Cztery lata temu politycy PiS obiecywali pomoc rodzicom niepełnosprawnych dzieci. Teraz - nie ma konkretów

19.04.2018 | Cztery lata temu politycy PiS obiecywali pomoc rodzicom niepełnosprawnych dzieci. Teraz - nie ma konkretów
19.04.2018 | Cztery lata temu politycy PiS obiecywali pomoc rodzicom niepełnosprawnych dzieci. Teraz - nie ma konkretów
Jakub Sobieniowski | Fakty TVN
19.04.2018 | Cztery lata temu politycy PiS obiecywali pomoc rodzicom niepełnosprawnych dzieci. Teraz - nie ma konkretówJakub Sobieniowski | Fakty TVN

Ani prezes Jarosław Kaczyński, ani premier Mateusz Morawiecki nie przyszli do protestujących w Sejmie rodziców niepełnosprawnych dzieci. Była minister Elżbieta Rafalska i kilku polityków PiS, ale bez propozycji rozwiązania problemu. Warto przypomnieć, co politycy partii rządzącej mówili w 2014 roku podczas protestu tej samej grupy.

Ten protest budzi emocje. Politycy PiS mają pretensje i apele do opozycji. - Żeby totalna opozycja nie próbowała w sposób instrumentalny traktować ludzi zdesperowanych - wzywał senator Jan Maria Jackowski (PiS).

Protestujących rodziców niepełnosprawnych osób do Sejmu wprowadziła posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus, chociaż ona sama nie występuje jako ich rzecznik.

Rola posła Mularczyka

Cztery lata temu tych samych rodziców do Sejmu wprowadził Arkadiusz Mularczyk. Gdy wtedy Donald Tusk częściowo spełnił ich postulaty, polityk to komentował i w tej sprawie apelował. Teraz w negocjacjach nie pomaga.

Protest w Sejmie zaczął się w środę. Arkadiusz Mularczyk pojawił się na miejscu dopiero w czwartek i to na chwilę - nie prawie na stałe, jak przed czterema laty. Teraz poseł PiS ma pretensje do mediów. - Ówczesne media nie były zainteresowane - twierdzi.

Tymczasem każdy z 17 dni protestu cztery lata temu był rejestrowany. Nagrania to dowód, że jako poseł opozycji, Arkadiusz Mularczyk był zainteresowany protestem nieporównanie bardziej niż teraz jako rządzący. Wtedy Donald Tusk w końcu pojawił się w Sejmie i złożył rodzicom niepełnosprawnych osób propozycje, choć nie do końca satysfakcjonujące.

Bez konkretów

Teraz z protestującymi spotkała się minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, ale nie złożyła propozycji. Poprosiła o czas do namysłu. Protestujący proszą o spotkanie z Mateuszem Morawieckim i przede wszystkim z Jarosławem Kaczyńskim, który, będąc w opozycji, też obiecywał, że im pomoże.

- Jakbym miała coś powiedzieć o wrażliwości Jarosława Kaczyńskiego, to długo bym musiała szukać drugiego polityka tak wrażliwego - mówiła minister Rafalska.

- Wtedy proszono nas o głosy, i mówiono, że jak "dojdziemy do władzy, to pomożemy" - przypomina Iwona Hartwich, matka niepełnosprawnego 23-latka i członkini Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.

Były obietnice

- Jeśli ta władza nie jest w stanie wykazać empatii, współczucia, i to współczucia czynnego, które prowadzi do poprawy losu, to ta władza pokazuje swoją twarz - mówił w 2014 roku Jarosław Kaczyński o rządzie PO-PSL.

Cztery lata temu politycy PiS byli opozycją, okazywali współczucie, nie tylko Jarosław Kaczyński czy Beata Kempa. Wtedy nikt w tym nie dorównywał Arkadiuszowi Mularczykowi.

- Protest w 2014 roku oglądałam w telewizji. Zresztą matki mówią, że politycy PiS wtedy obiecywali, że jak wygrają, będą mieli większość, to wtedy to załatwią. No i wygrali - mówi Joanna Scheuring-Wielgus.

PiS i jego sojusznicy sprzyjają pomysłom zakazania aborcji w razie nieodwracalnej choroby, uszkodzenia płodu i zachęcają, by kobiety rodziły mimo wszystko. Obiecują im pomoc.

Protestujący w Sejmie rodzice domagają się wprowadzenia między innymi dodatku rehabilitacyjnego dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu osiemnastego roku roku życia i większej renty socjalnej.

Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Jest wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu Macieja Świrskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz podkreślił, że ten wniosek to jest 50-stronicowy akt oskarżenia wobec człowieka, który mówił o sobie, że jest talibem Prawa i Sprawiedliwości. Co dokładnie jest w tym wniosku?

Maciej Świrski, szef KRRiT, odpowie za swoje czyny. "Z takimi talibami powinien się zmierzyć Trybunał"

Maciej Świrski, szef KRRiT, odpowie za swoje czyny. "Z takimi talibami powinien się zmierzyć Trybunał"

Źródło:
Fakty TVN

W piątek ma zostać ogłoszona rekonstrukcja rządu. Premier Donald Tusk zapowiada również zmianę liczby ministerstw. Odchodzący ministrowie wystartują w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Każdy werdykt wyborców przyjmuję zawsze z pokorą - zapewnia Borys Budka, minister aktywów państwowych. Odejdą także Bartłomiej Sienkiewicz, Marcin Kierwiński i Krzysztof Hetman.

10 maja z rządu odejdzie czterech ministrów. Wystartują w wyborach do PE. Co będzie, jak nie wygrają?

10 maja z rządu odejdzie czterech ministrów. Wystartują w wyborach do PE. Co będzie, jak nie wygrają?

Źródło:
Fakty TVN

Śmierć 8-letniego Kamilka wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Częstochowy, ale całą Polską. Rok po tej tragedii wracają pytania o rozliczenie odpowiedzialnych i o to, co zmieniło się w systemie opieki nad dziećmi. W środę pamięć skatowanego chłopca uczcili mieszkańcy Częstochowy, którzy przeszli ulicami miasta.

Pierwsza rocznica śmierci skatowanego Kamilka. W Częstochowie odbył się marsz, działa już ustawa

Pierwsza rocznica śmierci skatowanego Kamilka. W Częstochowie odbył się marsz, działa już ustawa

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Maj to miesiąc świadomości czerniaka. To najpoważniejszy rodzaj nowotworu złośliwego skóry. Blisko 60 tysięcy ludzi umiera rocznie z powodu tej choroby. Jeśli nowotwór zostanie wcześnie wykryty, można go wyleczyć. Warto zbadać się teraz, przed nadejściem lata. We Wrocławiu mieszkańcy mogli przebadać swoje znamiona na placu Solnym. Akcję profilaktyczną zorganizowali lekarze z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Nie wiemy, gdzie dalej podróżował, z kim się zadawał, z kim żył i z kim miał kontakt - mówił w "Faktach po Faktach" Bartosz Arłukowicz (KO), komentując podróż sędziego Szmydta na Białoruś w 2023 roku, o czym "najprawdopodobniej nie wiedziały służby". - Zapytajmy się, dlaczego służby podległe Donaldowi Tuskowi pozwoliły sędziemu Szmydtowi uciec na Białoruś - sugerował z kolei Karol Karski (PiS).

Arłukowicz pyta, "czemu sędzia mógł jeździć sobie na Białoruś". "Z dwóch powodów"

Arłukowicz pyta, "czemu sędzia mógł jeździć sobie na Białoruś". "Z dwóch powodów"

Źródło:
TVN24

- To, że wyjazd Tomasza Szmydta był zorganizowany, możemy przyjąć za rzecz dosyć oczywistą - powiedział w "Faktach po Faktach" wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski (Polska 2050), odnosząc się do sprawy sędziego, który zwrócił się o azyl do białoruskich władz. Prezydencki minister Wojciech Kolarski zapewnił, że "wszyscy, którzy traktujemy bezpieczeństwo Polski jako sprawę poważną, mówimy jednym głosem".

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Źródło:
TVN24

Skrajnie prawicowe skrzydło republikanów chciało doprowadzić do usunięcia przedstawiciela ich własnej partii z urzędu spikera Izby Reprezentantów. Cała sytuacja pokazała tak naprawdę, jak mocno podzieleni są republikanie, bo na 217 reprezentantów tej partii tylko 43 zagłosowało za odwołaniem Mike'a Johnsona. Ponieważ zmiany nie chcieli też demokraci - wniosek przepadł. Liderką grupy chcącej zmiany była Marjorie Taylor Greene, która ten wniosek zapowiadała od dawna. Dlaczego to forsowała i jakie były okoliczności głosowania?

Zemsta za pomoc dla Ukrainy. Republikański spiker nie został odwołany, bo uratowali go demokraci

Zemsta za pomoc dla Ukrainy. Republikański spiker nie został odwołany, bo uratowali go demokraci

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

To będzie wielka impreza, ale niestety tam, gdzie futbol jest na najwyższym poziomie, tam zbyt często też jest rasizm. Tym razem jednak piłkarze mogą liczyć na wsparcie policji.

"Zanim zrobisz coś tak głupiego, to wyobraź sobie, co może czekać cię za kilka miesięcy". Rasiści ostrzeżeni

"Zanim zrobisz coś tak głupiego, to wyobraź sobie, co może czekać cię za kilka miesięcy". Rasiści ostrzeżeni

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS