Sylwia Kobyłkiewicz pracowała w delegaturze CBA, która kontrolowała oświadczenia majątkowe Daniela Obajtka. Po odejściu ze służby jej kariera bardzo zaczęła przypominać karierę byłego wójta Pcimia. Za jej pracę płaciła jej gmina Pcim, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Energa S.A., a teraz jest prezesem zarządu Orlen Upstream. Ona sama twierdzi, że w żaden sposób nie nadzorowała pracy osób badających oświadczenia Daniela Obajtka.
Ile zarabiała była funkcjonariuszka CBA w gminie Pcim, gdy wójtem tej gminy był Daniel Obajtek? - Usługi doradcze i prawnicze dla gminy Pcim. Otrzymała za to blisko 140 tysięcy złotych, za dwa dni pracy w tygodniu - poinformował poseł PO Marek Sowa. Tak wynika z dokumentów, do których dotarła opozycja.
- Czy jakieś przepisy byłemu pracownikowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego zabraniają w jakimkolwiek stopniu świadczenie takich usług i podejmowania pracy w dowolnym miejscu, po zakończeniu, oczywiście, swojej pracy w tamtej instytucji? - zapytał retorycznie Piotr Hajduk, obecny wójt Pcimia.
Zobacz więcej: Szybka kariera "Człowieka Wolności". "Szarża Daniela Obajtka w polskim biznesie" - reportaż "Czarno na białym" tylko w TVN24 GO
Gdzie on, tam ona
Sylwia Kobyłkiewicz pracowała w CBA, gdy CBA kontrolowało wójta Daniela Obajtka. Odeszła z CBA w 2012 roku, pod koniec tej kontroli. W latach 2013-2015 pracowała dla gminy Pcim rządzonej przez wójta Obajtka.
W 2015 roku Daniel Obajtek kierował Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wtedy Sylwia Kobyłkiewicz szybko zaczęła dostawać zlecenia od agencji. W 2017 roku Daniel Obajtek został prezesem Energi S.A., a Sylwia Kobyłkiewicz również w tej spółce dostała pracę. W 2018 roku Daniel Obajtek został prezesem Orlenu. Wkrótce Sylwia Kobyłkiewicz zaczęła kierować jedną ze spółek Orlenu - została prezesem Orlen Upstream.
Tak wygląda ta ścieżka dwóch karier - tam, gdzie zaczynał pracę Daniel Obajtek, tam zaczynała zarabiać była funkcjonariuszka z delegatury CBA. Ta sama delegatura wcześniej badała finanse Daniela Obajtka.
Pytania o kontrolę
- Żaden z funkcjonariuszy biura, który prowadził czynności w sprawie oświadczeń majątkowych Daniela Obajtka, nie pracował, ani nie pracuje, ani w Orlenie, ani w żadnej ze spółek grupy Orlen - poinformował Sejm wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.
- Nikt nie napisał, my też nie napisaliśmy, że pani Sylwia Kobyłkiewicz bezpośrednio kontrolowała oświadczenia majątkowe Daniela Obajtka. Wiemy, że nadzorowała pracę młodszej rangą agentki - mówi dziennikarz "Gazety Wyborczej" Roman Imielski.
- Pani Sylwia Kobyłkiewicz nie kontrolowała oświadczenia majątkowego pana Daniela Obajtka - tak Maciej Wąsik odpowiedział na pytanie, czy Sylwia Kobyłkiewicz miała jakikolwiek wpływ na kontrolę oświadczenia byłego wójta Pcimia, choćby pośredni.
Daniel Obajtek w wywiadzie dla "Faktu" przyznał również, że po jego rekomendacji syn Beaty Szydło został zatrudniony na "zwykłym stanowisku w prywatnym biznesie". Uważa, że zachował się przyzwoicie.
- Proszę uszanować prywatność mojego syna - tak skomentowała sprawę sama Beata Szydło.
Była premier przedstawiała mediom syna, gdy został księdzem. Gdy przestał nim być, skontaktowała się z Danielem Obajtkiem i ten dał mu pracę w firmie, w której ma udziały. Te informacje Mateusz Morawiecki uznał za medialny atak na rodzinę Beaty Szydło i "bezpardonową próbę podeptania godności drugiego człowieka". Oburzenie w sprawie Daniela Obajtka wyraził także Marek Suski. Ten sam Marek Suski przesłuchiwał syna Donalda Tuska, będąc członkiem komisji śledczej.
Dotacja i stanowisko pracy
Firma Erg Bieruń-Folie, w której udziały mają Daniel Obajtek i jego matka, dostała od państwa za rządów PiS-u prawie 30 milionów złotych dotacji za pośrednictwem Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Początki realizacji tych projektów przypadały na lata, gdy Beata Szydło była najpierw premierem, a później wicepremierem. Do tej firmy trafił też jej syn.
- Jeżeli ktoś sam wciąga swoją rodzinę do polityki, to nie powinien się potem dziwić, jeżeli polityka wraca do tej osoby - skomentowała posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer. - Jestem przeciwna wciąganiu rodzin polityków do sporu politycznego, ale pod warunkiem, że nie mamy do czynienia z różnymi formami nepotyzmu - dodała.
Sylwia Kobyłkiewicz i Daniel Obajtek mają tego samego pełnomocnika - Macieja Zaborowskiego. Za jego pośrednictwem Sylwia Kobyłkiewicz zapewnia, że w żaden sposób nie nadzorowała pracy osób badających oświadczenia Daniela Obajtka.
Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: archiwum