Policjanci byli pierwsi, potem pracownicy sądów, a teraz nauczyciele. Chcą podwyżek i protestują idąc na L4. Są placówki, w których odwoływane są lekcje i są też takie, gdzie odbywa się tylko część zajęć. Akcja jest oddolna, niezależna od związków zawodowych.
Autor: Ewa Paluszkiewicz / Źródło: Fakty w Południe
Źródło zdjęcia głównego: tvn24