Pomorscy strażacy-ochotnicy ratowali życie nieskutecznie, a gdy wracali z akcji, spowodowali stłuczkę. Okazało się, że są nietrzeźwi. Po tragedii jest skandal i dochodzenie.
Gdy w Gnieźnie pojawiło się zgłoszenie o pożarze, jako pierwsi, jeszcze przed strażakami, pojawili się na miejscu policjanci. To oni uratowali 65-latkę, wynosząc ją z palącego się mieszkania.