Co najmniej 20 Amerykanów zginęło, walcząc po stronie Ukrainy. Rosyjskie trolle prześladują ich rodziny

Źródło:
CNN/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Mieli bronić się trzy dni, wkrótce miną trzy lata. Ukraina cały czas stawia opór rosyjskiej agresji, ale obrona jest coraz trudniejsza. Straty po stronie Ukraińców rosną, dotyczy to też obcokrajowców, którzy ruszyli im z pomocą. Jak wynika ze śledztwa CNN, co najmniej 20 amerykańskich ochotników zginęło w akcji, w tym pięciu w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.

Amerykańscy ochotnicy giną na ukraińskim froncie. Co najmniej 20 zginęło w akcji, w tym pięciu w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Powodem jest częstsze wykorzystywanie cudzoziemskich oddziałów do łatania zagrożonych odcinków frontu. 

Zacięte walki na wschodzie, w rejonie Pokrowska, toczą się już od wielu miesięcy. W tamtejszej sieci umocnień trzyosobowy zespół złożony z amerykańskich żołnierzy został przygwożdżony przez wroga po nieudanej próbie wysadzenia mostu. Działo się to we wrześniu. Tylko jeden z Amerykanów przetrwał.

- Nadlatują dwa helikoptery. Atakują nas rakietami. Potem szturm pełen dronów. Przez radio wrzeszczą do nas: "przygotujcie się do walki, przygotujcie się do walki" - relacjonuje "Redneck", amerykański ochotnik walczący w Ukrainie.

Atak drona dosięgnął dwóch z trzech Amerykanów. Pierwszy zmarł na miejscu z powodu obrażeń. Trzeci z nich, Zachary Ford, przeżył, ale został ranny. Wtedy nastąpił kolejny atak. - Baliśmy się, że nie przetrwamy kolejnego ataku. Ranny kolega zaczął prosić mnie, żebym go dobił, żeby nie został schwytany. Odmówiłem. Kilka minut później odezwał się przez radio. Mówił, że poluzował opaski uciskowe - opowiada "Redneck".

ZOBACZ TEŻ: Ochotnicy w Ukrainie nie boją się ryzykować życie. "Wolni ludzie powinni bronić ludzi, którzy próbują być wolni"

Stan rannego ochotnika szybko się pogarszał z powodu upływu krwi. - Chciał zobaczyć słońce, więc położyłem go głową w stronę drzwi i po prostu trzymałem go za rękę. Powiedział: "nigdy nie pozwól, żeby powiedziano, że to ci dranie mnie zabili" - mówi "Redneck".

Rosyjskie trolle szydziły z poległego ochotnika

Amerykanie, których ciała udało się odnaleźć, mają tradycyjny pochówek. 42-letni weteran piechoty morskiej Corey Nawrocki, wraz z innym Amerykaninem, poległ w październiku w rosyjskim Briańsku. Zdjęcia ich zwłok zostały opublikowane w sieci. Nawet wizerunek matki amerykańskiego ochotnika został upubliczniony. Rosyjskie trolle szydziły z niej i jej losu. Dopiero po długich negocjacjach udało się odzyskać ciała poległych żołnierzy. 

- Towarzyszy mi wir emocji, takich jak ulga, ale i smutek. To jest prawie tak, jakby ciężar spadł mi z ramion, ponieważ teraz nie muszę się już martwić o to, co mogliby mu tam zrobić - wyznaje Sandy Nawrocki, matka zmarłego ochotnika.

CZYTAJ TEŻ: Walczył ze świadomością, że w ojczyźnie czeka go surowa kara. "Od ponad 200 lat jesteśmy neutralni"

Prorosyjskie trolle nie ograniczyły się jedynie do publikacji zdjęcia ciała Coreya. - Ujawniono też zdjęcia jego domu wraz z pełnym adresem zamieszkania. Do tego dopisano wiele niestosownych komentarzy, głupawych i kpiących - mówi matka zmarłego amerykańskiego ochotnika. 

Ukraina pojmała dwóch żołnierzy z Korei Północnej w obwodzie kurskim. Nagranie z 11 stycznia
Ukraina pojmała dwóch żołnierzy z Korei Północnej w obwodzie kurskim. Nagranie z 11 styczniaReuters/Biuro Prasowe Prezydenta Ukrainy

Amerykanka pomaga w identyfikacji ciał cudzoziemców

Teksanka Lauren Guillaume pomaga w identyfikacji ciał cudzoziemców w ukraińskiej armii. Często mierzy się z makabrycznymi obrazami w kostnicach. Mówi, że obcokrajowcy coraz częściej zasilają najtrudniejsze i najsłabiej bronione odcinki frontu. 

- W ostatnich miesiącach ta liczba drastycznie wzrosła. Większość stanowił przypadki zaginięć w akcji. Odkryliśmy, że zagraniczni operatorzy wypełniają luki w bardzo trudnych, ryzykownych i jednocześnie mających najwyższą wartość operacjach. Jeśli chodzi o przypadki zaginięć w akcji, uważamy, że jest to odzwierciedlenie tego, jak wygląda obecnie pole bitwy - mówi Amerykanka. 

Jedną z jej pierwszych misji było sprowadzenie do domu ciała Cedrica Hamma, weterana z Teksasu. Poległ w obwodzie sumskim. Rozpoznano go dzięki tatuażom. 

- Najbardziej bałam się, że mój syn zostanie wykorzystany jako symbol nienawiści, ponieważ był tam jako zagraniczny bojownik pomagający Ukrainie. Byłam przepełniona radością, że mój syn został odnaleziony, że nie będziemy już musieli się zastanawiać - wyznaje Raquel Hamm.

Kobieta dodaje, że najbardziej nią wstrząsnęło, gdy dowiedziała się, że jej syn już nie wróci do domu. - Po prostu był przezabawny i potrafił zrobić wszystko, o co go poprosiłam. Był dobrym synem - mówi Raquel Hamm.. 

Źródło: CNN/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: CNN

Pozostałe wiadomości

Przepełnione przychodnie, szpitale z rygorami, a w części aptek nadal brakuje leków. Końca fali grypowej nie widać. W województwie śląskim z powodu pogrypowych powikłań zmarło 25 osób.

Przepełnione szpitale, trzy razy więcej zachorowań. Sanepid bije na alarm

Przepełnione szpitale, trzy razy więcej zachorowań. Sanepid bije na alarm

Źródło:
Fakty TVN

Gdy 12 lat temu abdykował papież Benedykt XVI, świat oniemiał, bo po raz ostatni coś takiego wydarzyło się 700 lat wcześniej. W Watykanie mówi się coraz głośniej o możliwej abdykacji Franciszka. Obecnie choruje. Ostatnio zdecydował, że siostra Raffaella Petrini zostanie w marcu przewodniczącą Gubernatoratu Państwa Watykańskiego.

Historyczna decyzja papieża Franciszka. Zakonnica będzie piastować najwyższe stanowisko w rządzie Watykanu

Historyczna decyzja papieża Franciszka. Zakonnica będzie piastować najwyższe stanowisko w rządzie Watykanu

Źródło:
Fakty TVN

Minus 41 stopni Celsjusza - taką temperaturę zanotowała w nocy z niedzieli na poniedziałek stacja pomiarowa w Litworowym Kotle w Tatrach Zachodnich. W innych miejscach aż tak ekstremalnych mrozów nie było, ale niska temperatura dała się we znaki właściwie w całym kraju. Mrozy jeszcze trochę potrzymają, warto więc zwrócić uwagę na różne zagrożenia, które mogą się z nimi wiązać.

Silne mrozy w Polsce. Służby apelują: jeden telefon może uratować życie

Silne mrozy w Polsce. Służby apelują: jeden telefon może uratować życie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Na tę decyzję władze Karpacza i zrzeszeni tam w klubach narciarze i snowboardziści czekali dekadę. Liczyli na to, że powstanie tam trasa mająca homologację FIS-u. To pozwalałoby organizować tam mistrzostwa Polski i zawody międzynarodowe. Zabrakło około stu metrów. Zgoda Ministerstwa Klimatu i Środowiska, owszem, pozwala na rozbudowę istniejącego stoku, ale pełni szczęścia nie ma. Sportowcy i trenerzy są nieco rozczarowani - obwiniają władze Karkonoskiego Parku Narodowego. Przyznają jednak, że jest to krok ku poprawie warunków trenowania.

Na decyzję czekali 10 lat. Narciarze w Karpaczu będą mieli nową trasę, ale nie tak długą, jak chcieli

Na decyzję czekali 10 lat. Narciarze w Karpaczu będą mieli nową trasę, ale nie tak długą, jak chcieli

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Nie wierzę w to, że da się błyskawicznie zakończyć wojnę w Ukrainie - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Anna Maria Dyner z Polityki Insight. Zdaniem generała Bogusława Packa wojna zakończy się "znacznie szybciej, niż przewidywaliśmy to jeszcze kilka tygodni temu". W jego opinii "jeszcze w tym roku". - Putin dobrze wie, że może dużo ugrać, ale może też stracić. I wie dobrze, że Trumpowi zależy, aby za wszelką cenę pokazać Amerykanom i światu swoje silne przywództwo - mówił.

"To nie znaczy, że nagle przywrócimy normalne funkcjonowanie Ukrainie"

"To nie znaczy, że nagle przywrócimy normalne funkcjonowanie Ukrainie"

Źródło:
TVN24

Europejczyków przestraszyła skala rozmów, które toczą się nad naszymi głowami, o sprawach, które dotyczą naszego europejskiego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa Ukrainy - przyznała w "Faktach po Faktach" Katarzyna Pisarska, przewodnicząca Rady Fundacji imienia Kazimierza Pułaskiego, która uczestniczyła w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Przebieg Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. "To nie było tylko nasze zaskoczenie"

Przebieg Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. "To nie było tylko nasze zaskoczenie"

Źródło:
TVN24

Donald Trump, dzień po rozmowie telefonicznej z rosyjskim przywódcą, zapewnia, że Kreml chce zakończenia wojny w Ukrainie. Mówi też, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem. Zdaniem byłej szefowej biura CNN w Moskwie Donald Trump chce zaprowadzić pokój w Ukrainie, ale jego działania są na rękę Władimirowi Putinowi. - To, co widzimy, to niewiarygodnie mieszane sygnały płynące z administracji amerykańskiej - stwierdziła w rozmowie z "Faktami o Świecie" TVN24 BiS Jill Dougherty.

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Prezydent USA Donald Trump przekazał, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem, prawdopodobnie w Arabii Saudyjskiej. Wcześniej z przywódcą Rosji rozmawiał telefonicznie. Trump po raz kolejny decyduje się nawiązać relację, która potencjalnie niesie ze sobą niebezpieczeństwo.

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

Źródło:
CNN