"Chudzielec z charyzmą", "typ intelektualisty". Taki był Paweł Adamowicz w młodości

19.01.2019 | "Chudzielec z charyzmą", "typ intelektualisty". Taki był Paweł Adamowicz w młodości
19.01.2019 | "Chudzielec z charyzmą", "typ intelektualisty". Taki był Paweł Adamowicz w młodości
Paweł Płuska | Fakty TVN
19.01.2019 | "Chudzielec z charyzmą", "typ intelektualisty". Taki był Paweł Adamowicz w młodościPaweł Płuska | Fakty TVN

Był gdańszczaninem całym sercem, choć jego rodzinne korzenie sięgały Wileńszczyzny. Pawła Adamowicza zapamiętamy jako samorządowca. A co było wcześniej?

Tak jak nie da się opowiedzieć historii Gdańska bez Pawła Adamowicza, tak nie da się opowiedzieć historii Pawła Adamowicza bez Gdańska.

Wszystko tam się zaczęło i tam się skończyło. W pobliżu stoczniowej bramy, gdzie robotnicy walczyli i ginęli o godne życie, wolność, demokrację.

- "Solidarność" nie narodziła się w pałacach, nie narodziła się w biurowcach, narodziła się w stoczni - mówił Paweł Adamowicz.

Stocznia Gdańska i "Solidarność" wciąż w nim były, w tym chłopaku z gdańskiego podwórka, synu kresowiaków, który lubił słuchać, rozumieć, wiedzieć.

- Zawsze był takim typem młodego intelektualisty. Wysoki, okularki - wspomina Maciej Kosycarz, fotoreporter związany z Gdańskiem.

Aktywny od liceum

Był absolwentem I Liceum Ogólnokształcącego, słynnej gdańskiej "jedynki", szkoły, którą od bramy Stoczni Gdańskiej dzieli dosłownie ulica. Szkoły liderów, szkoły nieprzeciętnych. - My, jako uczniowie tej szkoły, nasiąkaliśmy polityką. Paweł już w liceum w stanie wojennym razem z kolegami wydawał podziemną gazetkę - wspomina muzyk Krzysztof Skiba.

Ta gazetka - "Jedynka" - była inna od wydawanych dziś gazetek uczniowskich. Jak mówi Jacek Taylor, przyjaciel Pawła Adamowicza, czasy były inne. - Oni redagowali, drukowali i kolportowali swoją gazetę. Za to się chodziło siedzieć - tłumaczy.

To wtedy - w trakcie karnawału "Solidarności" - Paweł Adamowicz spotkał Aleksandra Halla. Zaangażował się, jak jego brak Piotr, w Ruch Młodej Polski. Poznał liderów opozycji, ludzi, z którymi już zawsze był związany. Za działalność wywrotową można było być relegowanym z uczelni, a to na pewno taka działalność była.

- Paweł pracował jako stróż nocny, ja gdzieś tam zamiatałem stocznię i nie mieliśmy za bogato. Byliśmy takimi studentami, którzy byli trochę na wylocie - wspomina Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.

Strajk i solidarność

W 1988 roku ten spokojny, wysoki, chudy chłopak, student prawa, stanął na czele wspierającego stoczniowców strajku na Uniwersytecie Gdańskim. - Widziałem wtedy młodego, prężnego lidera tego strajku, Pawła, chudzielca z charyzmą, który już wtedy pokazywał umiejętności lidera - wspomina Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.

Rok później, tuż przed wyborami, podczas debaty Kwaśniewski-Michnik, Paweł Adamowicz przedstawiał tego drugiego słowami zaczerpniętymi z milicyjnych kartotek. - Z zawodu historyk, nie pracuje zawodowo od kilkunastu lat, nieznane są jego źródła utrzymania - czytał przyszły prezydent Gdańska, ku uciesze Michnika i słuchaczy.

Paweł Adamowicz był pełen sprzeczności - nieśmiały i zawsze na czele, konserwatysta i liberał zarazem, przewodniczący rady miasta, prezydent. Tak samo pomagający potrzebującym prawie ćwierć wieku temu na Bałkanach, jak i tydzień temu w Polsce.

Człowiek uśmiechu, którego nie tylko Gdańsk nie zapomni.

Autor: Paweł Płuska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Maciej Kosycarz/KFP

Pozostałe wiadomości

Pracowali przy jednej z flagowych inwestycji Orlenu i zostali bez pieniędzy, ubezpieczenia, dokumentów i bez pozwolenia na pracę. Libin i Balu - dwaj pracownicy z Indii - opowiedzieli, jak wyglądało ich zatrudnienie przy budowie zakładu petrochemicznego za 25 miliardów złotych.

Pracownicy z Indii byli nieludzko traktowani na budowie kompleksu Orlenu. "Nie mieści się w głowie"

Pracownicy z Indii byli nieludzko traktowani na budowie kompleksu Orlenu. "Nie mieści się w głowie"

Źródło:
Fakty TVN

Polska Straż Graniczna rozbiła międzynarodową grupę przestępczą, zajmującą się organizowaniem przerzutu ludzi z Syrii i Iraku do Białorusi, a potem do Polski. Szef gangu, Ahmad R., został właśnie zatrzymany w Niemczech. Jak wykazało śledztwo, ogromne środki były dzielone nie tylko pomiędzy członów grupy, ale wysyłane na konta dobrze znanych organizacji terrorystycznych.

Zatrzymano Syryjczyka, który kierował przerzutem imigrantów przez polsko-białoruską granicę

Zatrzymano Syryjczyka, który kierował przerzutem imigrantów przez polsko-białoruską granicę

Źródło:
Fakty TVN

Śmierć 8-letniego Kamilka wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Częstochowy, ale całą Polską. Rok po tej tragedii wracają pytania o rozliczenie odpowiedzialnych i o to, co zmieniło się w systemie opieki nad dziećmi. W środę pamięć skatowanego chłopca uczcili mieszkańcy Częstochowy, którzy przeszli ulicami miasta.

Pierwsza rocznica śmierci skatowanego Kamilka. W Częstochowie odbył się marsz, działa już ustawa

Pierwsza rocznica śmierci skatowanego Kamilka. W Częstochowie odbył się marsz, działa już ustawa

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Maj to miesiąc świadomości czerniaka. To najpoważniejszy rodzaj nowotworu złośliwego skóry. Blisko 60 tysięcy ludzi umiera rocznie z powodu tej choroby. Jeśli nowotwór zostanie wcześnie wykryty, można go wyleczyć. Warto zbadać się teraz, przed nadejściem lata. We Wrocławiu mieszkańcy mogli przebadać swoje znamiona na placu Solnym. Akcję profilaktyczną zorganizowali lekarze z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To, że wyjazd Tomasza Szmydta był zorganizowany, możemy przyjąć za rzecz dosyć oczywistą - powiedział w "Faktach po Faktach" wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski (Polska 2050), odnosząc się do sprawy sędziego, który zwrócił się o azyl do białoruskich władz. Prezydencki minister Wojciech Kolarski zapewnił, że "wszyscy, którzy traktujemy bezpieczeństwo Polski jako sprawę poważną, mówimy jednym głosem".

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Źródło:
TVN24

- Jest ogromną rolą państwa polskiego, by przygotować Polskę na to, że zacznie być płatnikiem netto do budżetu Unii Europejskiej, a nie tylko będzie korzystać z funduszy unijnych - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Katarzyna Pisarska. Jak dodała, "Unia Europejska to nie są tylko fundusze".

Profesor Pisarska: Unia Europejska to nie tylko fundusze

Profesor Pisarska: Unia Europejska to nie tylko fundusze

Źródło:
TVN24

To będzie wielka impreza, ale niestety tam, gdzie futbol jest na najwyższym poziomie, tam zbyt często też jest rasizm. Tym razem jednak piłkarze mogą liczyć na wsparcie policji.

"Zanim zrobisz coś tak głupiego, to wyobraź sobie, co może czekać cię za kilka miesięcy". Rasiści ostrzeżeni

"Zanim zrobisz coś tak głupiego, to wyobraź sobie, co może czekać cię za kilka miesięcy". Rasiści ostrzeżeni

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Polski sędzia zbiegł na Białoruś - tak brzmią nagłówki w czołowych światowych mediach o sprawie Tomasza Szmydta. Te zachodnie podkreślają, że to ucieczka do kraju autokratycznego, któremu blisko do Putina. Przekazują, że to zachowanie w Polsce jest odbierane jako zdrada. Wschodnie media z kolei skupiają się na słowach sędziego i sugerują, że w Polsce nie mógł swobodnie wypowiadać się o sytuacji w swoim kraju.

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś komentowana i na Zachodzie, i na Wschodzie. "Niecodzienna historia"

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś komentowana i na Zachodzie, i na Wschodzie. "Niecodzienna historia"

Źródło:
Fakty  o Świecie TVN24 BiS