Także sąd drugiej instancji stwierdził, że AfD może być podejrzewana o prawicowy ekstremizm

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Także sąd drugiej instancji stwierdził, że AfD może być podejrzewana o prawicowy ekstremizm
Także sąd drugiej instancji stwierdził, że AfD może być podejrzewana o prawicowy ekstremizm
Jakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Także sąd drugiej instancji stwierdził, że AfD może być podejrzewana o prawicowy ekstremizmJakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Alternatywa dla Niemiec może być podejrzewana o prawicowy ekstremizm - tak uznał niemiecki sąd, i to już w drugiej instancji. Wyrok pozwala kontrwywiadowi na dalsze działania wobec AfD. Według doniesień prasowych za strategią AfD stoi Kreml, a w szeregach partii i wokół niej mają działać rosyjscy i chińscy szpiedzy.

Sąd w Niemczech uznał, że kontrwywiad ma rację i służby mają prawo traktować Alternatywę dla Niemiec jako organizację podejrzaną o prawicowy ekstremizm. W praktyce wyrok oznacza zgodę na dalszą inwigilację AfD, stosowanie podsłuchów wobec jej członków, pozyskiwanie informatorów w jej szeregach.

- Przedstawiliśmy sądowi tysiące stron dowodów z odpowiednimi cytatami. Te cytaty są dokładnie poparte datami oraz kontekstem, w jakim padły. To wypowiedzi nie tylko szeregowych członków partii, ale także czołowych postaci AfD. Wszystkie te wypowiedzi były znane tak sądowi, jak i AfD. Sąd podzielił naszą opinię, że są to działania niezgodne z konstytucją - przekazał Thomas Haldenwang, prezes Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji.

Sąd w Münster podtrzymał orzeczenie sądu pierwszej instancji w Kolonii. Uznał że niemiecka skrajna prawica dąży do celu, który jest antydemokratyczny.

- Politycznym celem dużej części AfD jest to, by obywatele Niemiec o pochodzeniu imigranckim mieli niższy status prawny niż etniczni Niemcy. To pociąga za sobą prawną dyskryminacje opartą na kryteriach pochodzenia. To jest jawnie sprzeczne z niemiecką konstytucją - wskazuje Gudrun Dahme, rzeczniczka sądu.

CZYTAJ TEŻ: "Der Spiegel" o AfD: "Zdrajcy!" Manifest partii miał zostać napisany na Kremlu

Politycy AfD komentują, że niemiecki Urząd Ochrony Konstytucji, bo tak oficjalnie nazywa się kontrwywiad, zamienił się de facto w "ochronę rządu". Sądowi AfD zarzuca, że odrzucił 470 wniosków dowodowych przedstawionych przez partię. - Proces był zbyt krótki. Nie mieliśmy możliwości przedstawienia swoich argumentów. Do dziś nie dostaliśmy wyczerpującego uzasadnienia decyzji sądu, nawet w formie ustnej - zwraca uwagę Peter Boehringer, deputowany AfD.

Wyrok zapadł w samym środku kampanii wyborczej - za niecały miesiąc eurowybory, potem głosowania regionalne w niemieckich landach: Brandenburgii, Turyngii i Saksonii.

Spadek poparcia dla AfD

Skrajna prawica w ostatnich sondażach straciła aż jedną trzecią niedawnego poparcia. 15 procent to najgorszy wynik od roku i najprawdopodobniej efekt licznych afer. Według doniesień prasowych za strategią AfD stoi Kreml, a w szeregach partii i wokół niej mają działać rosyjscy i chińscy szpiedzy.

W obliczu problemów AfD próbuje łagodzić swój przekaz. Już nie chce, by Niemcy wychodziły z Unii Europejskiej. Postuluje, by przekształcić ją w nowy twór polityczny - Konfederację Narodów Europejskich.

AfD od lat toczy batalię prawną z Urzędem Ochrony Konstytucji. Kontrwywiad tłumaczy, że monitoruje wszystkich ekstremistów, nie tylko prawicowych, ale też lewicowych i religijnych.

ZOBACZ TEŻ: W AfD i w jej otoczeniu są agenci Rosji i Chin. Oskarżenia się mnożą. "Nasi ludzie są bombardowani"

- W państwie prawa wyroki wydają niezależne sądy. To właśnie odróżnia naszą demokrację od dyktatur, które podziwiają niektórzy członkowie AfD. Urząd Ochrony Konstytucji będzie teraz niezależnie i w oparciu o kryteria prawne sprawdzał, jakie wnioski można wyciągnąć z tego wyroku - informuje Nancy Faeser, minister spraw wewnętrznych Niemiec.

Wnioski z wyroku powinny zostać wyciągnięte nie tylko w Niemczech. AfD ma sojuszników w Konfederacji. W marcu były ambasador Polski w Niemczech Andrzej Przyłębski stwierdził, że do sojuszu z AfD powinni dążyć polscy konserwatyści.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Cztery lata temu wprowadzono podatek cukrowy, by wspierać prozdrowotne wybory konsumentów i motywować producentów do produkcji napojów niezawierających cukru. To miał być ważny front walki z plagą otyłości. Z tego podatku do NFZ trafiły ponad cztery miliardy złotych. A ile z tego poszło na program walki z otyłością? 1/40 tej sumy. Program właśnie zamknięto.

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Źródło:
"Fakty" TVN

Na wiecach kandydatów na prezydenta pojawia się coraz więcej transparentów. Ponieważ nie są to już tylko zamknięte spotkania, a zupełnie otwarte, na które przyjść może każdy, to ze swoim przekazem pojawiają się też przeciwnicy kandydatów.

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Źródło:
Fakty TVN

Prezes NBP Adam Glapiński zarobił w zeszłym roku niemal 1,4 miliona złotych brutto. Najwyższe wynagrodzenie - ponad 270 tysięcy złotych - otrzymał w listopadzie. Wysokość zarobków dziwi ekspertów oraz polityków, ale za nie tych, którzy popierali kandydaturę Glapińskiego, czyli posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Po ponad rocznym blokowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę nominacji ambasadorskich, minister Radosław Sikorski nie liczy już na porozumienie, wycofuje nominacje i zaczeka na nowego prezydenta. Kancelaria Prezydenta RP twierdzi, że Andrzej Duda rzekomo lada dzień miał którąś z nominacji podpisać.

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To są przestępcy, którzy byli prawomocnie skazani i dwukrotnie zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę - powiedział we wtorek w "Faktach po Faktach" wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski, odnosząc się do polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którym europarlament uchylił immunitety. Zdaniem posła PiS Krzysztofa Ciecióry była to "decyzja polityczna". - Trzeba tych ludzi wsadzić do więzienia pod jakimkolwiek pretekstem - stwierdził.

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Źródło:
TVN24

- Ukraińcy nie są zaskoczeni tym, co robią Stany Zjednoczone, dlatego że Ukraina nigdy nie miała podstaw do głębokiej wiary w stałość uczuć Stanów Zjednoczonych wobec ich kraju - mówił w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Stefana Batorego Edwin Bendyk. Przytoczył również dane, z których wynika, że ochłodzenie między Kijowem i Waszyngtonem przyczyniło się do wzrostu poparcia dla Wołodymyra Zełenskiego w Ukrainie. - Ale stało się jeszcze coś ciekawszego - dodał. 

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Źródło:
TVN24

Kolejni imigranci deportowani z USA trafili do "Alcatrazu Ameryki Środkowej" w Salwadorze. Amerykanie odesłali 17 mężczyzn, których oskarżają o przynależność do gangów. Problem w tym, że amerykańskie władze nie przedstawiają żadnych szczegółów dotyczących przestępstw, które mieliby popełnić deportowani. Do rygorystycznego więzienia trafił mężczyzna, który w Stanach Zjednoczonych przebywał legalnie i którego żona jest Amerykanką.

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Dwie trzecie Amerykanów nie kupiłoby tesli, a głównym powodem jest Elon Musk. Tak wynika z sondażu Yahoo News i YouGov. Elon Musk jest doradcą Donalda Trumpa i to on ma być odpowiedzialny za zwalnianie pracowników rządowych i ograniczanie wydatków. Ponadto wykonał gest nazistowskiego pozdrowienia podczas inauguracji nowego prezydenta. Sprzeciw wobec niego jest też wyrażany w inny sposób: poprzez podpalanie tesli i salonów sprzedaży samochodów tej marki.

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS