Będzie kolejne polityczne spotkanie na szczycie w Belwederze. Prezes PiS Jarosław Kaczyński poprosił o rozmowę prezydenta Andrzeja Dudę. Chodzi o projekty ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Będzie też okazja zapytać, co miał na myśli prezes, mówiąc o politycznej "wojnie czterdziestolatków" w obozie PiS.
To kolejny dowód na to, gdzie zapadają najważniejsze decyzje. Przy ulicy Nowogrodzkiej, w siedzibie PiS, odbyło się spotkanie kierownictwa partii z udziałem m.in. premier Beaty Szydło.
Wiadomo, że ta rozmowa dotyczyła także wydarzenia zapowiadanego na najbliższy piątek. Tego dnia w Belwederze prezydent Andrzej Duda spotka się z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Kancelaria Prezydenta zaznacza, że to na wyraźną prośbę partii rządzącej.
Ustępstwa w zamian możliwość wyboru szefa MSZ?
PiS ciągle się zastanawia, co zrobić z prezydenckimi projektami ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Partia rządząca proponuje ustalanie składu KRS większością trzech piątych w senacie, jeśli nie będzie trzech piątych w sejmie. W zamian według nieoficjalnych informacji proponuje prezydentowi wpływ na politykę zagraniczną - nawet z możliwością wyboru szefa MSZ.
Nie ma natomiast mowy o poświęceniu ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, którego rolę prezydent w swoich projektach ustaw zmniejszył, a do konsultacji nawet go nie zaprosił.
Opozycja nie szczędzi krytyki pod kątem partii rządzącej. - Handlowana jest nasza wolność, niezależność i pozycja w świecie - uważa Katarzyna Lubnauer, przewodnicząca klubu parlamentarnego Nowoczesna.
- Kiedyś Ziobro był delfinem, potem leszczem, a teraz jest szkodnikiem. Kaczyński potrzebuje go, żeby zawładnąć sądami - dodał Marcin Kierwiński, poseł Platformy Obywatelskiej.
W wywiadzie dla tygodnika "Gazeta Polska" Jarosław Kaczyński przyznaje, że powiedział prezydentowi, iż jeśli chodzi o resort sprawiedliwości, to nie chce się zajmować sporami pokoleniowymi między czterdziestolatkami. Jego zdaniem, ministerstwo działa bardzo dobrze. Natomiast jeśli chodzi o obronę narodową, to wymiary sporu są znane i on w tej sprawie nie ma nic do dodania.
System prezydencki bez poparcia Kaczyńskiego
W tym samym wywiadzie Jarosław Kaczyński mówi o tym, że nie jest zwolennikiem systemu prezydenckiego. Jego zdaniem może się to skończyć rządami osoby bez doświadczenia i umiejętności, może nawet i człowieka złej woli. Jednocześnie prezes PiS zaznacza, że nie nawiązuje do Andrzeja Dudy. Natomiast partia rządząca niechętnie mówi nawet o proponowanym przez prezydenta referendum konstytucyjnym.
Po wtorkowym wieczornym spotkaniu przy ul. Nowogrodzkiej, gdzie stawiła się nawet premier Szydło, prezes Kaczyński nie odpowiadał na pytania dziennikarzy. Były prezydent Aleksander Kwaśniewski w "Jeden na Jeden" na antenie TVN24 skomentował, że "teraz w Polsce nie mamy systemu kanclerskiego, prezydenckiego ani mieszanego, a system nowogrodzki".
Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN