Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki

Źródło:
Fakty TVN
Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki
Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki
Marek Nowicki/Fakty TVN
Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutkiMarek Nowicki/Fakty TVN

Prawie 20 milionów euro w ciągu 10 lat przelały firmy farmaceutyczne na konta organizacji pacjentów w Polsce. Według ustaleń polskich naukowców sumy wciąż rosną - to potencjalnie groźne dla niezależności tych organizacji, bo czy te firmy płacą im bezinteresownie?

Naukowcy biją na alarm: organizacje pacjentów coraz bardziej uzależniają się finansowo od producentów leków. Widać to w danych opublikowanych przez Uniwersytet w Bath i Akademię Leona Koźmińskiego. W 2012 roku firmy farmaceutyczne przekazały organizacjom pacjentów w Polsce 700 tysięcy euro. W 2020 roku było to już prawie 2,5 miliona euro, a w 2022 roku już ponad 3 miliony euro.

- Jest to alarmujące z kilku względów: rozmawiamy o korporacjach międzynarodowych - dla nich liczy się zysk. One są odpowiedzialne wobec swoich akcjonariuszy. One muszą generować te zyski, więc te inwestycje w organizacje pacjentów to nie są rzeczy altruistyczne - wskazuje dr Piotr Ozierański z Uniwersytetu w Bath.

Polska szóstym w Europie rynkiem farmaceutycznym

Nie są to inwestycje bezinteresowne, bo organizacje i fundacje reprezentujące pacjentów, na przykład chorych na raka, bardzo często naciskają na rząd i parlament, aby państwo refundowało ten czy inny drogi lek.

- Niektóre z tych organizacji mogą stanowić element takiej sieci wpływu firm farmaceutycznych. Polega to na tym, że zamiast bezpośrednio lobbować u ministra zdrowia czy w agencji oceny eków, taka firma farmaceutyczna urabia sobie organizacje pacjentów - mówi dr Piotr Ozierański.

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać
Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadaćKatarzyna Czupryńska-Chabros /Fakty po Południu TVN24

A jest o co walczyć, bo w zeszłym roku państwo polskie wydało na refundowane świadczenia i leki ponad 140 miliardów złotych. Jesteśmy w tej chwili co do wielkości szóstym w Europie rynkiem farmaceutycznym. Zatem i na liście płacowej producenci leków wysoko umieszczają polskie organizacje pacjentów.

- Polska jest na dziewiątej pozycji spośród państw, które dostają najwięcej pieniędzy. Najwięcej dostaje Wielka Brytania, potem jest Belgia i Francja. My znajdujemy się na miejscu dziewiątym. Te kwoty nie są tak duże jak w krajach Europy Zachodniej, ale jednak - zauważa dr Marta Makowska z Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.

"Komisja Europejska powinna popracować nad uregulowaniem lobbingu u siebie"

Cała Unia Europejska ma z tym problem. Tylko w roku 2022 organizacje pacjentów w krajach Unii oraz w Norwegii, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii otrzymały od producentów leków aż 110 milionów euro. Unia Europejska kompletnie nad tym nie panuje i trudno się dziwić, skoro urzędnicy unijni nie panują nawet nad lobbingiem, który odbywa się w samej centrali Unii.

ZOBACZ TEŻ: Ministerstwo Zdrowia ogranicza "łatwy dostęp" do silnych leków. Nie będą już dostępne w receptomatach - Komisja Europejska powinna popracować nad uregulowaniem lobbingu u siebie. Bo w tej chwili jest tylko rejestr przejrzystości, natomiast nie ma porządnej regulacji lobbingowej, która obejmowałaby Komisję Europejską, Radę Europejską i Parlament Europejski, a tam najwięcej się dzieje - wskazuje prof. Grzegorz Makowski z Fundacji im. Stefana Batorego, wykładowca w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.

Problem polega na tym, że interes coraz ostrzej lobbujących producentów leków nierzadko rozmija się z publicznym interesem - także pacjentów.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Ostatni raz widziano je w 1943 roku. To najsłynniejsze dzieło utracone na Śląsku w czasie II wojny światowej. Niemcy wywozili wtedy dzieła sztuki z okupowanych Katowic. Dobra wiadomość jest taka, że teraz będzie można je oglądać w Muzeum Śląskim. Obraz Józefa Brandta wrócił na swoje miejsce.

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Źródło:
Fakty TVN

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Zbliża się koniec roku. Pora na podsumowanie najważniejszych, najbardziej interesujących tematów, którymi zajmowali się nasi reporterzy w "Faktach po Południu" TVN24. Wśród nich jest zdrowie, a dokładnie nasze kręgosłupy i ich złamania. Zdarza się, że objawy takiego urazu nie są oczywiste i nie zawsze do rozpoznania na pierwszy rzut oka. Kogo dotykają najczęściej i jak wygląda diagnostyka?

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

- Przyszłoroczny deficyt wynika chociażby z tego, że na obronę wydamy w przyszłym roku 4,7 procent PKB. Wiemy, że jesteśmy w takim miejscu w historii i w takim miejscu na mapie, że te wydatki na obronę muszą być wysokie albo nawet bardzo wysokie - powiedział w czwartek w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański.

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

Marcin Romanowski nie był pierwszy. Wcześniej z gościnności Węgrów skorzystali były prezes Orlenu Daniel Obajtek i były premier Macedonii Północnej Nikoła Gruewski. Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro spędził w lutym tego roku dwie noce w ambasadzie Węgier w Brasilii. Węgry chętnie udzielają azylu byłym rządzącym, którzy są ścigani za korupcję.

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Kraje członkowskie mają obowiązek wykonania prawa europejskiego - komentuje sucho Komisja Europejska. Viktor Orban na łamaniu zasad zbudował swoją polityczną pozycję w Europie. Unijne fundusze wykorzystał do wsparcia lojalnych oligarchów, a ci odwdzięczyli mu się, przejmując nieprzychylne mu media. Obniżając ceny przed wyborami, zapewnił jego partii - Fideszowi - większość potrzebną, by zmienić konstytucję. Wtedy mógł już podporządkować sądownictwo władzy wykonawczej. Nie jest tajemnicą, że podobną ścieżką w Polsce kroczyło Prawo i Sprawiedliwość, a Marcin Romanowski na czele Funduszu Sprawiedliwości taki układ zależności właśnie finansował.

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS