Trybunał Konstytucyjny ma zdecydować, czy przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej są wystarczająco precyzyjne. Taki wniosek złożyła pierwsza prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Manowska. Organizacje pozarządowe obawiają się, że uwzględnienie wniosku utrudni dostęp do informacji publicznej.
Trybunał Konstytucyjny w środę odroczył rozprawę w sprawie stwierdzenia konstytucyjności przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej. W każdym momencie może wyznaczyć nowy termin rozprawy, a jej wynik może oznaczać koniec jawności w Polsce. - Stracimy tak naprawdę istotne narzędzie narzędzie kontroli tego, jak sprawowana jest władza publiczna - alarmuje Marcin Wolny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Gdyby uznano zaskarżone przepisy za niekonstytucyjne, minister zdrowia nie musiałby już codziennie podawać liczby osób zakażonych koronawirusem. - To, że minister zdrowia taką informację udostępni, to będzie już, można powiedzieć, grzeczność z jego strony. Nie będzie on zobowiązany ustawą - wyjaśnia Mirosław Wróblewski z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
To pierwsza prezes Sądu Najwyższego złożyła wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem prof. Małgorzaty Manowskiej ustawa o dostępie do informacji publicznej nie precyzuje pojęć "władza publiczna" i "osoby pełniące funkcje publiczne", a ponadto nie chroni prywatności urzędników. Manowska kwestionuje też konstytucyjność nakładania kary na tych, którzy odmawiają podania informacji.
Uznanie niekonstytucyjności tego ostatniego przepisu byłoby bardzo na rękę Fundacji "Lux Veritatis" ojca Tadeusza Rydzyka, która ma właśnie proces karny za odmowę podania danych na temat rządowych dotacji.
- Jak Trybunał orzeknie, że przepis jest niekonstytucyjny, to sprawa ujawnienia wydatków Fundacji "Lux Veritatis" się zakończy i w zasadzie zostaniemy pozbawieni tej wiedzy, czyli co się z tymi pieniędzmi publicznymi dzieje - ostrzega Szymon Osowski z Sieci Obywatelskiej "Watchdog Polska".
Krystyna Pawłowicz w składzie orzekającym
W składzie orzekającym Trybunału jest Krystyna Pawłowicz, która już rozstrzygnęła, jaki ma być wyrok. "Wspieram Fundację Lux Veritatis i nie życzę sobie udostępniania informacji na ten temat lewackiej, antychrześcijańskiej sieci Watchdog Polska nękającej sądownie tę katolicką Fundację" - napisała Pawłowicz na Twitterze.
Wcześniej w składzie orzekającym była prezes Julia Przyłębska. Nagle zastąpiła ją Krystyna Pawłowicz. - Naszym zdaniem nie jest bez przyczyny. Jest to po to, żeby przypilnować tego, żeby ten przepis karny również został uznany za niekonstytucyjny - uważa Szymon Osowski.
- Staramy się o to, aby dowiedzieć się, jak Trybunał Konstytucyjny wyznacza sędziów do spraw. Czy zachowuje ustawowe reguły, czy tak naprawdę pani prezes Przyłębska dowolnie sobie ustala - informuje Marcin Wolny.
Trybunał - organ publiczny - takiej publicznej informacji odmawia. Jeśli uzna, że przepisy ustawy są niekonstytucyjne, cała jego działalność będzie utajniona.
Wartość dostępu do informacji publicznej
Brak sprzeciwu oznacza przyzwolenie. W tym wypadku na to, by władza i jej znajomi mogli się ukryć. Bez dostępu do informacji publicznej media stracą możliwość kontrolowania władzy, jej urzędników i ich błędów.
W specjalnym apelu redakcje przypominają, że "bez ustawy o dostępie do informacji publicznej nie dowiedzielibyśmy się o milionowych dotacjach dla o. Rydzyka, reprywatyzowanych w Warszawie kamienicach, listach poparcia dla neo-KRS czy podejrzanym zakupie respiratorów".
Organizacje społeczne przypominają też inne sprawy. - To są kulisy funkcjonowania tajnych więzień CIA. Fundacja, w trybie dostępu do informacji publicznej, zdobyła informacje na temat tego, że określone osoby przywożono do Kiejkut, ale już nie wywożono - przypomina Marcin Wolny.
Uznanie niekonstytucyjności przepisów ustawy w zakresie kwestionowanym przez Małgorzatę Manowską będzie oznaczać, że władza będzie mogła ignorować wszystkie pytania dziennikarzy i organizacji społecznych, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego.
Autor: Katarzyna Kolenda-Zaleska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24