Ponad 40 procent rodziców w USA ma problem z normalnym funkcjonowaniem. To "stres rodzicielski"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Główny lekarz Stanów Zjednoczonych mówi wprost - amerykańscy rodzice są tak zestresowani, że właściwie nie są w stanie funkcjonować. Mowa jest o poważnym zagrożeniu dla zdrowia publicznego. Wśród problemów są troski natury finansowej, ale nie tylko.

Życie rodzica nie jest usłane różami. Chroniczne przemęczenie i przytłoczenie obowiązkami mają swoją medyczną nazwę. To "stres rodzicielski". Naczelny lekarz USA twierdzi, że to rosnący problem społeczny.

- Stres rodzicielski istnieje. Jest powszechny. Nie zawsze go dostrzegamy, ponieważ rodzice nie zawsze o nim mówią - opisuje doktor Vivek Murthy, Naczelny Lekarz Stanów Zjednoczonych.

41 procent rodziców nie jest w stanie normalnie funkcjonować

Oficjalna rekomendacja "Rodzice pod presją" zawiera alarmujące dane. 41 procent amerykańskich rodziców twierdzi, że przez większość czasu nie są w stanie normalnie funkcjonować. 48 procent utrzymuje, że przez większość czasu stres całkowicie ich przytłacza.

Te wskaźniki są dwa razy niższe wśród dorosłych, którzy nie mają potomstwa. Vivek Murthy, lekarz w stopniu wiceadmirała, mówi: "jako ojciec dwójki dzieci wiem, na czym polega stres rodzicielski".

CZYTAJ TAKŻE: Naczelny lekarz USA apeluje, by media społecznościowe miały ostrzeżenia podobne do tych na papierosach

- Każdy w tym kraju zgodzi się z tym, że rodzicielstwo jest ważne, ale jest różnica między stwierdzeniem, że coś jest ważne a uczynieniem tego priorytetem. Jeśli naprawdę chcemy uczynić wspieranie rodziców priorytetem, musimy dokonać poważnej zmiany kulturowej - postuluje Vivek Murthy.

- Właściciele firm, liderzy organizacji powinni trochę bardziej słuchać, kiedy ktoś przychodzi do nich i mówi: "wychowywanie dzieci jest naprawdę stresujące i potrzebuję małej przerwy w pracy, żeby spróbować ogarnąć to wszystko" - ocenia doktor Judy Ho, neuropsycholog.

Rekomendacje naczelnego lekarza Stanów Zjednoczonych to dla Europejczyka zbiór oczywistości, ale nie dla każdego Amerykanina. To wdrożenie krajowego programu płatnych urlopów rodzinnych i medycznych, płatne zwolnienia chorobowe dla wszystkich pracowników, w tym powszechne "L4 na dziecko", a także zwiększone wsparcie ze strony pracodawców, w tym bardziej przewidywalne godziny pracy.

Pokolenie kanapki

Warto przypomnieć, że Stany Zjednoczone to jedyny kraj Zachodu, w którym nie ma płatnego urlopu macierzyńskiego, a tym bardziej ojcowskiego.

- Wielu rodziców czuje się przytłoczonych, bo należy do tak zwanego "pokolenia kanapki". Czyli z jednej strony opiekują się swoimi dziećmi, ale opiekują się też swoimi starzejącymi się rodzicami. Istnieje takie przekonanie, że jako rodzic powinieneś być cały czas wdzięczny i pozytywnie nastawiony. Oczywiście, tak jest, ale nadal powinieneś móc powiedzieć: "hej, czasami jest bardzo ciężko" - mówi Judy Ho.

Najnowsza publikacja naczelnego lekarza USA wpisuje się w szerszą, prowadzoną przez niego politykę nagłaśniania nieoczywistych zagrożeń zdrowotnych. W ostatnim czasie pojawiły się rekomendacje dotyczące kryzysu zdrowia psychicznego u młodych ludzi, rosnącego problemu samotności, wreszcie zagrożeń ze strony mediów społecznościowych. Doktor Vivek Murthy uważa, że są one współodpowiedzialne również za problem stresu rodzicielskiego.

- Żyjemy w zgubnej kulturze ciągłego porównywania się, która została wzmocniona przez media społecznościowe. Rodzice ciągle porównują się z innymi rodzicami i mają wrażenie, że im nie dorównują - mówi dr Vivek Murthy.

- Ważny jest relaks i powiedzenie sobie, że nie ma czegoś takiego jak idealne rodzicielstwo. A także: jeśli przestaniesz dbać o siebie, to nie będziesz w stanie dbać o swoje dzieci i wszystko inne wokół ciebie. Jeśli chcesz być dobrym rodzicem, nadal musisz stawiać siebie na pierwszym miejscu - podkreśla Judy Ho.

Amerykańskie władze zwracają uwagę na to, że współcześni rodzice pracują dużo więcej niż jeszcze na przykład 40 lat temu. Rosnące wymagania zawodowe i wychowawcze odbijają się na jakości snu, czasu wolnego i relacji z partnerem.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Jak wyglądają przygotowania na możliwe czarne scenariusze? W ciągu 27 lat od tak zwanej powodzi tysiąclecia na instalacje przeciwpowodziowe wydaliśmy 22 miliardy złotych. Czy to wystarczy, by mieć pewność, że lekcja została odrobiona?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

Źródło:
Fakty TVN

Do długiej listy skutków pandemii COVID-19 amerykańscy naukowcy dopisują kolejny punkt. Lockdown uderzył w mózgi nastolatków. Izolacja społeczna przyspieszyła ich starzenie się mniej więcej o cztery lata. Jest też dobra wiadomość - te zmiany nie są nieodwracalne.

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Źródło:
Fakty TVN

Czyszczenie studzienek, sprawdzanie wałów przeciwpowodziowych i zabezpieczanie posesji workami z piaskiem - tam, gdzie istnieje ryzyko wylania wody z koryt rzek. Opróżnianie parkingów i przenoszenie sprzętu na wyższe piętra. Między innymi tak na prognozowane potężne opady deszczu przygotowują się mieszkańcy terenów zagrożonymi podtopieniami.

W wielu miejscach w Polsce trwają przygotowania na podtopienia z powodu nadchodzących ulew

W wielu miejscach w Polsce trwają przygotowania na podtopienia z powodu nadchodzących ulew

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Do Polski nadciągają potężne ulewy. Najgorzej będzie na południu i południowym zachodzie kraju, gdzie w ciągu trzech dni może spaść tyle deszczu, ile pada zwykle przez pół roku. Dolny Śląsk i jego stolica szykuje się na najgorsze. To może nie być powtórka z 1997 roku, ale i na taki scenariusz służby są gotowe. Czyszczone są studzienki kanalizacyjne, udrażniane rury spustowe. Zlewnia Odry jest gotowa do przyjęcia nadmiaru wody.

Dolny Śląsk szykuje się na najgorsze. "Prognozowana ilość opadów jest niepokojąca"

Dolny Śląsk szykuje się na najgorsze. "Prognozowana ilość opadów jest niepokojąca"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wzięliśmy pod uwagę te doświadczenia z poprzednich lat. Mamy zbiorniki przeciwpowodziowe, mamy zupełnie inaczej funkcjonujące zarządzanie kryzysowe i oczywiście też służby, które są przygotowane w zupełnie inny sposób - mówił w "Faktach po Faktach" wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń (PO). Uspokajał, że jego zdaniem w województwie nie dojdzie do takich podtopień, jakie miały miejsce podczas dramatycznej "powodzi tysiąclecia".

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Źródło:
TVN24

Prezydent, nie zgadzając się na nominację ambasadorską Bogdana Klicha, "osłabia polską dyplomację, instrumenty realizacji polskiej polityki zagranicznej" - ocenił w "Faktach po Faktach" były szef MSZ w rządzie PiS Jacek Czaputowicz. - Uważam, że prezydent działa na szkodę swojego obozu politycznego, a nie tylko na szkodę interesów Polski - dodał były minister.

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Źródło:
TVN24

Najpierw jego potencjalny zastępca obrażał niezamężne kobiety, nazywając je bezdzietnymi kociarami, teraz on sam straszy mieszkańców Ohio przed migrantami, którzy jedzą koty. Jak to się stało, że w kampanii republikanów politycy sięgają po hejt i fake newsy rodem ze skrajnie prawicowych niszowych otchłani internetu? W grze o stawkę, jaką jest prezydentura, nic nie jest przypadkowe. To nie algorytmy podsuwają Donaldowi Trumpowi teorie spiskowe, tylko ludzie w jego otoczeniu. Jedną z tych osób jest Laura Loomer.

Jedzenie kotów i psów w Ohio, bezdzietne kociary - skąd republikanie czerpią inspiracje na fake newsy i hejt?

Jedzenie kotów i psów w Ohio, bezdzietne kociary - skąd republikanie czerpią inspiracje na fake newsy i hejt?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Tablet zamiast zeszytu, rysik zamiast ołówka - to się nie sprawdza. Tak twierdzą fińscy nauczyciele i odrzucają cyfrowe pomoce naukowe na lekcjach, bo rozpraszają uczniów i obniżają poziom nauczania. Fińska szkoła od lat jest wzorem. To, że pozbywa się ekranów, nie znaczy, że wraca do korzeni. Choć forma nauczania będzie znów tradycyjna, treść pozostaje supernowoczesna. Fińscy uczniowie regularnie uczęszczają choćby na zajęcia z robotyki.

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wszyscy podróżni, od których nie wymagana jest wiza, aby móc podróżować do Wielkiej Brytanii, będą musieli posiadać Elektroniczną Autoryzację Podróży. To oznacza, że będą musieli uzyskać pozwolenie na podróż. Opłata za złożenie wniosku ma wynieść 10 funtów, a sama procedura - jak zapewniają brytyjskie władze - ma być łatwa. Przepisy wejdą w życie wiosną przyszłego roku.

Nadchodzą zmiany w podróżach do Wielkiej Brytanii. Na czym będą polegać?

Nadchodzą zmiany w podróżach do Wielkiej Brytanii. Na czym będą polegać?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS