Policja na rondzie Inwalidów w Łodzi wystawia rekordową w skali całej Polski liczbę mandatów. W zeszłym roku było ich prawie siedem tysięcy na łączną kwotę prawie trzech i pół miliona złotych. Na skrzyżowaniu od kwietnia ubiegłego roku działa system kamer, który rejestruje przejazd na czerwonym świetle.
To najbardziej "dochodowe" skrzyżowanie w Polsce. W ubiegłym roku kamery na rondzie inwalidów w Łodzi zarejestrowały blisko siedem tysięcy przejazdów na czerwonym świetle.
- One działają na zasadzie wideodetekcji. W momencie kiedy kamera wychwyci czerwony sygnał, każdy przejeżdżający pojazd obok sygnalizatora, który nadaje sygnał czerwony, jest rejestrowany - wyjaśnia Wojciech Król z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Za takie wykroczenie nagrany kierowca dostanie 500 złotych mandatu i 15 punktów karnych. Na skrzyżowaniu ulic Puszkina i Rokicińskiej system działa od kwietnia ubiegłego roku.
Jak działa system Red Light?
W ubiegłym roku budżet mógł "zarobić" na rondzie Inwalidów nawet 3,5 miliona złotych. - Jest to wykroczenie, jest to zero-jedynkowe. Czerwony sygnał: zakaz wjazdu za sygnalizator i o tym przede wszystkim pamiętajmy. Tutaj nie ma żadnej taryfy ulgowej - podkreśla Wojciech Król.
System rejestruje samochody, które wjeżdżają na czerwonym świetle, a potem nagrania są przekazywane do pracowników, którzy oceniają każdą sytuację. Wszystko po to, żeby wzywani nie byli na przykład kierowcy karetek na sygnale, którzy pędzili do chorych.
- To świadczy o tym, że totalnie ignorujemy przepisy, a już ignorując sygnalizację świetlną, to już jest bardzo niedobrze z nami. Jak najwięcej takich skrzyżowań, byleby te pieniądze szły na słuszny cel - ocenia Leszek Pławiak, instruktor nauki jazdy.
Policja mówi o spadku liczby wypadków
Według części mieszkańców, system służy przede wszystkim do zarabiania na nieostrożnych kierowcach. - Mi się wydaje, że to jest bardziej maszynka do zarabiania pieniędzy - uważa pan Jakub, mieszkaniec Łodzi.
Główny Inspektorat Transportu Drogowego broni się, tłumaczy, że kamery mają zwiększyć bezpieczeństwo na skrzyżowaniu. - Codziennie dwa, trzy wypadki były. Teraz jest spokojnie. Już jest normalnie - przyznaje pan Jarosław, mieszkaniec Łodzi. - Już dwa razy widziałem, jak były wypadki, że jeden samochód w drugi wpadł - mówi pan Piotr, mieszkaniec Łodzi.
- Jeżeli chodzi o rok 2023, to odnotowaliśmy tam cztery wypadki, w których jedna osoba poniosła śmierć, a cztery osoby zostały ranne. Natomiast w 2024 roku ta liczba była mniejsza, ponieważ odnotowaliśmy trzy wypadki bez ofiar śmiertelnych - przekazuje mł. asp. Maksymilian Jasiak z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Skrzyżowania z kamerami nie tylko w Łodzi
W całym kraju działa 47 punktów z kamerami Red Light. Do drugiej połowy przyszłego roku liczba urządzeń ma wzrosnąć do 60. - System ma za zadanie zmobilizować kierujących, zdyscyplinować ich do stosowania się do tych podstawowych zasad ruchu drogowego - wyjaśnia Wojciech Król.
Po rondzie Inwalidów w Łodzi najwięcej wykroczeń zarejestrowały kamery na dwóch skrzyżowaniach w Krakowie. Zestawienie zamyka Nowy Sącz.
- System dobrze działa, natomiast fatalnie działają kierowcy. Nic się nie uczymy, nie chcemy się uczyć - uważa Arkadiusz Kuzio z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24