Do miliarda - zebranego w sumie w ciągu 27 lat działalności WOŚP - brakuje 50 milionów złotych. Biorąc pod uwagę, że w ubiegłym roku WOŚP zebrała rekordowe ponad 120 milionów złotych, granice miliarda po tegorocznym 27. już finale zapewne uda się przekroczyć. Te trzy dekady Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to ponad 60 tysięcy sztuk różnego rodzaju sprzętu medycznego w całej Polsce. W tym roku zbieramy na ten dla specjalistycznych szpitali dziecięcych.
GRUPA TVN JEST GOSPODARZEM I PARTNEREM 27. FINAŁU WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY.
Mimo że Orkiestra oficjalnie zagra dopiero w niedzielę, to już na jej koncie się całkiem pokaźna kwota.
- Na naszym koncie jest już ponad 6,5 miliona złotych - mówił wcześniej główny dyrygent WOŚP, Jurek Owsiak, ale po pewnym czasie było już nieco ponad 9 milionów złotych. To niemal trzy razy więcej niż podczas pierwszego finału WOŚP.
- Widać, że internauci coraz chętniej i coraz częściej przekazują pieniądze również przed rozpoczęciem finału - uważa Anna Orzech z WOŚP.
27 lat temu orkiestra zebrała w sumie 3,5 miliona złotych, czyli ponad milion dolarów.
- Zrozumieliśmy, na czym polega ta idea 27 lat temu, a teraz rozpoczynamy finał i mamy na koncie tyle pieniędzy, że możemy już zrealizować jedną z tych potrzeb, o których będziemy mówili podczas finału - opowiada Jerzy Owsiak.
WOŚP można wspierać online
Dzieje się w Polsce i na całym świecie. Od tygodnia dziennikarze, gwiazdy, wolontariusze i ludzie dobrej woli dwoją się i troją, by przyciągnąć jak najwięcej darczyńców.
- Jest to piękny moment, kiedy jesteśmy ponad wszelkimi podziałami, kiedy jesteśmy razem, kiedy panuje radość, ogromna radość wśród Polaków - uważa reżyser 27. finału WOŚP, Wojciech Iwański.
Siedem miast już po raz dziesiąty konkuruje ze sobą w wiosłowaniu dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Celem jest jest pobicie rekordu Polski na ergometrach wioślarskich. W Szczecinie w zawodach wzięli udział sportowcy. Między innymi Marek Kolbowicz.
- Przychodzą starsi, młodsi. Spectrum jest bardzo różne, ale najwięcej jest jednak sportowców, sympatyków każdej dyscypliny sportowej - opowiada Marek Kolbowicz, mistrz olimpijski w wioślarstwie.
Do przepłynięcia jest 500 metrów. Reporter TVN24 Daniel Stenzel zorganizował w Gdańsku bieg dla WOŚP-u. To już też tradycja. Nie tylko na ulicach, bo do puszek można wrzucać również online, bez wychodzenia z domu.
- Jest wiele sytuacji losowych, w których nie możemy uczestniczyć w takiej kweście ulicznej, wtedy namawiam wszystkich do wsparcia WOŚP wirtualnie, na stronie internetowej - tłumaczy Małgorzata Rozenek-Majdan.
Możliwości jest całkiem sporo. Za pośrednictwem strony internetowej można wpłacić swoją wirtualną cegiełkę od 10 do 150 zł, lub wykonać przelew na konto. Można również wysłać SMS, albo ściągnąć aplikację na smartfona. Jednak to aukcje internetowe robią furorę i z każdym rokiem cieszą się coraz większą popularnością.
"Do konica świata i jeden dzień dłużej"
- My w tym roku wystawiamy nasze plecaki z "Azja Express". One wiążą się z dużą dawką przeżyć dla nas - mówi Radosław Majdan, były piłkarz.
Plecaki warte są dziś nieco ponad 1000 zł, ale zażarta walka o ich zdobycie potrwa jeszcze 12 dni. Na aukcjach można kupić również obraz, który został namalowany przez artystkę z warszawskiego zoo, szympansicę Lucy.
- Tak jak my czasami prosimy o wspieranie różnych akcji w warszawskim zoo na ratowanie zwierząt, to teraz jakby zwierzęta w stronę małych dzieci chcą też jakiś ukłon zrobić - tłumaczy Anna Tadra z warszawskiego zoo.
Do wygrania jest też trening z Anną Lewandowską, albo sparing bokserski z prezydentem Poznania, który jak każdy pięściarz wie, że więcej szczęścia jest w dawaniu, niż braniu i dodaje, że w tak szczytnej sprawie nie boi się zostać obity.
Już w niedzielę wcześnie rano rozpocznie się 27. finał WOŚP. 120 tysięcy wolontariuszy w 1700 sztabach będzie zbierało pieniądze na sprzęt diagnostyczny i specjalistyczne szpitale dziecię. Bez chwili wytchnienia, bez żadnego focha, do konica świata i jeden dzień dłużej. ZOBACZ NASZ SPECJALNY SERWIS WOŚP 2019 W TVN24
Autor: Marcin P. Wrona / Źródło: Fakty po południu
Źródło zdjęcia głównego: tvn24