Grzegorz Schetyna obiecuje wywalczenie stu miliardów złotych więcej, niż na razie wywalczył PiS w projekcie unijnego budżetu. Lider PO na konwencji wyborczej Koalicji Europejskiej w Białymstoku przedstawił pakiet medyczny, czyli szczegółową listę obietnic dotyczących służby zdrowia. Jedną z nich jest znaczne skrócenie kolejek do lekarzy specjalistów.
Dla pacjentów czas jest ważny tak, jak teraz dla polityków. Wybory europejskie coraz bliżej, więc Koalicja Obywatelska zaproponowała pakiet propozycji medycznych.
- Termin oczekiwania do specjalisty nie będzie dłuższy niż 21 dni, bo to jest standard europejski. Oczekiwanie na SOR-ze nie może trwać dłużej niż 60 minut - mówił podczas konwencji Koalicji Europejskiej Grzegorz Schetyna.
Aleksandra Kurowska, redaktor naczelny portalu Polityka Zdrowotna, uważa, że zapowiedzi Grzegorza Schetyny są bardzo dobrą informacją dla pacjentów. - Pytanie, czy będziemy je w stanie zrealizować - zastrzega.
Pieniądze pochodzące z Unii mają być w części przeznaczane na ochronę zdrowia.
- Myśmy uzyskali ponad 500 miliardów złotych. Oni najwyżej 400. Nasz program w tych wyborach to 100 miliardów złotych więcej, niż jest w stanie wynegocjować rząd PiS - zapowiadał Grzegorz Schetyna.
- Nasi przeciwnicy zmarnowali tak około dwóch budżetów, więc ktoś, kto mówi o służbie zdrowia, o 100 miliardach, niech się uderzy we własną pierś - odpowiadał premier Mateusz Morawiecki.
Warto jednak się zastanowić, na co konkretnie takie pieniądze wydać.
- Jeżeli to się wleje do dziurawego worka, no to to przecieknie - uważa profesor Juliusz Jakubaszko, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Ratunkowej.
Trudno szukać wad w szybkim dostępie do specjalisty.
- To w sposób zasadniczy zmniejsza koszty leczenia - mówi profesor Jerzy Szaflik, okulista.
Jak skrócić kolejki na SOR-ach?
Tempo podkręca jeszcze sam Grzegorz Schetyna, który obiecuje, że na SOR-ach czas oczekiwania wyniesie maksymalnie 60 minut.
- Wszyscy wiedzą co dzieje się na SOR-ach. Tam, w tłumie czekających, zaczęli już umierać ludzie - mówił lider PO.
To nawiązanie do głośnych ostatnio przypadków na śląskich SOR-ach, na których - po wielogodzinnym oczekiwaniu - zmarło dwóch pacjentów.
- Ta obietnica brzmi bardzo atrakcyjnie, ale mam nadzieję, że ci, którzy ją składają zdają sobie sprawę, że zmniejszenie kolejek tak naprawdę, w odniesieniu do medycyny ratunkowej, wymaga gruntownej reformy systemu ochrony zdrowia - komentował propozycje Koalicji profesor Jakubaszko.
Bo na mniejsze kolejki musi pracować więcej lekarzy.
- Trzeba dofinansować system kształcenia lekarzy, ponieważ wciąż ten odsetek lekarzy w naszym kraju, w porównaniu do Unii Europejskiej czy Stanów Zjednoczonych, jest bardzo niewielki - tłumaczy profesor Łukasz Krzych, konsultant wojewódzki w dziedzinie anestezjologi i intensywnej terapii z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Katowicach.
Przepełnionym SOR-om szkodzi też nocna opieka medyczna.
Pomysły Koalicji
Jeśli pieniądze z europejskiego worka posypią się tak, jak obiecuje Koalicja Europejska, to dziura do zasypania jest też w systemie podstawowej opieki zdrowotnej.
- Gdyby system lekarza rodzinnego był sprawny, to co najmniej 3/4 ludzi, którzy w tej chwili zjawiają się w oddziałach ratunkowych, byliby "załatwieni" w warunkach spokojnych, u swoich lekarzy rodzinnych - uważa profesor Juliusz Jakubaszko.
Pomysłów na wydanie pieniędzy więcej ma też sama Koalicja: darmowy komplet badań dla pięćdziesięciolatków, centra profilaktyki oraz ośrodki leczenia nowotworów w każdym województwie, pakiet dla niepełnosprawnych, walka ze smogiem, darmowe leki i badania dla kobiet w ciąży oraz darmowe szczepienia.
Na sobotniej konwencji Koalicji Europejskiej nie padła jednak odpowiedź na pytanie, jak pomysły wcielić w życie.
Autor: Katarzyna Górniak / Źródło: Fakty TVN