W Glasgow przywódcy ponad 100 państw zgodzili się za dziewięć lat skończyć z niszczeniem lasów. Sama Unia Europejska przez najbliższe 5 lat przeznaczy na ten cel miliard euro. Niemal sto krajów zadeklarowało też ograniczenie emisji metanu - jednego z najgroźniejszych gazów cieplarnianych.
Przywódcy ponad 100 państw w Glasgow zgodzili się za 9 lat skończyć z niszczeniem lasów i na poważnie zająć się ich ponownym zalesianiem.
- Nigdy wcześniej tak wielu przywódców nie zaangażowało się w ochronę lasów - państwa Północy i Południa z lasami strefy umiarkowanej i tropikalnymi - w tym najbardziej zalesione kraje na świecie jak Chiny, Rosja i Brazylia - mówił podczas trzeciego dnia szczytu klimatycznego Boris Johnson, premier Wielkiej Brytanii.
To pierwsza i - jak mają nadzieję ekolodzy - nie ostatnia dobra wiadomość ze szczytu w Glasgow - tym lepsza, że za deklaracjami idą pieniądze. Sama Unia Europejska przez najbliższe 5 lat ma przeznaczyć na ochronę lasów miliard euro.
- To porozumienie brzmi miło, brzmi jak jakiś sukces, ale znowu to może być kolejny przykład tego, że mamy miłe obietnice, które brzmią dobrze, ale za nimi nie stoją realne działania - podkreśla Dominika Lasota z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.
Przywódcy zgodzili się na przyjazne klimatowi budowle. Niemal sto krajów zadeklarowało też ograniczenie emisji metanu - jednego z najgroźniejszych gazów cieplarnianych.
- Stany Zjednoczone chcą pracować z każdym, by osiągnąć ten cel - zmniejszenia emisji o 30 procent. Zachęcam kolejne kraje, by przyłączyły się do nas - mówił na szczycie prezydent USA Joe Biden.
Apel królowej Elżbiety II
W poniedziałek, na zakończenie drugiego dnia szczytu w Glasgow, odbył się bankiet wydany przez królową Elżbietę II. 95-letnia monarchini ze względów zdrowotnych nie mogła być na przyjęciu. W nagranym oświadczeniu zaapelowała, by w czasie szczytu politycy stali się prawdziwymi, patrzącymi w przyszłość przywódcami.
- Nikt z nas nie będzie żyć wiecznie. Działać musimy nie dla samych siebie, ale dla naszych dzieci i ich dzieci oraz kolejnych pokoleń - mówiła na nagraniu królowa Elżbieta II.
W czasie wieczornego spotkania premier Mateusz Morawiecki miał okazję chwilę porozmawiać w kuluarach z amerykańskim prezydentem. Szef rządu w mediach społecznościowych relacjonował, że z Joe Bidenem mówił o bezpieczeństwie - także energetycznym - i wyzwaniach klimatycznych.
- Transformacja musi być sprawiedliwa dlatego, aby Polska mogła w porównywalny sposób, jak inne kraje, partycypować w osiąganiu ambitnych celów klimatycznych, musimy być także zasilani w odpowiednie środki - mówił w trakcie szczytu premier Mateusz Morawiecki.
Klimatyczni aktywiści ostrzegają, że dobrze może być tylko, jeśli przyjęte na szczycie w Glasgow porozumienia staną się czymś więcej niż słowami na papierze.
Prezydenci i premierzy wyjeżdżają ze szczytu w Szkocji, ale na miejscu zostawiają swoich ekspertów i negocjatorów. To od ich ciężkiej pracy i tego, co uzgodnią, zależeć będzie, czy 26. spotkanie w sprawie klimatu będzie tym, po którym wreszcie się coś zmieni.
Autor: Maciej Woroch / Źródło: Fakty TVN