, Izrael nagle zaostrzył stanowisko.

Jak podkreśliła dziennikarka TVN24 Miłka Fijałkowska, sytuacja w Gazie jest "apokaliptyczna".

Amerykanie próbują naciskać na Izrael i Hamas, by zawarły porozumienie.

Telewizja CNN pokazała, jak wygląda codzienność dzieci w Strefie Gazy. Materiał zawiera drastyczne zdjęcia.

Iran chce dokonać odwetu na Izraelu za zabicie w Teheranie przywódcy Hamasu.

"Mówimy Irańczykom: nie róbcie tego. Mówimy Hezbollahowi: nie rób tego".

Według izraelskiego wywiadu do ataku ma dojść jeszcze przed czwartkowym spotkaniem w Kairze.

Iran grzmi: "w ciągu najbliższych godzin świat będzie świadkiem niezwykłej sceny". 

To odwet Izraela za atak rakietowy Hezbollahu na boisko piłkarskie na Wzgórzach Golan.

12 dzieci zginęło, gdy rakieta trafiła w boisko piłkarskie w Madżdal Szams w północnej części Wzgórz Golan.

Zginął także Polak Alex Dancyg. Jego 18-letnia wnuczka ma pretensje do izraelskiego rządu. Nie ona jedna.

Tysiące dzieci zostało zabitych, kolejne tysiące cierpią z powodu głodu i chorób.

Główny prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego wydał wnioski o aresztowanie trzech przywódców Hamasu, a także premiera i ministra obrony Izraela.

To tylko potwierdza zdanie Białego Domu, że izraelska ofensywa nie zniszczy grupy. Premier Izraela idzie jednak w zaparte.

Wymiana ciosów na linii Izrael - Iran wydaje się kończyć ostatnią odsłonę konfliktu. Co nie oznacza spokoju w regionie.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia mówi o "zbrodni wojennej", premier Donald Tusk o "zrozumiałej złości" Polaków, ale ambasador Izraela w Polsce jedynie o pomyłce.