Tysiące ludzi powitały ciała czterech zakładników uprowadzonych przez Hamas niemal półtora roku temu. Jest wśród nich ciało Odeda Lifszica, który miał też polskie obywatelstwo. Najwięcej emocji budzi przekazanie ciał rodziny Bibasów - matki i dwójki jej synów. Kfir w momencie porwania miał zaledwie dziewięć miesięcy. Ojciec dzieci chłopców został zwolniony wcześniej w ramach zawartego w styczniu zawieszenia broni.
Czerwony Krzyż apelował o prywatność i godne przekazanie ciał zakładników, ale w Hanyunus zgromadziły się tłumy gapiów. Terroryści z Hamasu cztery czarne trumny umieścili na scenie, za którą znajdował się propagandowy plakat z hasłami w języku arabskim, hebrajskim oraz angielskim i zdjęcia zabitych zakładników. Wśród nich dwoje małych dzieci, bracia Ariel i Kfir, którzy zostali uprowadzeni z własnego domu.
"Nasze serca, serca całego narodu są rozdarte. W imieniu państwa izraelskiego pochylam głowę, prosząc o wybaczenie za to, że nie ochroniliśmy Was w tym strasznym dniu, że nie sprowadziliśmy Was bezpiecznie do domu" - napisał w serwisie X prezydent Izraela Izaak Herzog.
Kfir był najmłodszym z porwanych zakładników
Rodzina Bibasów została porwana z kibucu Nir Oz. W momencie uprowadzenia Ariel miał cztery lata, jego brat Kfir zaledwie dziewięć miesięcy. Chłopiec był najmłodszym z 251 zakładników porwanych przez Hamas 7 października 2023 roku. Nagranie przerażonej Shiri, trzymającej w ramionach swoich synów, stało się jednym z najbardziej przejmujących obrazów tamtego dnia.
- Shiri i jej dzieci były we własnym domu, w swoim kibucu, wciąż w piżamach, co widział cały świat i nasz kraj. Kraj, który nie zdołał ich ochronić - powiedziała 3 lutego Dana Silberman Sitton, siostra Shiri Bibas. - Shiri i jej dzieci stali się symbolem - zauważył Yifatach Cohen, mieszkaniec kibucu Nir Oz.
Zdjęcie uśmiechniętego Kfira regularnie pojawiało się na plakatach wzywających do uwolnienia zakładników. Hamas twierdził, że zaledwie miesiąc po porwaniu chłopcy wraz z matką zginęli w izraelskim ostrzale, ale władze Izraela nigdy nie potwierdziły tej informacji.
Ojciec dzieci w niewoli spędził 484 dni
Kiedy w styczniu opublikowały nazwiska osób, które miały zostać uwolnione w pierwszej fazie zawieszenia broni, Izraelczycy odzyskali nadzieję, bo na liście była cała rodzina Bibasów. 34-letni Yarden, ojciec dzieci, wrócił do domu 1 lutego. W niewoli spędził 484 dni.
- Yarden mówi, że był przetrzymywany w wielu miejscach, w trudnych warunkach, przez długi czas brakowało pożywienia, a warunki sanitarne były słabe, stracił dużo na wadze, stracił masę mięśniową i ledwo widział światło słoneczne - opisała 3 lutego Ofri Bibas Levy, siostra Yardena Bibasa.
Czwarte ciało przekazane Izraelowi należy do Odeda Lifszica, emerytowanego dziennikarza i działacza pokojowego, posiadającego też polskie obywatelstwo. Mężczyzna miał 83 lata, gdy wraz z żoną został uprowadzony z kibicu Nir Oz. Kobieta została uwolniona dwa tygodnie później. Bliscy mężczyzny do końca kurczowo trzymali się nadziei.
- Wiemy, że mój ojciec żył, kiedy trafił do Strefy Gazy. Wiemy, że przez pierwsze kilka tygodni był przetrzymywany z inną zakładniczką. Był w słabej kondycji, kiedy został porwany. To element okrucieństwa, jak można uprowadzić 83-letniego mężczyznę - przyznała 20 stycznia Sharone Lifschitz, córka Odeda Lifszica.
Po przekazaniu ciał stronie izraelskiej zostały one przeniesione do nowych trumien okrytych flagami Izraela. Na prośbę rodzin odbyła się krótka ceremonia wojskowa.
"Większość społeczeństwa odczuwa stratę, czuje wściekłość"
Wzdłuż trasy wiodącej od granicy ze Strefą Gazy do instytutu medycyny sądowej, gdzie szczątki zostały przewiezione w celu identyfikacji, ustawili się Izraelczycy. Tłumy ludzi zebrały się na placu zakładników w Tel Awiwie.
- To najprawdopodobniej najsmutniejszy dzień od 7 października - zaznaczył Amir Aharon, mieszkaniec Tel Awiwu. - To przekracza ludzkie pojęcie. Myślę, że większość społeczeństwa odczuwa stratę, czuje wściekłość - dodał Yosef Livne, mieszkaniec Tel Awiwu.
W poniedziałek minęło 500 dni od ataku Hamasu na Izrael. W Strefie Gazy przetrzymywanych jest blisko 70 zakładników.
ZOBACZ TEŻ: Otaczali ją uzbrojeni i zamaskowani terroryści. Tak przebiegało uwolnienie izraelskiej żołnierki
Na początku marca w życie powinna wejść druga faza zawieszenia broni, ale nie została jeszcze wynegocjowana. Hamas oświadczył, że jest gotowy uwolnić wszystkich pozostałych uprowadzonych w ramach jednej wymiany, jeśli drugi etap porozumienia wejdzie w życie w przyszłym miesiącu.
Od momentu wybuchu konfliktu na Bliskim Wschodzie, zapoczątkowanego atakiem Hamasu na Izrael, życie straciło ponad 48 tysięcy ludzi. To w zdecydowanej większości Palestyńczycy, którzy zginęli w wyniku działań odwetowych Izraela. Takie dane podaje kontrolowane przez Hamas Ministerstwo Zdrowia Strefy Gazy.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ABIR SULTAN