W Charkowie był jednym z wiodących dziecięcych trenerów, który maluchom zawiązywał sznurówki i wycierał nosy - tak o trenerze młodych piłkarzy mówią ci, który go znali. Zawodnicy trenera zagrali mecz ku jego pamięci. Trener Andrij Doroszew był jednym z wielu cywilów, których rosyjska wojna właśnie zabiła.
Autor: Andrzej Zaucha / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24