Pod hasłem "wyrównywania szans" kryją się inkubatory, respiratory, aparaty USG i nie tylko. To będzie sprzęt do leczenia noworodków, a zakupy z tegorocznej zbiórki trafią na oddziały położnicze i neonatologiczne w dużych, małych i najmniejszych miastach.
Szpitale powiatowe w Opocznie i Bielsku Podlaskim - co zrobić, żeby rodzące się tam dzieci były tak samo bezpieczne jak te, które rodzą się w dużych klinikach ginekologicznych w dużych miastach? Jaki sprzęt jest tu potrzebny? Te pytania zadaliśmy dyrekcji i pracownikom tych szpitali.
Numer jeden na liście potrzeb to stanowisko do resuscytacji. Aparaty, jakie powinny trafić do szpitali powiatowych, pokazała nam Maria Borszewska-Kornacka z Kliniki Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka w Warszawie. Oddział kierowany przez panią profesor jest wyposażony doskonale.
Dla małych dzieci Wielka Orkiestra kupi też bilirubinometry, laktatory, pulsoksymetry, a także inkubatory, kardiomonitory i ultrasonografy. Fundacja Jurka Owsiaka od początku swojego działania na oddziały noworodkowe dostarczyła już kilka tysięcy tego typu maszyn. To ciągle jednak mało.
- Ostatni raz graliśmy dla noworodków siedem lat temu. Ten sprzęt się zużywa - mówi prof. Bohdan Maruszewski, kardiochirurg, członek zarządu fundacji WOŚP.
Najważniejszy pierwszy odddech
Ilu dzieciom ten sprzęt uratował zdrowie i życie w ciągu ćwierć wieku grania Orkiestry? Na to pytanie nie sposób odpowiedzieć. Wiemy jednak, że oddziałów noworodkowych w Polsce jest czterysta i zdecydowana większość to oddziały takie jak te w Opocznie i Bielsku Podlaskim. One potrzebują wsparcia.
- Oddziały pierwszego stopnia muszą mieć wszystko do zapewnienia prawidłowego pierwszego oddechu, to jest pierwsza linia frontu - tłumaczy prof. Maria Borszewska-Kornacka.
Po zakończeniu zbiórki szpitale będą mogły zgłaszać do fundacji WOŚP zapotrzebowanie na konkretny sprzęt medyczny. Orkiestra ogłosi przetarg i spróbuje te prośby spełnić.
Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN