Kraje Europy regulują korzystanie ze smartfonów przez dzieci w szkole. Szkoły w Belgii całkiem ich zakazują

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Uzależnienie od telefonu to poważny problem. Władze w całej Europie wprowadzają zakazy korzystania ze smartfonów w szkołach. W ten sposób chcą ograniczyć czas, który uczniowie spędzają przed ekranem. To też sposób na poprawę zdrowia psychicznego młodych ludzi. Telefony nie tylko szkodzą koncentracji, ale mogą też nasilać nękanie.

- Przed rozpoczęciem lekcji będziecie wkładać telefony do tej skrzynki. Schowamy ją w sejfie. Telefony odbierzecie po zajęciach - to instrukcja przekazana uczniom przez nauczycielkę w jednej z belgijskich szkół.

"Nie" telefonom komórkowym powiedziało ponad 370 szkół w Brukseli i w południowym regionie Belgii - Walonii. Zakaz dotyczy ponad 132 tysięcy uczniów. Chodzi nie tylko o uzależnienie od ekranów i jego negatywne skutki, ale też o walkę z cyberprzemocą, jakiej dopuszczają się dzieci.

Różne kraje, różne rozwiązania

- Ważne jest, żeby uczniowie wchodzili ze sobą w interakcję podczas przerw. Zwłaszcza podczas przerwy obiadowej. Zakazując korzystania z telefonów, unikamy też zachowań agresywnych, na przykład poprzez nagrywanie filmów - komentuje Berdien van Nieuwenhuyze, nauczycielka jednej z belgijskich szkół.

Zakaz korzystania z telefonów w szkołach od dawna jest przedmiotem debaty w całej Europie. Portugalia wprowadziła określoną liczbę dni bez telefonu. W Finlandii dzieci po smartfona mogą sięgnąć tylko na polecenie nauczyciela i tylko wtedy, gdy jest on potrzebny w nauce. O tym, jak nadmierne spędzanie czasu przed ekranem wpływa na zdrowie psychiczne dzieci, wspominała Ursula von der Leyen, prezentując program na kolejną kadencję.

- Wczesne i nastoletnie lata są kluczowe dla rozwoju mózgu i osobowości. To też okres, kiedy dzieci są bardziej podatne na krzywdy wyrządzane przez media społecznościowe i nadmierny czas spędzany przed ekranem - stwierdziła przewodnicząca Komisji Europejskiej.

CZYTAJ TAKŻE: Naczelny lekarz USA apeluje, by media społecznościowe miały ostrzeżenia podobne do tych na papierosach

Od lat ze smartfonami w szkołach walczy Francja. Wprowadzone w 2018 roku przepisy zakazały korzystania z telefonów, ale dzieci mogły je mieć przy sobie. Teraz, na mocy nowego rozporządzenia, uczniowie w blisko 200 gimnazjach muszą zostawiać urządzenia w depozytach. Jeśli rozwiązanie się sprawdzi, w styczniu przepisy obejmą placówki w całym kraju.

Od 2 września całkowity zakaz korzystania z telefonów obowiązuje we wszystkich szkołach w Holandii. O tym, jak wygląda życie bez telefonu, wkrótce przekonają się uczniowie w Grecji.

- Uczeń może przynieść telefon do szkoły, ale przez cały czas musi go trzymać w plecaku - poinformował Kiriakos Mitsotakis, premier Grecji. - Dane naukowe pokazują, że korzystanie z telefonów w szkołach wpływa na proces uczenia. Uczniowie nie poświęcają uwagi ważnym kwestiom - dodał.

UNESCO: po otrzymaniu powiadomienia uczeń potrzebuje około 20 minut, żeby się skupić

Ci, którzy nie dostosują się do zasady, zostaną zawieszeni na jeden dzień. W przypadku ponownego złamania zakazu szkoła będzie mogła zawiesić ucznia na dłużej. Każdy, kto będzie nagrywał kolegów lub nauczycieli bez ich zgody, może zostać wyrzucony z placówki.

Uzależnienie od telefonów komórkowych osiągnęło alarmujący poziom na Węgrzech, gdzie większość uczniów korzysta z mediów społecznościowych. Przeciętne węgierskie dziecko ma na swoim telefonie ponad 70 aplikacji. Węgierski rząd wprowadził przepisy ograniczające korzystanie ze smartfonów w szkołach. Dyrektor jednej z placówek w Budapeszcie, który zignorował rozporządzenie, został zwolniony, co wywołało oburzenie wśród obywateli.

- Żyjemy w XXI wieku, praktycznie wszystko jest na urządzeniach cyfrowych i coraz częściej z nich korzystamy. Ważne, żebyśmy nauczyli się, jak dobrze z nich korzystać. Nie powinniśmy mówić uczniom, że to narzędzie diabła - komentuje Lenard Felhofi-Kiss, mieszkaniec Budapesztu.

Media społecznościowe i gry odciągają dzieci od nauki. Według UNESCO po otrzymaniu powiadomienia uczeń potrzebuje około 20 minut, żeby się skupić. Przeciętny nastolatek dostaje nawet 250 powiadomień dziennie. Szwedzka Agencja Zdrowia Publicznego wydała rekomendacje w sprawie używania przez nieletnich urządzeń z ekranami. Korzystanie z ekranów przez dzieci w wieku od 6 do 12 lat powinno być ograniczone do dwóch godzin dziennie. W przypadku starszych dzieci limit wynosi trzy godziny na dobę.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Reuters

Pozostałe wiadomości

Eksperci alarmują, że w ciągu ostatnich 50 lat średnia liczebność monitorowanych populacji dzikich gatunków zmniejszyła się o 73 procent. Dlatego według nich dla naszej przyszłości kluczowe będzie najbliższe pięć lat.

Liczebność obserwowanych dzikich zwierząt spadła o 73 procent w ciągu 50 lat. "Liczba dramatyczna"

Liczebność obserwowanych dzikich zwierząt spadła o 73 procent w ciągu 50 lat. "Liczba dramatyczna"

Źródło:
Fakty TVN

W Polsce średnio na raka piersi umiera codziennie piętnaście kobiet. Amazonki pokazują, że życie można uratować dzięki profilaktyce. Ważne jest USG, ale ważne jest też badanie się samemu, bo zmiany można wymacać - u kobiet w piersiach, a u mężczyzn w jądrach.

W odważnej sesji zachęcają do badania piersi. "Pokazują, że kobieta z blizną wcale nie traci kobiecości"

W odważnej sesji zachęcają do badania piersi. "Pokazują, że kobieta z blizną wcale nie traci kobiecości"

Źródło:
Fakty TVN

Inteligentne lodówki, kuchenki czy odkurzacze to już nasza codzienność. Jednak takie nowoczesne urządzenia, które łączą się z siecią, mogą okazać się problemem. Hakerzy coraz częściej wkradają się na urządzenia i mogą nie tylko zmieniać temperaturę piekarnika podczas przygotowania posiłku, ale także uzyskać dostęp do wielu danych, którymi nie chcemy się dzielić.

Inteligentne gadżety na celowniku hakerów. "Furtka do danych, do naszej sieci domowej"

Inteligentne gadżety na celowniku hakerów. "Furtka do danych, do naszej sieci domowej"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nie ma końca walka z piratami drogowymi. Kujawsko-pomorska grupa SPEED w ciągu ostatnich 9 miesięcy zatrzymała 441 praw jazdy, w tym 288 za przekroczenie dozwolonej prędkości. To właśnie nadmierna prędkość jest główną przyczyną wypadków drogowych. Na polskich drogach ginie codziennie średnio 8 osób.

Zabezpieczanie samochodu, "symboliczne więzienie". Pomysły ekspertów na walkę z piratami drogowymi

Zabezpieczanie samochodu, "symboliczne więzienie". Pomysły ekspertów na walkę z piratami drogowymi

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Bardzo zasmucił mnie pan premier. To, co powiedział o zawieszeniu prawa do azylu, było zdumiewające - powiedziała w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 dr Hanna Machińska, prawniczka, była zastępczyni RPO. Zaapelowała do premiera Donalda Tuska, by przeprowadził szerokie konsultacje z aktywistami i organizacjami pozarządowymi. - My mamy ogromne doświadczenie w tym zakresie - dodała. - Mówiąc te słowa, Tusk był doskonale świadom, że słucha go dzisiaj nie tylko Polska - stwierdził europoseł Janusz Lewandowski. Według niego wypowiedź szefa rządu była skierowana "przede wszystkim do Łukaszenki".

"Ścigamy się w radykalizmie z PiS-em". Komentarze po zapowiedzi premiera

"Ścigamy się w radykalizmie z PiS-em". Komentarze po zapowiedzi premiera

Źródło:
TVN24

- Warto, by resort dyplomacji znalazł właściwy język do tego, by porozumieć się z panem prezydentem w sprawie mianowania ambasadorów - powiedział w piątek w "Faktach po Faktach" szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. Jak podkreślił, wniosek, który szef MSZ składa na ręce prezydenta w tej sprawie "zakłada, że w roli petenta wnioskujący zwraca się do organu, który podejmuje decyzję". - Trzeba to uszanować - dodał.

Minister w roli "petenta". Co szef BBN uważa o sporze na linii prezydent-MSZ

Minister w roli "petenta". Co szef BBN uważa o sporze na linii prezydent-MSZ

Źródło:
TVN24

Kierowcy, przedsiębiorcy i politycy na całym świecie nerwowo spoglądają w stronę Bliskiego Wschodu. Od tego, jak Izrael zdecyduje się zaatakować Iran, zależeć będzie cena ropy na rynkach, a w konsekwencji kondycja gospodarki. Jeśli odwet Izraela będzie silny, wciągnie w wojnę cały region, który odpowiada za jedną trzecią światowej produkcji surowca. 

Nie milkną pytania o możliwą skalę odwetu. "Wszyscy myślą o tym, jaki ruch wykona teraz Izrael"

Nie milkną pytania o możliwą skalę odwetu. "Wszyscy myślą o tym, jaki ruch wykona teraz Izrael"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS