W piątek odbędzie się Ogólnopolski Dzień Transplantacji. Sześcioletnia Julka czeka na serce od ponad 300 dni. Nie marudzi, a nawet pociesza własną mamę. Wiele dzieci czeka dłużej, a około 1700 osób wciąż nie wie, czy przeszczep dostanie, dlatego warto godzić się na transplantację po śmierci bliskich.
Mija 330. dzień oczekiwania Julki na nowe serce i 330. dzień poza domem. Marzenia i plany sześciolatka zredukowała do jednego: zdrowia. - Tylko się nie rozpłacz - mówi dziewczynka swojej mamie.
Na razie łzy powstrzymuje nadzieja, że Julce uda się tak, jak 11-letniemu Kryspinowi, który na serce czekał dwa lata.
Kryspin Bąk na przeszczep serca czekał - jak sam mówi - "ze zniecierpliwieniem" aż 700 dni. Ale teraz, przed Dniem Transplantologa dodaje otuchy.
Profesor Marian Zembala ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu chce, by Kryspin pokazał się tym, którzy wciąż czekają na szansę. Wciąż jest ich więcej niż dawców, albo lekarzy, którzy chcieliby zgłosić możliwość przeszczepu.
- Czasem pojawia się bezinteresowna negacja: nie, no nie, bo to wysiłek, bo to jest noc... - tłumaczy prof. Zembala.
Przeszczep to życie
Z takimi przekonaniami musiał walczyć pan Janusz Chmurczyk, gdy po pierwszym przeszczepie jeździł po wsiach, by mówić, że przeszczep to życie.
Teraz jest po drugim przeszczepie serca. Traktuje go jak ponowne narodziny. Na pytanie, czy będzie trzeci, pan Janusz odpowiada: "nie, takiego ubezpieczenia to ja nie mam, żeby trzy razy się załapać".
Lekarze udowodnili, że można szanse na życie mnożyć. Liczba przeszczepów serca powoli, ale jednak rośnie. W ostatnich latach wykonuje się ich około stu rocznie. Ale i to mało, zwłaszcza dla dzieci.
- Jak gaśnie dziecko, to w nas bunt, determinacja, modlitwa, wszystko razem. Żeby uratować - mówi prof. Marian Zembala.
Kryspinowi udało się. Dzięki rodzinie dawcy. - Uratowali mu życie i będziemy o to serduszko Kryspina dbać, jak to tylko możliwe - mówi mama Kryspina, Małgorzata Bąk.
Pani Agata Matusiak, mama Julii, jednak obietnicy, że nie będzie płakać, nie może dotrzymać. 15 lat temu zmarła jej pierwsza córka
- Wiemy jak trudna to jest decyzja z przekazaniem organów, ale mogą uratować wiele istnień - mówi ze łzami w oczach.
Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN